Coming out. Teraz.
Richardson PR
Warszawa
00-000 Warszawa
biuro|monikarichardson.pl| |biuro|monikarichardson.pl
+48 510 189 848
https://monikarichardson.pl/
Powiedział matce, że jest gejem, gdy miał 16 lat. Na jego wyznanie kobieta zareagowała płaczem. Potem przez rok nie mieli kontaktu. Karol nigdy nie żałował swojej decyzji, ale ma świadomość, że coming out to dla wielu nieheteronormatywnych osób niezwykle trudny moment w życiu, i że osoby te naprawdę potrzebują wsparcia.
Każde życie człowieka to kompletnie różna opowieść – mówi Karol Przyborowski – to zawsze inna historia problemówz nietolerancyjnym środowiskiem, odrzuceniem przez rodzinę, brakiem akceptacji samego siebie. Wiele z tych smutnych zjawisk zaczyna się od „wyjścia z szafy” – nie każdy ma więc odwagę, by ogłosić otoczeniu kim jest – myślę, że w pierwszej kolejności warto żyć w zgodzie z samym sobą, czyli nikogo nie udawać. Wiem jednak, jakie to niesie konsekwencje.
Czego nauczyła mnie mama?
Karol do 2019 r. mieszkał w Polsce. W Krakowie chodził do technikum elektronicznego – miałem w klasie prawie samych chłopaków. Oni wiedzieli, że jestem gejem. Nic złego mnie tam nie spotkało. Podobno gorzej było w Warszawie – spotkałem trochę osób, które były niezdrowo zainteresowanemoim życiem, zamiast zajmować się swoim. Decyzję by wyjechać z kraju, Karol podjął po incydencie w Białymstoku – będąc w mieście, wsiadłem do taksówki. Powiedziałem wtedy taksówkarzowi, że jadę do męża. Słysząc to, facet się wkurzył, wyrzucił mnie z samochodu i parę razy przyłożył mi w twarz – mimo wszystko Karol nie żałuje swojej szczerości. Zapytany, z okazji niedawnego Dnia Matki, o korzyści z matczynego wychowania, wzrusza się – dzięki niej zyskałem poczucie, że warto być sobą, nawet, jeśli prawda ma swoje bolesne konsekwencje. Dzięki mamie mogłem budować poczucie własnej wartości w oparciu o to kim jestem. Ona pokazała mi, że, że nie warto ukrywać swoich zamiarów. Lepiej grać w otwarte karty. Pytanie, czy każdy potrafi tak żyć? Ten rok bez niej, po tym jak przyznałem się do swojej orientacji, był dla mnie trudny. Wyprowadziłem się wtedy z domu, pomagała mi ciocia. Na szczęście ten kontakt z mamą odzyskaliśmy. Mama zmarła niestety rok temu na Covid, ale obecna Żona mojego Taty zwraca się do mojego męża „synu”.
A to ciekawe – nie mówiłeś mi, że jesteś hetero!
Znany piosenkarz jest gejem? Szok! Rozpoznawalny trener personalny okazuje się homoseksualistą? Wszyscy czekają na doniesienia medialne. A gdyby tak odwrócić sytuację? – pyta Karol – co by było, gdyby celebryta przyznał się publicznie, że odczuwa pociąg do osób płci przeciwnej? Dlaczego tak bardzo interesuje nas to, z kim żyje drugi człowiek? W Hiszpanii, w której Karol żyje razem z mężem, nie ma potrzeby mówienia o swojej orientacji. Nie ma jej także w wielu innych krajach Europy Zachodniej. A w Polsce wciąż trzeba o tym mówić. Należy głośno i wyraźnie oznajmiać kogo się kocha, żeby „ludzie nie gadali”. Istnieje jednak pewien efekt uboczny tych publicznych coming outów – społeczeństwu niestety wciąż trzeba uświadamiać, że homoseksualiści są zwykłymi obywatelami. Że mogą być pracownikami biurowymi, wykładowcami na uczelni i kierowcami autobusów, a nie tylko artystami i osobowościami telewizyjnymi. Wszyscy ci reprezentanci dowolnych zawodów potrzebują coming outów.
My, ludzie LGBTQ+ jesteśmy tu, i jesteśmy w pierwszej kolejności ludźmi o określonych cechach osobowości, mamy swój wygląd, swoje pasje i swoje umiejętności – zaznacza Karol – każde z nas jest po pierwsze sobą, a nie lesbijką, gejem, czy transseksualistą. I uważam, że nikogo nie powinna interesować najpierw moja orientacja, zanim nie pozna mnie, jako człowieka. Owszem, bycie gejem jest istotną częścią mojej tożsamości, tak samo jak fakt, że mam korzenie żydowskie. Ale w pierwszej kolejności jestem Karolem – programistą, kochającym mężem, urodzonym w Belgii, mieszkającym w Hiszpanii Polakiem, i chcę, by tak postrzegano mnie i innych reprezentantów LGBTQ+ – jako ludzi.
Wsparcie potrzebne od zaraz zawsze
Od jakiegoś czasu, w miastach widoczne są billboardy z hasłem: „Kochajcie mnie mamo i tato”. Sygnalizują one problem odrzucenia ze strony rodziców, którego doświadczają nastolatkowie, przyznający się do swojej orientacji seksualnej. To odtrącenie może prowadzić w skrajnej sytuacji do wyrzucenia młodego człowieka z domu, a w konsekwencji nawet do życia na ulicy. Samorządy, zamiast tworzyć homofoniczne „strefy wolne od” powinny budować ośrodki wsparcia dla takich potrzebujących. Mamy przecież domy samotnej matki, mamy noclegownie do bezdomnych, a gdzie są miejsca, do których mogą zgłosić się dzieciaki nieakceptowane przez tych, od których są materialnie zależni? – pyta Karol – nie każdy ma znajomych, którzy mu pomogą, nie wszyscy mogą liczyć na wsparcie bliskich członków rodziny – coming outy są więc potrzebne i potrzebne jest wsparcie, także systemowe – mój coming out to cały styl mojego życia. Wyszedłem z szafy i po prostu żyję po swojemu. Życzę wszystkim, by w przyszłości także mogli tak decydować o sobie, i by nie musieli w tym celu opuszczać Polski.
Karol Andrzej Przyborowski jest autorem książki „Żyd mi powodzenia”. Jest to powieść o homoseksualnym Żydzie, idącym swoją ścieżką, dzięki której zdobywa wszystkie potrzebne umiejętności i pozbywa się tych zbędnych.

„Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta

Jak zadowolić Zetkę w pracy? Pokolenie Z i jego oczekiwania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Qczaj: Moja siostra przeszła załamanie psychiczne. Dźwigamy na swoich barkach bardzo dużo i czasami po prostu nie mamy już siły
Trener przeżył niedawno prawdziwe chwile grozy po tym, gdy jego siostra trafiła do szpitala. Mimo że jest już dorosła, to nadal czuje się za nią odpowiedzialny, tak samo jak wtedy, kiedy opiekował się nią po wyjeździe mamy do USA. Jednocześnie Qczaj apeluje do tych, którzy zmagają się z jakimś kryzysem psychicznym, by nie wstydzili się mówić o swoich problemach i mieli odwagę prosić o pomoc. Dzięki temu można zapobiec tragedii.
Konsument
Otyłość i niedożywienie u seniorów często idą w parze. Źródłem problemu często tańsza, wysokoprzetworzona żywność

Niemal 64 proc. osób między 65. a 74. rokiem życia ma nadmierną masę ciała. Co piąty senior cierpi z powodu niedożywienia. Szczególną sytuacją jest taka, w której osoba starsza jest otyła, ale jednocześnie niedożywiona jakościowo. U źródeł problemów żywieniowych leżą z jednej strony mechanizmy związane z fizjologią starzenia się oraz różne choroby towarzyszące, a z drugiej – czynniki ekonomiczne i psychologiczne, takie jak samotność czy brak wystarczających środków. Eksperci zwracają uwagę na to, że ważne jest edukowanie i aktywizowanie seniorów, ponieważ zarówno otyłość, jak i niedożywienie prowadzą do poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Gwiazdy
Anna Powierza: Mimo wyniku wyborów prezydenckich z czasem będzie mniej podziałów w społeczeństwie. Chciałabym pierwszej damy, która stoi po stronie kobiet

Aktorka nie dziwi się, że wynik wyborów prezydenckich budzi tak ogromne emocje, bo przecież niemal równej połowie głosujących niezwykle trudno pogodzić się z tym, że nie wygrał właśnie ich faworyt. Eksperci zastanawiają się, jak będzie teraz wyglądał polityczny krajobraz, rządzący już podejmują pewne kroki, a Anna Powierza chce wierzyć, że nowy lokator Pałacu Prezydenckiego sprosta wyzwaniu i udowodni, że głos oddany na niego nie został zmarnowany. Na wysokości zadania powinna także stanąć jego żona.