Chciałem znów zobaczyć na jego twarzy uśmiech.
Karolina M. Rutkowska
Lensomai Communication
Nowy Świat 60
00-357 Warszawa
kmrutkowska1|gmail.com| |kmrutkowska1|gmail.com
572506965
https://www.linkedin.com/in/karolina-m-rutkowska
42 kilometry i 195 metrów. 61 lat różnicy wieku. Wózek inwalidzki. Takie bariery czasu, dystansu i okoliczności pokonał duet Marek i Wiesław w 2019 roku, łamiąc tym samym stereotypy dotyczące biegania, sprawności fizycznej i ludzkich ograniczeń. Dzień Silesia Marathon’u, gdy na linii startu pojawił się wnuczek ze swoim ukochanym dziadkiem na wózku inwalidzkim, był momentem zwycięstwa nad przemijaniem i niepełnosprawnością, a fakt, że dziś ich dzieło jest kontynuowane, dopełnia historię o wielkich marzeniach, chęci życia i walce do samego końca – historia GrandpaGang.
Żyjemy w czasach kultu młodości, piękna, zdrowia, tempa, osiągnięć. Świat i technologia pędzi, nie biorąc jeńców. Kto nie nadąża przestaje mieć znaczenie, staje się przezroczysty dla otoczenia, a pewnego dnia znika niezauważony. Wypieramy myślenie o starzeniu, przemijaniu, a ludzie w podeszłym wieku lądują na obrzeżu sieci społecznych relacji. Nie chcemy widzieć ich twarzy na plakatach, nie chcemy wiedzieć, jak wygląda ich codzienność, nie chcemy nawet wdawać się w rozmowę na przystanku czy ławce w parku, bo kto ma na to czas…
Czas. Kluczowa kwestia. Ucieka nam wszystkim tak samo, ale u schyłku życia ten upływ jest dotkliwy, szczególnie gdy pojawia się samotność. Bliskie nam osoby odwiedzają czy dzwonią sporadycznie, ciało staje się słabe i wydaje się, że nie czeka nas już nic.
W książce Marka Wendreńskiego Maraton pokoleń, autor i główny bohater tej historii zadaje pytanie: „Przypomnij sobie kiedy ostatnio rozmawiałeś ze swoim dziadkiem, babcią, mamą czy tatą, choćby przez telefon. Oni mieli czas dla Ciebie, zawsze, kiedy ich potrzebowałeś.
A Ty? Masz czas dla nich czy tylko tak myślisz?”
Więź Marka i dziadka Wieśka była niezwykłe żywa, ale z wiekiem problemy narastały. Okres po amputacji nogi i rekonwalescencji seniora był dla obojga trudnym czasem. Wydawało się, że pewne aktywności są już poza ich zasięgiem.
- Amputacja i przesiadka na wózek inwalidzki przybiły go. Stracił energię do życia, a ja nie mogłem na to patrzeć. Podczas jego 83 urodzin, wpadłem na pomysł, by dziadek zamiast siedzieć w fotelu i oglądać telewizję, zaczął odkrywać nowe możliwości w swoim życiu. Chciałem mu dać drugą młodość. Spontanicznie wybraliśmy się w góry, a w drodze powrotnej pojechaliśmy na gokarty. Wspomina Marek Wendreński w jednym z wywiadów.
23-latek zaproponował swojemu dziadkowi udział w półmaratonie. Wózek i dziadek ważyły około 80 kg. Po miesiącu stanęli na mecie.
- Wspólnie przebiegliśmy trzy półmaratony, jeden maraton i wiele biegów na krótszych dystansach. Mieliśmy oczywiście chęci na dużo więcej… - dodaje Marek.
Dziadek Wiesiek oraz jego wnuk mieli w planach jeszcze wiele sportowych wyzwań, m.in. zdobycie Korony Maratonów Polskich, czyli ukończenie w ciągu dwóch lat, pięciu największych maratonów.
Tych marzeń już nie spełnią, ponieważ pan Wiesław zmarł w styczniu 2020 roku. Zanim to nastąpiło, Panowie zdążyli napisać książkę o międzypokoleniowej i wymagającej podróży w głąb samych siebie. Maraton pokoleń to historia, która powinna inspirować każdego z nas.
Starty Marka i dziadka Wiesława (a później także babci Halinki) nie zakończyły historii GrandpaGangu. Wręcz przeciwnie – Gang nadal łączy ludzi, którzy poprzez aktywność fizyczną na nowo się odnajdują i wbrew wszelkim sterotypom budują międzypokoleniowe więzi.
Marek Wendreński poprzez akcję #Daj1dzień zachęca do spędzania czasu z dziadkami.
- Akcja, którą wkrótce rozpoczniemy ma za zadanie poświęcić więcej czasu i uwagi bliskim – osobom, które od zawsze w nas wierzyły i były obok. Jesteśmy zabiegani na co dzień, często nie mamy czasu. Mam nadzieję, że akcja #Daj1dzień będzie dobrą motywacją i stworzy wiele niesamowitych doświadczeń, które zacieśnią więzi rodzinne.
Pamiętajmy o tych którzy są jeszcze z nami, którym możemy jeszcze poświęcić swoją uwagę, chwilę miłości i dać im coś na co od dawna czekają – obecność. Ona powinna być dla nas zawsze na pierwszym miejscu.
Proste przyjemności na zimowe wieczory
Sylwester poza domem? Sprawdź, czy twój dom jest przygotowany na włamanie
Łazienka inspirowana kolorem roku 2025 – jak ją urządzić?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
NEWSERIA POLECA
Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku
Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Jakub Rzeźniczak: Z Radkiem Majdanem mamy dużo tematów do rozmowy. Jest świetnym współlokatorem, ale trochę ciężko się przy nim spało
Podczas realizacji zdjęć do programu „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” w Grecji Jakub Rzeźniczak mieszkał w pokoju z Radosławem Majdanem. Ucieszyło go to, bo w wolnych chwilach mogli wymieniać swoje spostrzeżenia dotyczące aktualnej sytuacji w piłce nożnej. Miał też okazję się przekonać, czy mąż Małgorzaty Rozenek również jest perfekcyjnym panem domu. Niestety byłemu bramkarzowi zdarzało się chrapać, co przełożyło się na bezsenne noce Jakuba Rzeźniczaka.
Ochrona środowiska
Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić
Polskie lato coraz bardziej zaczyna przypominać temperaturami to śródziemnomorskie. Rośnie liczba dni z temperaturą przekraczającą 30 st. C i tropikalnych nocy, a fale upałów sprzyjają nasilaniu się susz. Wylesianie i powiększanie obszarów nieprzepuszczalnych, w połączeniu z wadliwą gospodarką wodną, zwiększa w ostatnich dekadach „ucieczkę” wody z obszaru Polski, powodując większą intensywność skutków suszy – wynika z analizy „Nauki o klimacie”. Problemem jest brak spójnej i konsekwentnej polityki gospodarowania zasobami wodnymi.
Muzyka
Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.