5 najpopularniejszych błędów przy robieniu sernika
Sernik to delikatne ciasto i nawet z pozoru nieistotny ruch może zepsuć wypiek. Chyba każdy choć raz spotkał się z sytuacją, w której efekt wizualnie znacznie odbiegał od tego ze zdjęcia w przepisie. Sprawdź co robisz nie tak i wyeliminuj błędne nawyki!
1. Zbyt dużo mąki
Choć powinno być puszyste i rozpływające się w ustach, już pierwszego dnia jest sztywne i gumowate? To znak, że w cieście znalazło się zbyt dużo mąki. Jej nadmiar sprawia, że wypiek jest zbity. Wystarczy jej niewielka ilość – zaledwie kilka łyżeczek, by nieco zagęścić ciasto. Można jednak całkowicie zrezygnować z jej dodawania, aby być pewnym, że deser będzie puszysty.
2. Za mało jajek
Aby ciasto było jeszcze bardziej miękkie, dobrze jest dodać do masy więcej jajek. Najlepiej, jeśli białka będą dodawane w formie ubitej piany, a żółtka osobno. Minimalna liczba to ta zawarta w przepisie, możesz jednak pokusić się o dodanie kilku więcej. Efekt cię zaskoczy!
3. Składniki prosto z lodówki
Ile razy zdarzyło ci się wyjąć ciasto z piekarnika i odkryć, że zamiast puszystego wypieku wyszedł zakalec? Przyczyną mogą być zbyt zimne składniki lub różnica temperatur pomiędzy nimi. Zanim przystąpisz do mieszania, poczekaj, aż osiągną temperaturę pokojową. Pozwoli to uniknąć zakalca lub opadnięcia sernika.
4. Za długie mieszanie
Choć może wydawać się, że im dłużej masa jest miksowana, tym lepiej, nie zawsze jest to prawda. Poczekaj, aż składniki się połączą, ale nie mieszaj dłużej. Inaczej ryzykujesz, że do masy serowej dostaną się drobne pęcherzyki powietrza. Ciasto może urosnąć wysokie, lecz popękane. To częsty błąd, który zdarza się zarówno początkującym, jak i zaawansowanym.
5. Zbyt suche powietrze w piekarniku
Jeśli sernik wychodzi zbyt suchy i zbity, spróbuj kolejnym razem upiec go w kąpieli wodnej. Na spodzie piekarnika ustaw naczynie żaroodporne lub małą blaszkę z wodą. Podgrzewanie sprawi, że woda będzie parować, a dzięki temu ciasto będzie wilgotne, puszyste i równomiernie wypieczone. To mało znany trik, ale daje świetne efekty. Koniecznie musisz go wypróbować!
Program „Ja Cię SERniczę!” jest sfinansowany z Funduszu Promocji Mleka.

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?

Jak czytać rzuty mieszkań i uniknąć przykrych niespodzianek? AI ułatwia wybór

Czym stresują się Polacy? Finanse i obowiązki domowe w czołówce. Wyniki badań
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Zdrowie

Katarzyna Dowbor: Jak najszybciej muszę się zaszczepić przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. Do tej pory zabezpieczałam przed tymi pasożytami tylko moje zwierzęta
Prezenterka przyznaje, że do tej pory nie zdawała sobie sprawy, że kleszczowe zapalenie mózgu to taka podstępna i groźna choroba. Jest ona wywoływana przez wirusa, który dostaje się do naszego organizmu w wyniku ukłucia przez kleszcza. Dlatego tak ważne jest, by przed tymi pajęczakami zabezpieczać nie tylko naszych pupili, ale także siebie. Katarzyna Dowbor już umówiła się na przyjęcie odpowiedniej szczepionki. Z danych opracowanych przez Ośrodek Badań Socjomedycznych Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW wynika, że na taki krok decyduje się zaledwie co dziesiąty Polak.
Moda
Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie

Aktorka chętnie podjęła wyzwanie „no-buy 2025” i jak zapewnia, w tym roku nie zamierza kupować żadnych nowych ubrań. Poza tym systematycznie „wietrzy” swoją szafę i te rzeczy, które już nie są jej potrzebne, sprzedaje przez internet albo oddaje znajomym. Julia Kamińska zaznacza też, że kompletując stylizację na czerwony dywan, stara się nie wydawać pieniędzy na nowe ubrania. Najpierw zagląda do garderoby, by znaleźć w niej coś, co można ponownie wykorzystać.
Infrastruktura
Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa

Województwo mazowieckie jest liderem pod względem liczby turystów. W ubiegłym roku odwiedziło je prawie 7 mln gości. I choć lokomotywą ruchu turystycznego pozostaje Warszawa, to coraz więcej osób wybiera zwiedzanie regionu w wolniejszym tempie niż w stolicy i bliżej natury. Mazowsze od lat postrzegane było jako idealny kierunek na mikrowyprawę, ale teraz przybywa osób, które chcą się tu zatrzymać na dłużej niż 1–2 dni.