Dobra ryba na Święta – dla nas i oceanów
![Biuro prasowe](/files/1407088925/msc_1.jpg)
Czy jesteśmy gotowi, by działać dla dobra naszej planety i przyszłych pokoleń? To pytanie, na które musimy sobie odpowiedzieć, wybierając rybę na Święta. Jeśli chcemy cieszyć się pysznymi rybnymi daniami na wigilijnym stole także w przyszłości, kupujmy ryby pochodzące ze zrównoważonych połowów, oznaczone niebieskim certyfikatem MSC. To gwarancja najlepszego wyboru, zarówno dla ludzi jak i dla środowiska, oraz pewność, że ryb nie zabraknie dla naszych dzieci, wnuków i kolejnych pokoleń.
Nikt z nas nie wyobraża sobie świąt bez pysznego śledzia czy tradycyjnej ryby po grecku. Tymczasem problem nadmiernych połowów i nieodpowiedniego zarządzania rybołówstwem może na zawsze wykreślić z naszego menu wiele gatunków ryb. To, czy dzikie ryby pozostaną obecne na świątecznym stole także w przyszłości zależy od odpowiedzialnych decyzji producentów, sieci handlowych, rządów, ale także od nas wszystkich. Organizacja pozarządowa MSC (Marine Stewardship Council) organizuje świąteczną kampanię edukacyjną przypominając, aby na święta, tak samo jak podczas codziennych zakupów, wybierać tylko ryby pochodzące ze zrównoważonych połowów.
Oceany pod rosnącą presją
Dziś bardziej niż kiedykolwiek przyszłość oceanów zależy od naszych decyzji. Raport ONZ „The State of World Fisheries and Aquaculture 2024” wskazuje, że z roku na rok coraz więcej światowych zasobów dzikich ryb jest przełowionych. Nadmierne połowy dotyczą już̇ ponad 37% stad ryb, a odsetek ten jest ponad trzy i pół razy wyższy niż̇ jeszcze w połowie lat 70. Tymczasem zapotrzebowanie na ryby wciąż rośnie. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat tempo wzrostu światowej konsumpcji ryb dwukrotnie przewyższyło tempo wzrostu liczby ludzi na świecie. Przeciętnie mieszkaniec Ziemi zjada 20,6 kg ryb i owoców morza. To ponad dwa razy więcej niż jeszcze w połowie lat 60.[1]
– Wzrastający popyt na produkty rybne wywiera trwały wpływ na kondycję ekosystemów morskich – mówi Marta Kalinowska, Country Manager na Polskę i Europę Centralną w MSC. – Przez stulecia ludziom wydawało się, że morza i oceany stanową niewyczerpane źródło ryb i owoców morza, tymczasem nadmierne połowy mogą prowadzić do zachwiania równowagi ekosystemów morskich i wymierania gatunków. Nie jest to tylko problem ekologiczny, ale również ekonomiczno-społeczny. Jego konsekwencje odczuwają miliony ludzi, dla których ryby stanowią podstawowy element pożywienia oraz których byt zależy od rozwoju gospodarki rybackiej.
Nie dziwi zatem, że aż 89% polskich konsumentów jest zaniepokojonych stanem ekosystemów morskich, a 85% uważa, że musimy chronić ryby i owoce morza, aby zagwarantować, że nie zabraknie ich dla naszych dzieci, wnuków i przyszłych pokoleń[2].
Świąteczna rybka z dobrego źródła
Jest jednak i dobra wiadomość. Aby nasze codzienne wybory nie były obciążeniem dla środowiska, nie musimy rezygnować z jedzenia ryb. Jednak przy ich zakupie kierujmy się nie tylko smakiem czy przyzwyczajeniem, ale także tym, w jaki sposób zostały pozyskane.
Nie trzeba być ekspertem, aby wiedzieć, które ryby wybierać. Z pomocą przychodzi niebieski certyfikat MSC, który znajdziemy na dzikich rybach i owocach morza pochodzących ze zrównoważonych połowów, spełniających najbardziej rygorystyczne globalne wymogi środowiskowe.
To gwarancja, że ryby i owoce morza pochodzą z dobrze zarządzanych, stabilnych łowisk, a połowy w mniejszym stopniu wpływają̨ na ekosystem morski, nie zaburzają̨ jego równowagi, pozostawiają więcej ryb w oceanie, i nie zagrażają innym zwierzętom morskim, takim jak żółwie, delfiny, morświny czy ptaki morskie. To także sposób, na wspieranie tych rybaków, którzy działają w sposób odpowiedzialny, z poszanowaniem środowiska, i zachęcanie kolejnych do wprowadzania bardziej zrównoważonych praktyk połowowych.
Jeśli chcemy cieszyć się pysznymi rybnymi daniami na wigilijnym stole także w przyszłości, kupujmy ryby oznaczone niebieskim znakiem MSC.
Świąteczny śledzik pod lupą
Uważnej weryfikacji, czy ryba pochodzi ze zrównoważonych połowów, wymaga obecnie śledź – jedna z ulubionych ryb Polaków, stanowiąca w wielu domach nieodzowny element wigilijnej wieczerzy.
Niestety wskutek zmian środowiskowych oraz braku odpowiednich działań politycznych, certyfikat MSC utraciły ważne dla polskich przetwórców i konsumentów rybołówstwa śledzi na Północno-Wschodnim Atlantyku oraz Bałtyku[3], a dalsze połowy powyżej poziomów zalecanych przez naukowców mogą doprowadzić do całkowitego załamania tych stad. Czy to oznacza, że powinniśmy całkowicie zrezygnować ze świątecznego śledzika?
– W ostatnich latach obserwujemy duże wyzwania, jeśli chodzi o dostępność śledzi ze zrównoważonych połowów. Jednak coraz częściej w polskich sklepach możemy znaleźć produkty śledziowe z certyfikatem MSC, pochodzące m.in. z połowów u wybrzeży Islandii czy na Morzu Północnym, gdzie stada śledzi są w dobrej kondycji, a połowy są prowadzone zgodnie z wymogami Standardu MSC – komentuje Marta Kalinowska z MSC. – Apelujemy do konsumentów, by w obecnej sytuacji zwracali szczególną uwagę na to, czy kupowany przez nich śledź posiada certyfikat MSC. W ten sposób wspieramy najbardziej odpowiedzialne firmy, które wykonały ważną dla środowiska pracę i zdecydowały się na zmianę źródeł surowca, tak by oferowane przez nie śledzie wciąż były odpowiedzialnym i zrównoważonym wyborem.
Ryby ze znakiem MSC w polskich sklepach
Jeśli jednak nie mamy pewności skąd pochodzi kupowany przez nas śledź, bądźmy gotowi do wprowadzenia zmian w jadłospisie i wyboru innej ryby. Na szczęście jest z czego wybierać.
W polskich sklepach dostępnych jest blisko 400 różnych produktów rybnych i owoców morza oznaczonych niebieskim certyfikatem MSC. Wśród nich znajdziemy m.in. dzikiego łososia, dorsza, mirunę, mintaja, halibuta, morszczuka, czarniaka (dorsza czarnego), tuńczyka, a nawet małże, krewetki i homary. Są̨ to zarówno produkty chłodzone, mrożone, puszki, żywność dla niemowląt, potrawy z dodatkiem ryb, jak i certyfikowane suplementy diety czy karmy dla zwierząt, dostępne w ofercie najbardziej popularnych sieci handlowych (m.in. Lidl, Kaufland, ALDI) i producentów (m.in. FRoSTA, Abramczyk, Graal). Dzięki temu podczas codziennych zakupów, możemy z łatwością dokonywać dobrych dla środowiska wyborów.
Więcej informacji o tym, jak odpowiedzialnie wybierać ryby na święta można znaleźć na stronie: www.msc.org/pl/swieta-z-MSC
Świąteczna edukacja o rybach i oceanach
Organizowana przez MSC (Marine Stewardship Council) już dziesiąty rok z rzędu świąteczna kampania ma charakter edukacyjny. Jej celem jest zaznajomienie Polaków z certyfikatem MSC i zachęcenie do wyboru na święta ryb pochodzących ze zrównoważonych połowów. Działania MSC w ramach świątecznej kampanii
[1] https://www.msc.org/pl/dla-mediow/informacje-prasowe/nowy-raport-fao-sofia-czy-zrownowazone-polowy-pozwola-wyzywic-rosnaca-populacje
[2] Dane na podstawie badania przeprowadzonego na zlecenie MSC przez niezależną agencję badawczą GlobeScan w okresie od 22 stycznia do 6 marca 2024 r. w 23 krajach z udziałem ponad 27 tys. osób. W Polsce przebadanych zostało 743 respondentów, w tym 600 konsumentów ryb i owoców morza.
![Jak inwestować w dobrą sztukę w 2025 roku? Kluczowe wskazówki dla kolekcjonerów Biuro prasowe](/files/1407088925/mgnyp-02-sandra-semburg_1,w_173,wo_300,ho_169,r_jpeg,_small.jpg)
Jak inwestować w dobrą sztukę w 2025 roku? Kluczowe wskazówki dla kolekcjonerów
![Wyjątkowy foodbook od Szymona Hołowni zebrał już ponad 114 tys. zł na WOŚP!](/files/1407088925/496-szymon-holownia-2_1,w_254,wo_300,ho_169,r_jpeg,_small.jpg)
Wyjątkowy foodbook od Szymona Hołowni zebrał już ponad 114 tys. zł na WOŚP!
![Optegra otwiera dwunastą klinikę w Polsce i trzecią w Warszawie, dedykowaną specjalnie do korekcji wad wzroku](/files/1407088925/optegra-01_1,w_300,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Optegra otwiera dwunastą klinikę w Polsce i trzecią w Warszawie, dedykowaną specjalnie do korekcji wad wzroku
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/olbrychski-urodziny-foto-ram,w_274,_small.jpg)
Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
Daniel Olbrychski uznawany jest za jednego z najwybitniejszych aktorów filmowych i teatralnych swojego pokolenia. W dorobku ma wiele znakomitych ról i już od dawna mógłby odcinać kupony od sławy, ale jak podkreśla – nie zamierza rezygnować z pracy. Z przyjemnością przyjmuje kolejne propozycje zawodowe i mierzy się z nowymi rolami, bo dzięki takiej aktywności nie czuje upływającego czasu. Za trzy tygodnie artysta będzie świętował okrągłe urodziny.
Edukacja
Idea STEM zmienia podejście do edukacji dzieci na całym świecie. Doświadczanie i współpraca zamiast wykładów
![](/files/1922771799/edukacja-stem-foto,w_133,_small.jpg)
Odejście od wykładowej metody prowadzenia zajęć na rzecz doświadczeń, współpracy i partnerskich relacji z nauczycielem to podstawowe założenia idei edukacyjnej STEM. Ma ona wspierać rozwój dzieci i młodzieży w kierunkach, jakie wytycza zmieniająca się rzeczywistość i na jakie nastawiony będzie rynek pracy za kilka lat. Globalnie rynek edukacji STEM do końca dekady podwoi swoje przychody. Ten światowy trend jest obserwowany i rozwijany również w Polsce, m.in. poprzez projekt STEM Kindloteka.
Handel
Finansowanie, technologia i wola polityczna sprzyjają walce o klimat. Dołączają do niej także konsumenci
![](/files/1922771799/spoleczenstwo-goz-foto-4,w_133,_small.jpg)
Eksperci apelują o intensyfikację wysiłków na rzecz ochrony klimatu. Tym bardziej że teraz są ku temu sprzyjające warunki: finansowanie, wola polityczna i zaawansowane technologie. Coraz częściej idzie za tym także gotowość społeczeństwa do zmian. Choć w kontekście zielonej rewolucji mówi się przede wszystkim o transformacji energetycznej i ograniczaniu emisji CO2, dbanie o zmiany zaczyna się również na poziomie decyzji konsumenckich. Polacy mają tego świadomość i wdrażają proekologiczne nawyki w codzienną rutynę i zakupy.