Bizzarto przedstawia kolekcję łóżek tapicerowanych
Bizzarto, marka specjalizująca się w oferowaniu najwyższej jakości wypoczynku, poszerza swoją ofertę. Do kolekcji mebli do salonu oraz mebli do ogrodu dołączają łóżka tapicerowane. Za projektem całej serii, na którą składa się pięć premierowych modeli stoi biuro projektowe Grynasz Studio.
To kolejna odsłona twórczej współpracy polskiej marki meblowej Bizzarto oraz uznanego biura projektowego Grynasz Studio. Marta Niemywska-Grynasz i Dawid Grynasz eksperymentują z nowymi materiałami i technologiami, ale również z dużą inwencją wykorzystują osiągnięcia współczesnego rzemiosła. Rezultatem są liczne wdrożenia produktowe i projekty na styku sztuki i designu. Każdy z projektów tego zespołu łączy piękno, komfort i funkcjonalność. Do kolekcji mebli wypoczynkowych Zen, Bofii i Dune marki Bizzarto, które wyszły z pracowni Grynasz Studio dołączają łóżka tapicerowane. Modele Aztec, Hiddo, Modulo, Zen i Dune zaskakują bezprecedensową formą i progresywnymi rozwiązaniami.
Dziś chcemy urządzać wnętrza w taki sposób, aby nie tylko miło spędzać w nich czas, ale wręcz celebrować każdą chwilę. Od mebli oczekujemy najwyższego poziomu komfortu oraz przyjemności, jaką daje posiadanie pięknych przedmiotów. Ale przede wszystkim chcemy, aby były nośnikiem emocji. Pobudzały naszą wrażliwość, współtworzyły wspomnienia, pozwalały odnaleźć spokój czy nabrać energii. Z tą myślą Bizzarto stworzyło najnowszą kolekcję łóżek, stając się ekspertem od domowego wypoczynku. Podobnie jak wszystkie dotychczasowe kolekcje, najnowsze propozycje cechuje ta sama rzemieślnicza atencja, skupienie na detalu i perfekcyjne wykonanie. Wytwarzane są z zastosowaniem najwyższej jakości komponentów. Przetestowane i poddane wnikliwej kontroli jakości.
Pod względem wzornictwa nowa kolekcja łóżek tapicerowanych to absolutna awangarda. Pełne emocji formy skrywają ciekawe rozwiązania udowadniając, że design może być progresywny i zarazem subtelny. Flagowy model Dune, będący rozwinięciem kolekcji sof, wyróżnia ta sama miękka linia, a wygląd łóżka nawiązuje do kształtu sofy Dune. Tapicerowany zagłówek może być wykończony dwiema drewnianymi półkami, a do wyboru jest kolor i rodzaj tkaniny obiciowej. – To wspaniała koincydencja, że zaledwie kilka dni po tym, jak sofa Dune otrzymała Diament Meblarstwa, rozpoznawany przez konsumentów znak dobrego wzornictwa i jakości, możemy oficjalnie ogłosić premierę łóżka Dune, będącego kontynuacją kolekcji sof. Wszyscy nasi klienci, których swoim wyjątkowym designem ujęła ta modułowa kolekcja do salonu, będą zachwyceni również projektem łóżka – mówi Małgorzata Jeżowska, marketing manager Bizzarto. Model dostępny jest w różnych szerokościach oraz w wersji z pojemnikiem na pościel.
Nietuzinkowe rozwiązania to także domena modelu Hiddo. Jego tapicerowany zagłówek ma ukryte drewniane półki pomiędzy dwiema warstwami oparcia, równie atrakcyjnego wizualnie na awersie i rewersie. Ciekawa forma intryguje i zachęca do poszukiwania nieszablonowych sposobów aranżacji przestrzeni sypialni.
Zagłówek łóżka Modulo, który tworzą pionowe tapicerowane panele, jest modułowy. Może mieć różne szerokości dopasowane do oczekiwań użytkowników. Zaskakującym uzupełnieniem zagłówka są drewniane półeczki, które mogą być umieszczone na wysokości ramy łóżka, po obu stronach, a także na jego górnej krawędzi.
Model Zen również stanowiący rozwinięcie kolekcji sof, wyróżnia się minimalistyczną i harmonijną bryłą, wzbogaconą o linearny rysunek detali ramy – drewnianej lub metalowej. Jego lekka forma, z zagłówkiem z poduszek, emanuje spokojem, wprowadza do wnętrza równowagę oraz kusi obietnicą wyjątkowego odprężenia.
Z kolei temperamentny Aztec oferuje aż trzy kształty zagłówka: zbliżony do prostokąta z zaoblonymi narożnikami oraz w dwóch bardziej fantazyjnych wersjach ujmujących rzeźbiarską formą. Uwagę przyciągają subtelne detale: niewielka półeczka tuż przy ramie łóżka oraz szerokie nóżki, które przy wezgłowiu umieszczone zostały prostopadle.
Delektuj się latem z Fiskars
LETNIA WYPRZEDAŻ W BOCONCEPT
Lodówki Candy o pojemności XXL – w sam raz na upały
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Psychologia
Martyna Wojciechowska: Pokolenie Z jest bardzo samotne i nie radzi sobie z codziennymi problemami. Jako mama nauczyłam się bardziej słuchać i więcej pytać, niż mówić
Dziennikarka podkreśla, że martwi się o pokolenie Z, bo z jej obserwacji i rozmów z młodymi ludźmi wynika, że czują się oni bardzo samotni i wręcz przerastają ich codzienne problemy. Sami nie potrafią sobie z nimi poradzić, a niestety często też nie mogą liczyć na wysłuchanie, wsparcie i pomoc ze strony dorosłych. Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że ona również popełniła wiele błędów wychowawczych, bo wydawało jej się, że sama najlepiej wie, czego potrzebuje jej córka, bez pytania dziewczynki o zdanie. W porę jednak dostrzegła swój błąd i teraz już wie, że dzieci najbardziej oczekują od rodziców poświęcenia im uwagi i czasu, a także zrozumienia ich emocji.
Edukacja
Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. Edukacja dzieci może zapobiec katastrofalnym skutkom i uratować życie dorosłym
Udar mózgu to druga najczęstsza przyczyna śmierci i trzecia najczęstsza przyczyna niepełnosprawności. Niewystarczająca wiedza i brak umiejętności rozpoznawania objawów udaru mózgu sprawiają, że większość pacjentów zgłasza się do szpitali zbyt późno. W odpowiedzi na ten problem powstał program FAST Heroes skierowany do przedszkolaków i uczniów klas 1–3. – Chcemy wykorzystać entuzjazm dzieci, aby to one stały się nauczycielami dla swoich dziadków – mówi Jan van der Merwe, międzynarodowy koordynator programu FAST Heroes, lider Inicjatywy Angels.
Teatr
Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
Aktor gra jedną z głównych ról w spektaklu „Wypiór” w Teatrze IMKA. Zaznacza, że wielkim atutem spektaklu jest tekst napisany klasycznym trzynastozgłoskowcem z zachowaną średniówką po siódmej sylabie, ale traktujący o bieżących problemach młodych ludzi i w niebanalny sposób komentujący otaczającą rzeczywistość. Mateusz Banasiuk zapewnia, że on sam bardzo lubi grać w sztukach napisanych wierszem i żałuje, że twórcy teatralni odchodzą już od tej formy. Przyznaje też, że w tym przypadku nie ma mowy o improwizacji. Trzeba się wykazać niezwykłą dokładnością, by nie zgubić żadnego słowa, bo wtedy zostanie zaburzony cały rytm.