Czy znasz styl kawaii? Poznaj jego zalety i możliwości aranżacji z żaluzjami dre
Kawaii to kwintesencja słodkości, ale z zachowaniem pewnego rodzaju harmonii i umiaru. Wnętrza w stylu kawaii są przytulne, pastelowe, delikatne, po prostu… urocze. Ten styl kocha światło, dlatego idealnym rozwiązaniem pozwalającym na regulowanie wpadających promieni słonecznych są żaluzje drewniane. Jak zatem dobrać poszczególne elementy wystroju, by uczynić pomieszczenie bardziej kawaii?
Czy żaluzje drewniane są w stylu kawaii?
Styl kawaii, rodem z Japonii, wyróżnia minimalizm, dlatego świetnie wpisują się w niego proste aranżacje okien z zastosowaniem naturalnych materiałów i miękkich tkanin. - Żaluzje drewniane, wykonane z jasnego drewna, z pewnością spełnią swoją funkcję regulowania intensywności wpadających promieni słonecznych, a także bardzo dobrze wpiszą się w stylistykę jasnego i delikatnego kawaii – zauważa ekspert z Anwis.
Słowo „kawaii” w wolnym tłumaczeniu oznacza „uroczy, słodki, sympatyczny”. Aranżacje utrzymane w tej stylistyce charakteryzuje radość, szczęście, beztroska, a zarazem spokój, harmonia i umiar. Oczywiście jako przeciwwagę możemy takiemu wnętrzu dodać nieco ostrzejszego charakteru, sięgając po delikatne akcenty w kolorze złotym. Złoto idealnie łączy się także z wysokiej jakości drewnem, stąd rosnąca popularność żaluzji drewnianych jako uzupełnienia aranżacji okien we wnętrzach w stylu kawaii.
Kolorystyka wnętrza w stylu kawaii, a żaluzje drewniane
Aranżując wnętrze w stylu kawaii postawmy na stonowane barwy. Doskonale odnajdą się w nim miękkie, jasne i subtelne pastele. Wbrew pozorom takie wybielone odcienie ścian idealnie sprawdzą się nie tylko w pokojach dla dzieci, ale także w salonach, sypialniach bądź kuchniach. Najczęściej wykorzystywanymi kolorami w stylistyce kawaii są: pudrowy róż, pastelowa mięta, cytrynowa żółć, pudrowy fiolet i jasny błękit. Bardzo modne są także wzorzyste tapety lub fototapety w tych odcieniach.
Kawaii to kwintesencja landrynkowej estetyki, którą kojarzymy m.in. z filmów Wesa Andersona. Pachnie watą cukrową, piankami, lizakami i lodami. Elementy w tej lukrowej kolorystyce mogą występować zarówno w pojedynkę, jak i bardziej rozbudowanych konfiguracjach. W salonach sprawdzają się pojedyncze ściany w pastelowych kolorach, meble tapicerowane strukturalnymi tkaninami oraz proste żaluzje drewniane. Kuchnie i łazienki w stylu kawaii charakteryzuje z kolei minimalistyczna glazura oraz pastelowe dodatki. Stylistyka kawaii to także doskonały pomysł na wizualne ocieplenie przestrzeni.
- Styl kawaii z pewnością przypadnie do gustu wszystkim tym, którzy cenią oryginalne rozwiązania. Znalazł wielbicieli zwłaszcza u tych, którzy do tej pory stawiali na skandynawski design oparty na bieli, szarości i jasnej oprawie okien. Żaluzje drewniane wydają się być zatem jego idealnym uzupełnieniem – podpowiada ekspert z Anwis.
Żaluzje drewniane we wnętrzach kawaii – co jeszcze warto wiedzieć?
Styl kawaii doskonale sprawdza się we wnętrzach, w których pragniemy zaznać spokoju i odpoczynku. Delikatne, jasne żaluzje drewniane z pewnością będą ozdobą każdej pastelowej sypialni lub salonu. Przy odpowiednim doborze materiałów mogą idealnie współgrać zarówno z podłogami, jak i meblami lub wezgłowiami łóżek. We wnętrzach w stylu kawaii warto postawić także na dodatkowe lustra, dzięki którym dodatkowo powiększymy i doświetlimy przestrzeń.
Najnowszym trendem stylu kawaii, który idealnie współgra z żaluzjami drewnianymi, jest podłoga układana z drewnianych płytek w tzw. jodełkę. Dodatkowego sznytu dodadzą jej niewielkie dywany z długim włosiem w pastelowych kolorach.
Meble we wnętrzach w stylu kawaii są proste i oszczędne. Wrażenie potęgują miękkie, organiczne materiały – bawełna, zamsz, plusz, aksamit, długie włosie. W stylu kawaii chodzi nie tyle o ilość, ale przede wszystkim o jakość zastosowanych rozwiązań. Dobrej jakości drewno oraz wysokogatunkowe tekstylia zachęcają do kreatywności i nieszablonowych pomysłów aranżacyjnych. Estetyka kawaii automatycznie uspokaja, redukuje stres i przenosi nas w świat dziecięcych wspomnień, dlatego idealnie sprawdza się także w przestrzeniach użyteczności publicznej – przedszkolach, szkołach, czy kawiarniach.
Finaliści konkursu Young Design 2024 – teraz w DOMOTECE!
25-lecie sofy Indivi
Targi Nieruchomości w Galerii Jurajskiej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
Tancerka przyznaje, że jakiś czas temu odkryła swoją nową pasję i z przyjemnością próbuje sił w aktorstwie. Postanowiła zamienić parkiet taneczny na teatralną scenę i jak podkreśla, czuje się teraz bardziej swobodnie i ma większe pole do popisu, bo nie musi się sztywno trzymać określonej choreografii, tylko bazuje na swojej kreatywności. Anna Głogowska nie ukrywa, że na początku nie miała odwagi stanąć ramię w ramię z zawodowymi aktorami, ale przekonała się, że też ma talent i sporo do zaoferowania.
Farmacja
Szybko rośnie liczba osób z ostrą infekcją układu oddechowego, w tym grypy. Szczyt zachorowań przypadnie już na drugą połowę października
Centrum e-Zdrowia podaje, że od początku września odnotowano blisko 1,8 mln porad ambulatoryjnych udzielonych z powodu ostrych infekcji układu oddechowego, w tym grypy. Najlepszą metodą walki z chorobą jest szczepionka – najlepiej przyjęta między wrześniem a listopadem. Wciąż jednak na taki krok decyduje się zaledwie kilka procent Polaków, tymczasem grypa jest jedną z 10 najczęstszych przyczyn zgonów u osób powyżej 65. roku życia.
Żywienie
Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
Chociaż podczas pełnej emocji wyprawy przez Filipiny do Tajwanu nie brakowało trudnych momentów, w których górę brało zmęczenie, to jednak mimo wszelkich niedogodności Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk starały się nie narzekać, tylko wyciągać z tej podróży to, co najlepsze. Uczestniczki „Azja Express” przyznają, że nie mogły się przekonać do miejscowego jedzenia, ale za to zachwyciła je aromatyczna kawa. W bagażu zabrakło miejsca na moskitierę, dlatego też z czasem przyzwyczaiły się także do spania w jednym pomieszczeniu z karaluchami.