Komunikaty PR

170 lat przyjemności z E.Wedel! Czekoladowa marka świętuje swój jubileusz

2021-01-20  |  11:00
Biuro prasowe

Oryginalna wedlowska czekolada, niebiańskie pianki Ptasie Mleczko®, kultowy baton Pawełek, czy niepowtarzalny Torcik Wedlowski – to tylko część czekoladowych przyjemności, które zawdzięczamy E.Wedel już od 170 lat! Początki polskiej marki sięgają połowy XIX wieku, kiedy Karol Wedel otworzył pierwszą firmową cukiernię oraz małą przyzakładową manufakturę czekolady w Warszawie. Tak zaczęła się czekoladowa podróż rodziny Wedlów, którą kontynuował syn Emil, a później wnuk Jan. W tym roku marka świętuje urodziny i tym samym przypomina o swojej wyjątkowej historii. 

Karol Wedel – pomysłodawca i pierwszy kreator marki Wedel

W 1851 roku Karol Wedel, młody cukiernik z Berlina, otworzył pierwszy firmowy sklep wraz z niewielką manufakturą czekolady przy ul. Miodowej w Warszawie, naprzeciwko ówczesnej siedziby rządu. W pięknych wnętrzach cukierni właściciel wraz z żoną Karoliną serwował gościom pitną czekoladę oraz prozdrowotne przysmaki m.in. drezdeński syrop słodowy na przeziębienie, pastylki z mięty pieprzowej czy karmelki śmietankowe na kaszel.

Karol zyskał popularność w stolicy dzięki pysznym ciastom. Do tego stopnia, że kiedy w 1853 roku przez jego zagraniczną podróż nastąpiły chwilowe braki w dostawie ulubionych wypieków Warszawiaków, zamieścił on w „Kurierze Warszawskim” ogłoszenie, w którym przepraszał „szanowną publiczność” za czasowy brak w jego zakładzie owych słodkości.

Wedel miał ogromne doświadczenie zawodowe, przed przyjazdem do Warszawy praktykę cukierniczą odbywał w Paryżu, Londynie i Berlinie. Karol bez wątpienia rozpoczął w stolicy czekoladową rewolucję. Warszawiacy pokochali cukiernię i z wielką ciekawością próbowali nieznanych im dotąd smaków.

Emil Wedel – syn Karola, autor podpisu E.Wedel

Emil pod skrzydłami ojca zdobywał cenne doświadczenie cukiernicze, odbył także praktyki w Paryżu. Syn Karola przez kilka lat był kierownikiem zakładu, a w 1872 roku otrzymał Fabrykę Czekolady w prezencie ślubnym.  Niezwłocznie po otrzymaniu firmy Emil Wedel przeniósł zakład do kamienicy przy ulicy Szpitalnej, gdzie po dziś dzień znajduje się najstarsza Pijalnia Czekolady E.Wedel „Staroświecki Sklep”. Co więcej, drugi z Wedlów był pomysłodawcą słynnego podpisu E.Wedel na kostkach czekolady. W ten sposób zabezpieczał wyroby przez falsyfikatami. 

Jan Wedel – syn Emila, innowator wyprzedzający czasy, w których żył 

Po śmierci Emila, w latach 1919 - 1923 firmą zarządzała jego żona – Eugenia Wedlowa. Kolejnym właścicielem słodkiego biznesu został syn Emila – Jan Wedel. Podobnie jak ojciec od młodzieńczych lat nabywał praktykę w czekoladowej branży. Jednak w odróżnieniu od swoich przodków zdobył on wyższe wykształcenie – tytuł doktora chemii spożywczej. Jan szybko został okrzyknięty wizjonerem. Z sukcesem stosował nowoczesne metody produkcji i zarządzania. Jego wzorowy stosunek do pracowników sprawił, że był powszechnie szanowany. Na zlecenie Jana Wedla w 1926 r. powstał kultowy logotyp Chłopca na zebrze, który do dziś jest wykorzystywany w reklamach marki. W latach 30. właściciel przeniósł Fabrykę na ul. Zamoyskiego w Warszawie, w której mógł realizować swoje ambitne plany, a produkcja wedlowskich smakołyków do tej pory odbywa się właśnie tam. Wnuk Karola zakupił także samolot RWD-13 do transportu słodyczy i promocji marki, a przy wejściu do pobliskiego parku wprowadził pierwszą w Polsce maszynę vendingową, w której można było kupić słodycze. Jan chętnie współpracował z ilustratorami, którzy tworzyli niepowtarzalne opakowania. Obecni wielbiciele czekoladowych przysmaków na co dzień mogą próbować słodkości jego autorstwa. Należą do nich wprowadzona na rynek w 1930 roku czekolada „Jedyna”, a także kultowe pianki Ptasie Mleczko®, których produkcja rozpoczęła się sześć lat później.

E.Wedel – 170 lat to początek 

Mimo zmieniających się czasów, marka E.Wedel z dumą kontynuuje  dziedzictwo rodziny Wedlów, którzy nieustannie poszukiwali innowacyjnych rozwiązań, jednocześnie zawsze stawiając na pierwszym miejscu jakość oferowanych produktów. To podejście jest obecne w firmie do dziś, zgodnie z misją: „zmieniamy się nieustannie, by budzić radość w nas i w naszych klientach”. Marka wierzy, że podążanie drogą zapoczątkowaną przez założycieli jest tą najlepszą. 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Media Fundacja Avalon startuje z autorskim podcastem „#Wystarczy zacząć”! Biuro prasowe
2024-04-17 | 11:00

Fundacja Avalon startuje z autorskim podcastem „#Wystarczy zacząć”!

Wraz ze wzrostem zapotrzebowania na specjalistyczne, ogólnodostępne i jakościowe treści, narodziło się nowe, unikalne medium, które stało się jednym z głównych
Media McCANN wzmacnia szeregi kreatywne – dołączają Paweł Cholewa i Kamil Kuć
2024-04-17 | 10:00

McCANN wzmacnia szeregi kreatywne – dołączają Paweł Cholewa i Kamil Kuć

W kwietniu do McCANN, wiodącej agencji reklamowej w Polsce, dołączył nowy team kreatywny w składzie Paweł Cholewa jako Senior Art Director i Head of Design oraz Kamil Kuć jako Senior
Media Trzy premierowe filmy z serii „Gabinet z widokiem na morze” w Romance TV!
2024-04-06 | 01:00

Trzy premierowe filmy z serii „Gabinet z widokiem na morze” w Romance TV!

Od 28 kwietnia w trzy kolejne niedziele fani Nory Kaminski będą mogli przenieść się do malowniczej Rugii aby śledzić przygody głównej bohaterki. Premiery aż trzech najnowszych

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.