Newsy

Omenaa Mensah: Gdy stosowałam diety, ciągle wydawało mi się, że coś jest nie tak. A teraz jem słodycze i jestem zadowolona ze swojej figury

2017-06-30  |  06:47

Nie odmawiam sobie słodyczy, bo są niezbędne i cudowne – podkreśla Omenaa Mensah. Prezenterka tłumaczy, że nie stosuje żadnych diet, a w jej menu znajduje się to, na co aktualnie ma ochotę. Jej zdaniem, najlepszą receptą na atrakcyjny wygląd i dobre samopoczucie jest słuchanie własnego organizmu i dostosowywanie się do jego potrzeb.

– Nie dbam jakoś specjalnie o figurę. Kiedyś, gdy bardziej trzymałam dietę, wiecznie wydawało mi się, że coś jest nie tak. Gdy przestałam o tym myśleć, zaczęłam żyć, pracować i zajmować się wszystkimi ważnymi rzeczami, nagle ta figura dostosowała się do mnie, a nie w drugą stronę – mówi agencji Newseria Omenaa Mensah, dziennikarka.

Mensah podkreśla, że nie ma jednej uniwersalnej diety, która byłaby dobra dla wszystkich. Każdy organizm ma inne uwarunkowania genetyczne i różne potrzeby. I tym właśnie trzeba się kierować przy układaniu swojego prywatnego jadłospisu. Ograniczanie się do konkretnych produktów i eliminowanie innych na siłę może przynieść więcej strat niż korzyści.

– Oczywiście staram się jeść zdrowo, staram się jeść dużo owoców morza i ryb, bo lubię. Jem trochę słodyczy, one są niezbędne i cudownie, gdy po takim konkretnym posiłku mogą się pojawić, ale to nie jest tak, że są to tylko słodycze – przyznała Omenaa Mensah podczas inauguracji Lata 2017 z Rafaello.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.