Komunikaty PR

Chciałem znów zobaczyć na jego twarzy uśmiech.

2021-11-25  |  12:00
Biuro prasowe
Kontakt

Karolina M. Rutkowska
Lensomai Communication

Nowy Świat 60
00-357 Warszawa
kmrutkowska1|gmail.com| |kmrutkowska1|gmail.com
572506965
https://www.linkedin.com/in/karolina-m-rutkowska

42 kilometry i 195 metrów. 61 lat różnicy wieku. Wózek inwalidzki. Takie bariery czasu, dystansu i okoliczności pokonał duet Marek i Wiesław w 2019 roku, łamiąc tym samym stereotypy dotyczące biegania, sprawności fizycznej i ludzkich ograniczeń. Dzień Silesia Marathon’u, gdy na linii startu pojawił się wnuczek ze swoim ukochanym dziadkiem na wózku inwalidzkim, był momentem zwycięstwa nad przemijaniem i niepełnosprawnością, a fakt, że dziś ich dzieło jest kontynuowane, dopełnia historię o wielkich marzeniach, chęci życia i walce do samego końca historia GrandpaGang.

Żyjemy w czasach kultu młodości, piękna, zdrowia, tempa, osiągnięć. Świat i technologia pędzi, nie biorąc jeńców. Kto nie nadąża przestaje mieć znaczenie, staje się przezroczysty dla otoczenia, a pewnego dnia znika niezauważony. Wypieramy myślenie o starzeniu, przemijaniu, a ludzie w podeszłym wieku lądują na obrzeżu sieci społecznych relacji. Nie chcemy widzieć ich twarzy na plakatach, nie chcemy wiedzieć, jak wygląda ich codzienność, nie chcemy nawet wdawać się w rozmowę na przystanku czy ławce w parku, bo kto ma na to czas…

Czas. Kluczowa kwestia. Ucieka nam wszystkim tak samo, ale u schyłku życia ten upływ jest dotkliwy, szczególnie gdy pojawia się samotność. Bliskie nam osoby odwiedzają czy dzwonią sporadycznie, ciało staje się słabe i wydaje się, że nie czeka nas już nic.

W książce Marka Wendreńskiego Maraton pokoleń, autor i główny bohater tej historii zadaje pytanie: „Przypomnij sobie kiedy ostatnio rozmawiałeś ze swoim dziadkiem, babcią, mamą czy tatą, choćby przez telefon. Oni mieli czas dla Ciebie, zawsze, kiedy ich potrzebowałeś.

A Ty? Masz czas dla nich czy tylko tak myślisz?”

Więź Marka i dziadka Wieśka była niezwykłe żywa, ale z wiekiem problemy narastały. Okres po amputacji nogi i rekonwalescencji seniora był dla obojga trudnym czasem. Wydawało się, że pewne aktywności są już poza ich zasięgiem.

- Amputacja i przesiadka na wózek inwalidzki przybiły go. Stracił energię do życia, a ja nie mogłem na to patrzeć. Podczas jego 83 urodzin, wpadłem na pomysł, by dziadek zamiast siedzieć w fotelu i oglądać telewizję, zaczął odkrywać nowe możliwości w swoim życiu. Chciałem mu dać drugą młodość. Spontanicznie wybraliśmy się w góry, a w drodze powrotnej pojechaliśmy na gokarty. Wspomina Marek Wendreński w jednym z wywiadów.

23-latek zaproponował swojemu dziadkowi udział w półmaratonie. Wózek i dziadek ważyły około 80 kg. Po miesiącu stanęli na mecie.

- Wspólnie przebiegliśmy trzy półmaratony, jeden maraton i wiele biegów na krótszych dystansach. Mieliśmy oczywiście chęci na dużo więcej… - dodaje Marek.  

Dziadek Wiesiek oraz jego wnuk mieli w planach jeszcze wiele sportowych wyzwań, m.in. zdobycie Korony Maratonów Polskich, czyli ukończenie w ciągu dwóch lat, pięciu największych maratonów.

Tych marzeń już nie spełnią, ponieważ pan Wiesław zmarł w styczniu 2020 roku. Zanim to nastąpiło, Panowie zdążyli napisać książkę o międzypokoleniowej i wymagającej podróży w głąb samych siebie. Maraton pokoleń to historia, która powinna inspirować każdego z nas.

Starty Marka i dziadka Wiesława (a później także babci Halinki) nie zakończyły historii GrandpaGangu. Wręcz przeciwnie – Gang nadal łączy ludzi, którzy poprzez aktywność fizyczną na nowo się odnajdują i wbrew wszelkim sterotypom budują międzypokoleniowe więzi.

Marek Wendreński poprzez akcję #Daj1dzień zachęca do spędzania czasu z dziadkami.

- Akcja, którą wkrótce rozpoczniemy ma za zadanie poświęcić więcej czasu i uwagi bliskim – osobom, które od zawsze w nas wierzyły i były obok.  Jesteśmy zabiegani na co dzień, często nie mamy czasu. Mam nadzieję, że akcja #Daj1dzień będzie dobrą motywacją i stworzy wiele niesamowitych doświadczeń, które zacieśnią więzi rodzinne.

 Pamiętajmy o tych którzy są jeszcze z nami, którym możemy jeszcze poświęcić swoją uwagę, chwilę miłości i dać im coś na co od dawna czekają – obecność. Ona powinna być dla nas zawsze na pierwszym miejscu.

 

Więcej informacji
Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Źródło informacji: Lensomai Communication
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Dom Prace ociepleniowe latem. Co trzeba wiedzieć Biuro prasowe
2024-07-06 | 11:00

Prace ociepleniowe latem. Co trzeba wiedzieć

Przeprowadzenie termomodernizacji latem jak planowanie rejsu wymaga sprawdzenia prognozy pogody. Przy coraz łagodniejszych zimach i wydłużonych ciepłych miesiącach w praktyce sezon budowlany
Dom Marcin Giba gościem LEO w Domotece
2024-07-05 | 12:10

Marcin Giba gościem LEO w Domotece

W Centrum Designu Domoteka w Warszawie odbyło się spotkanie z Marcinem Gibą, wybitnym fotografem, wielokrotnie nagradzanym zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej. Wydarzenie
Dom Soudal wspiera edukację młodych architektów
2024-07-05 | 11:00

Soudal wspiera edukację młodych architektów

Podczas gali finałowej Builder for the Future 2024 rozstrzygnięto XI Konkurs dla Młodych Architektów, organizowany przez miesięcznik „Builder”. Wzorem lat  ubiegłych

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Media

Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi

Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.