Polska liderem jakości nowych dróg, szansa w zużytych oponach
Trwałe, o dużej przyczepności, odporne na temperatury, a przy budowie obciążone mniejszym śladem węglowym – takie są nowoczesne drogi. Technologie niezbędne do ich budowy wdrażają polscy inżynierowie, wykorzystując do tego surowce pochodzące z recyklingu opon. Zużyte opony, które wzbogacają mieszanki asfaltowe, mogą nadal służyć bezpieczeństwu kierowców, jednak niekompletny system zbiórek znacznie utrudnia ich pozyskanie i sprawia, że wciąż zalegają w lasach czy na dzikich wysypiskach.
W Polsce każdego roku mogłoby powstawać nawet 250 kilometrów bezpieczniejszych, trwalszych i cichszych dróg, do których wykonania można by było wykorzystać nawet 100 tysięcy zbędnych opon. A to wszystko dzięki technologii Asfaltu Modyfikowanego Gumą (AMG), w której rozwijaniu nasz kraj jest światowym liderem. Brak regulacji prawnych dotyczących zarówno poziomów zbiórek i recyklingu, jak i właściwej hierarchii postępowania ze zużytymi oponami znacznie opóźnia upowszechnianie w Polsce tej technologii.
Jak wskazuje Monika Koszade-Rutkiewicz z Orzeł S.A. Polska ma potencjał by wykorzystać możliwości tej technologii w pełnej skali, tak jak już dziś dzieje się to za granicą. Polskie technologie zyskują dużą popularność w Indiach, Chinach czy obu Amerykach – są doceniane za podniesienie trwałości budowanych dróg, przy jednoczesnej poprawie ich jakości i bezpieczeństwa.
AMG powstaje w wyniku połączenia zwykłego asfaltu z pyłem gumowym pochodzącym ze zużytych opon metodą „na mokro” w specjalnych instalacjach rafinerii lub „na sucho” w tzw. Wytwórniach Mas Bitumicznych zlokalizowanych bezpośrednio na placach budowy dróg. Na rynku europejskim dostępnych jest kilka dodatków modyfikujących asfalt, aplikowanych metodą „na sucho", w tym jeden produkcji polskiej. Powstała w ten sposób mieszanka łączy w sobie cechy zwykłego asfaltu z korzyściami, jakie niesie dodatek gumy: zwiększona elastyczność, przyczepność i wygłuszenie.
Nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi, już dziś korzystamy z dróg wzbogaconych AMG z wykorzystaniem opon z recyklingu. To między innymi fragmenty Trasy Nowohuckiej w Krakowie, np. drogi ekspresowej S-7, obwodnicy Poznania w ciągu autostrady A-2, czy innych dróg ekspresowych S-6 oraz S-3, a także szereg dróg wojewódzkich, powiatowych i miejskich, między innymi w Małopolsce.
– Jednak jest to zaledwie ułamek naszych możliwości i gdyby uszczelnić system, podnieść poziomy recyklingu i zlikwidować szarą strefę, Asfalt Modyfikowany Gumą mógłby stać się normą, a nie technologiczną ciekawostką - mówi Andrzej Kubik, Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Recyklerów Opon.
Bezpieczniejsza, cichsza i trwalsza nawierzchnia na lata – to możliwe dzięki AMG
– Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy z wartości zużytych opon. To, co dla właścicieli pojazdów jest kłopotliwym odpadem, w rzeczywistości stanowi cenny surowiec pracujący na rzecz naszego bezpieczeństwa na drogach – podkreśla Maciej Jesiewicz z Grupy Recykl S.A.
Wykorzystanie AMG ma pozytywny wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego, w szczególności w połączeniu z mieszankami porowatymi lub pół-porowatymi, razem z którymi zapewnia dużo lepszą przyczepność pojazdów – to z kolei oznacza krótszą drogę hamowania i pozwala kierowcom zachować lepszą kontrolę nad pojazdem. Dzięki surowcom pozyskanym ze zużytych opon, asfalt staje się też bardziej odporny na uszkodzenia, odkształcenia i warunki atmosferyczne. AMG w niskich temperaturach nie pęka tak łatwo jak tradycyjny asfalt, z kolei w trakcie upałów jest mniej podatny na powstawanie kolein. Podwyższona trwałość przekłada się na zmniejszenie liczby remontów, w dłuższej perspektywie obniżając koszty utrzymania nawierzchni.
Co więcej użycie gumy w nawierzchniach dróg znacznie zmniejsza hałas powstający w ich pobliżu – jak pokazują badania spada on nawet o 5-6 dB. Wykorzystywanie asfaltu modyfikowanego gumą ma ogromne znaczenie dla środowiska, bo przede wszystkim pozwala na zagospodarowanie dużych ilości zużytych opon. Do wyprodukowania tego typu nawierzchni o długości 1 km, szerokości 6 m i grubości 4 cm potrzeba ich niemal 400 sztuk.
Opony czekają na wykorzystanie
– Nie będziemy mogli budować nowoczesnych dróg przy wykorzystaniu zużytych opon, jeśli nie stworzymy skutecznego i szczelnego systemu ich zbiórek. Jako przedstawiciele branży widzimy wiele problemów, które na to wpływają. To między innymi zbyt niskie wymagane ustawowo poziomy recyklingu opon czy odwrócona hierarchia postępowania z nimi. Niewydolność systemu kosztuje nasz kraj miliony złotych rocznie – mówi Andrzej Kubik, Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Recyklerów Opon.
Jak wskazuje PSRO problem ma charakter systemowy. Obecne ustawowe wymogi recyklingu i odzysku opon wynoszą odpowiednio 15% i 75%. Nie podnoszono ich od 18 lat, co nie przystaje do nieustannie zwiększającej się liczby opon nowych i używanych wprowadzanych rocznie na polski rynek oraz do zmieniającej się w ostatnich latach polityki klimatycznej Europy. Przedstawiciele branży postulują, aby wymagane ustawowo poziomy zbiórek sięgały odpowiednio 50% i 100%, a do ich przestrzegania byli prawnie zobligowani producenci i importerzy opon, w ramach Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP). W praktyce polskie opłaty za niedotrzymanie wymaganych poziomów należą do najniższych w Europie, przez co nie stanowią dla producentów rzeczywistej motywacji do ich recyklingu.
Drugim kluczowym problemem, na który zwracają uwagę Recyklerzy Opon jest odwrócenie hierarchii postępowania ze zużytymi oponami, z jaką mamy do czynienia w Polsce.
– W idealnym scenariuszu recykling mechaniczny, zawsze ma pierwszeństwo przed odzyskiem energetycznym, który polega na spalaniu, na przykład w piecach cementowych czy w ciepłowniach. Szacujemy, że każdego roku w ten sposób w Polsce płonie około 50 tysięcy ton opon – wyjaśnia Andrzej Kubik.
Takie podejście to nie tylko pozbawianie się możliwości ponownego wykorzystania cennych surowców gumowych, tekstylnych i stalowych, ale też konieczność zużycia ogromnych ilości wody i wyemitowania do atmosfery szeregu szkodliwych substancji. Zarówno jednego, jak i drugiego można by uniknąć, preferując recykling mechaniczny, który ma czterokrotnie niższy ślad środowiskowy (LCA) niż odzysk energetyczny.
Docenienie potencjału technologii, takich jak Asfalt Modyfikowany Gumą i dążenie do wprowadzenia ich w życie pozwoli Polsce stać się liderem zrównoważonego i bezpiecznego transportu zarówno drogowego jak i kolejowego. Każdego roku nowe życie może zyskać nawet sto tysięcy opon, które będą dalej „pracować” na rzecz trwalszych, bezpieczniejszych i cichszych nawierzchni. Producenci AMG potrzebują jednak surowca, a pozyskanie go zależy od wdrożenia nowych przepisów uwzględniających wyższy poziom recyklingu oraz zdjęcie z konsumentów wyłącznej odpowiedzialności finansowej za zużyte opony.
Polskie Stowarzyszenie Recyklerów Opon (PSRO) jest powstałą pod koniec 2021 roku organizacją non-profit zrzeszającą przedstawicieli większości krajowych firm posiadających instalacje do mechanicznego recyklingu opon. Są to małe i średnie przedsiębiorstwa przede wszystkim z polskim kapitałem. Ich potencjał przetwórczy (zdolność recyklingowa) wynosi łącznie ok. 400 000 ton opon rocznie. Celem działalności członków Stowarzyszenia jest zamknięcie cyklu życia opony w zgodzie z założeniami gospodarki o obiegu zamkniętym, wykorzystanie potencjału zużytych opon jako źródła surowców wtórnych oraz dążenie do wyeliminowania problemu nielegalnego ich składowania, a także ograniczenie marnowania surowców (pochodzących z nieodnawialnych źródeł) poprzez ich spalanie.

Dostawca gazu ziemnego - strategiczne znaczenie dla przemysłu i transformacji energetycznej

Z ziemniaka zrobili biznes

Ruszyły zapisy do 3. edycji Poland Business Run Kids! Mali biegacze pobiegną dla 8-letniego Oliwiera
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dorota Gardias: Moja piosenka nagrana z Bartasem Szymoniakiem odniosła ogromny sukces. Wiążę z nią pewne plany
Prezenterka pogody podkreśla, że ma w życiu kilka pasji, które szczególnie pielęgnuje. Jedną z nich jest śpiewanie. Nuci nie tylko pod prysznicem, ale swoje umiejętności wokalne prezentuje również na eventach, imprezach okolicznościowych i w programach rozrywkowych. Dorota Gardias nie kryje satysfakcji z tego, że kilka miesięcy temu mogła zaśpiewać w duecie z Bartasem Szymoniakiem, a utwór „Wszystko i nic” bardzo przypadł do gustu odbiorcom. Teraz marzy o tym, by móc wykonać go „na żywo” podczas festiwalu.
Media i PR
Reklama suplementów diety przez influencerów podlega pewnym ograniczeniom. Kontrolują to GIS i UOKiK

Rekomendacje influencerów mają znaczenie w wielu kategoriach zakupowych. Z raportu przygotowanego przez Wavemaker „Influencerzy pod lupą: etyka w social mediach” wynika, że 30 proc. internautów bierze je pod uwagę przy podejmowaniu decyzji zakupowych dotyczących leków i suplementów diety. Reklamy suplementów diety w Polsce podlegają pewnym ograniczeniom. Przykładowo nie można przypisywać im właściwości leczniczych, bo nie są to leki, ani też właściwości wspomagających, które nie są poparte badaniami. Te kwestie sprawdza GIS. UOKiK z kolei może skontrolować poprawne oznaczenie przekazu reklamowego w social mediach.
Moda
Qczaj: Kiedyś na każde wyjście musiałem kupić sobie coś nowego. Teraz już nie chcę kupować kolejnych garniturów, by potem wyrzucać je na śmietnik

Zdaniem trenera, by zadbać o środowisko naturalne i zmniejszyć ilość odpadów, trzeba chociażby zrezygnować z impulsywnych zakupów w sklepach z odzieżą i w modzie postawić na bardziej zrównoważone rozwiązania. Qczaj zachęca więc do zmiany nawyków i refleksji nad własnymi potrzebami. Najpierw bowiem powinniśmy ocenić, czy dany zakup naprawdę jest konieczny, czy może w szafie mamy już podobną rzecz, którą z powodzeniem można ponownie wykorzystać. On sam, na przekór nieprzychylnym komentarzom i krytyce internautów, kilka razy założył już ten sam garnitur i znów za jakiś czas zamierza się w nim pokazać.