Co jest najbardziej designerskim dodatkiem do wnętrz?
OKK! PR
ul. Świętojesrska5/7
00-236 Warszawa
biuro|okkpr.pl| |biuro|okkpr.pl
882444811
www.okkpr.pl
Tworzenie unikalnych przestrzeni nie jest tylko przenoszeniem wizjonerskich konceptów do projektów. To także szukanie najlepszych rozwiązań, które odpowiedzą na wszelkie potrzeby użytkowników. Zdaniem Anny Błaszczyk, właścicielki pracowni Artewizjon, zmieniło się nasze podejście do estetyki. Projektantka opowiedziała o swoim stylu, wyzwaniach, z jakimi musi sobie radzić w pracy architektki, oraz produktach od firmy VASCO, które przychodzą jej z pomocą, kiedy tworzy nietuzinkowe aranżacje.
Anna Górecka: Jak określiłaby Pani swój styl jako projektantki wnętrz?
Anna Błaszczyk: Dawno temu ktoś z moich bliskich określił mój styl jako ocieplony minimalizm i przyznam, że od tamtej pory nie udało mi się go lepiej zdefiniować. Później słyszałam jeszcze, że moje dzieła lewitują nad chodnikiem. Dodałabym też, że lubię żonglować stylami tak, aby stworzyć wnętrze niebanalne i niepowtarzalne.
AG: Czy w przypadku zawodu tak bardzo opierającego się o preferencje klientów można mówić o indywidualnym stylu architekta?
AB: Każdorazowo inspiracją jest dla mnie człowiek, dlatego odpowiadając na to pytanie – tak, można. Przyciągam klientów, którzy cenią moje podejście projektowe, wrażliwość na duszę i empatię do każdego człowieka. Poza tym jestem kolorystką. Kolor we wnętrzu ma dla mnie ogromne działanie. Dodając do niego światło, formę, strukturę i odpowiedni styl uzyskuje wnętrze z duszą odbiorcy, które jest ponad trendami, ponad czasami, w których żyjemy. Tym samym kreujemy wnętrze obustronnie spełnione.
AG: Projektowanie jakich wnętrz sprawia Pani największą frajdę i przyjemność? Kuchni, salonów, sypialni, a może łazienek?
AB: Lubię wyzwania, ruch i energię, dlatego nie ma znaczenia pomieszczenie ani konkretna funkcja. Człowiek, który do mnie przychodzi, jest dla mnie fascynacją i inspiracją w procesie twórczym.
AG: To znaczy, że w pracy projektanta nie pojawiają się problemy? Co może doprowadzić do największych komplikacji?
AB: Schodząc na ziemię, bardzo często ogranicza nas czas, zbyt niski budżet względem oczekiwań klienta, a w niektórych przypadkach opór i niekompetencja wykonawców czy dostawców. Czasem też problemy są serią nieoczekiwanych i niepożądanych zdarzeń. Moja praca oprócz artystycznych wizji to ciągłe rozwiązywanie różnych kwestii czy trudnych zagadnień, które są wpisane w naturę każdego indywidualnego projektu z wieloma detalami. Stąd architekci pracują 24 godziny na dobę. Nawet sny bywają wizjonerskie.
AG: Czy pracując z klientami, zauważa Pani jakieś silne trendy w aranżacjach wnętrz, które wyłoniły się w ostatnim czasie?
AB: Widać teraz dużą popandemiczną transformację i stąd różne trendy i nowe style. To, co mnie cieszy, to powrót do solidnego rzemiosła i rękodzieła. Młode urządzające się pokolenia idą w odnawialne Vintage i meble z antykwariatu. Z wyraźnych trendów, które są naturalną koleją rzeczy, widać powrót do natury – Boho, koloru – Avant Basic czy Memphis wraz z miłością do wolności, zabawy kolorem i zastosowania odważnych połączeń na granicy kiczu. Op-Art, Pop-Art, Art déco – koła i klasyczne łuki. Pokolenie 30–40 latków idzie w minimalizm lub Japandi, które jest fuzją stylu skandynawskiego i minimalizmu z Dalekiego Wschodu.
AG: W ostatnich latach grzejnik stał się pełnoprawnym elementem aranżacji wnętrz. Mamy obecnie na polskim rynku naprawdę spory wybór ciekawych grzejników ozdobnych. Czy zauważa Pani potrzebę klientów, aby grzejnik nie tylko pełnił swoją podstawową rolę, ale też upiększał mieszkanie?
AB: Cieszy mnie to, że mamy na rynku spektrum możliwości, jeśli chodzi o grzejniki. My architekci możemy wybrać odpowiedni grzejnik do stylu wnętrza, który albo zniknie na tle ściany, albo podkręci jeszcze stylizacje wnętrza. Wybieram grzejnik świadomie i każdorazowo kładę nacisk na jego funkcjonalność. Zwracam też uwagę na to, czy estetyka wpisuje się pod to hasło. Można zobrazować to na konkretnym przykładzie. Zastosowanie trzech wąskich grzejników VASCO Beams Mono w salonie na ścianie, kiedy mamy okna do samej podłogi, a nie ma już możliwości położenia ogrzewania podłogowego. Daje nam to spektakularny efekt. Albo zastosowanie w łazience modelu Niva Bath z ukrytą półką, dzięki czemu mamy do dyspozycji ciepły i suchy ręcznik bez eksponowania go na zewnątrz.
AG: Jaka była najciekawsza czy najbardziej zaskakująca aranżacja grzejnika, którą miała Pani okazję zaprojektować?
AB: W jednym z ostatnich projektów stworzyłam aranżacje grzejników z modelem VASCO Mono. Mam nadzieję, że ich pionowa kompozycja będzie ciekawym elementem architektonicznym tego wnętrza. Na efekty jeszcze chwile muszę poczekać.
Więcej informacji o VASCO Group na stronie: www.vasco.eu

Światło dzienne – naturalny energetyk, który zmieni Twoje życie

Łóżka kontynentalne - przegląd najpopularniejszych modeli

Proste przyjemności na zimowe wieczory
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Kajra: Sławomir zaskakuje mnie i totalnie zachwyca każdym utworem. Jego teksty i muzyka są zupełnie na innym poziomie
Piosenkarka zaznacza, że Sławomir od jakiegoś czasu na 19 marca przygotowuje muzyczny prezent dla fanów. Tym razem będzie to singiel „Helena”. To już także ostatnia prosta przed premierą płyty „Cudowronek”, która ukaże się już niebawem. Jak podkreśla Kajra, znajdzie się na niej 16 utworów w starym, dobrym stylu jej męża, gwiazdy rock polo.
Firma
Radość z pracy i docenianie przez pracodawcę coraz ważniejsze. To przekłada się też na zaangażowanie pracowników

Kandydaci do pracy i pracownicy coraz wyraźniej podkreślają znaczenie doceniania oraz poczucia szczęścia w pracy – wynika z raportu „Siła doceniania”. Przyznają, że motywuje ich to do pracy i zwiększa zaangażowanie. A z tym ostatnim w Polsce nie jest najlepiej. Badanie Gallupa z 2024 roku pokazuje, że poziom zaangażowania polskich pracowników należy do najniższych w Europie i wynosi zaledwie 10 proc. Pluxee zachęca pracodawców do ustanowienia nowego święta w kalendarzu HR – Dnia Przyjemności w Pracy – jako nieoczywistego elementu polityki HR-owej i inwestycji w ludzi, który przynosi efekty.
Żywienie
Sylwia Bomba: W liceum nikt nie miał odwagi prosto w oczy nazwać mnie grubasem. Ale jak szłam korytarzem, to czułam śmiechy za moimi plecami

Celebrytka nie ukrywa, że dodatkowe kilogramy przysporzyły jej w życiu wielu problemów. Zaczęło się już w liceum, kiedy czuła się gorsza i brzydsza od swoich szczuplejszych koleżanek adorowanych przez rówieśników. Później, gdy stała się rozpoznawalna dzięki programowi „Gogglebox. Przed telewizorem”, swoje trzy grosze dołożyli jeszcze hejterzy i niełatwo było się jej uporać z obraźliwymi komentarzami.