Cykl rzeźb Jana Musiałowskiego "Struktury Energii" we współpracy z Cosentino
OKK! PR
ul. Świętojesrska5/7
00-236 Warszawa
biuro|okkpr.pl| |biuro|okkpr.pl
882444811
www.okkpr.pl
Żyjemy w epoce, w której na ziemi spotyka się więcej przedmiotów niż kiedykolwiek. Do rzeczy już istniejących dochodzą codziennie tysiące nowych. O wiele mniej niestety znika. Konsumpcjonizm galopującej cywilizacji niesie za sobą także realne problemy z odpadami, powstałymi podczas procesów produkcji. Cosentino, firma znana ze swej świadomości ekologicznej, wraz z ToTuart - największą w Polsce galerią rzeźby i zaproszonym do projektu artystą - rzeźbiarzem Janem Musiałowskim, postanowili zwrócić na ten problem uwagę i odkryć na nowo potencjał odpadów, prezentując rzeźby, powstałe z próbek Silestone. Prace można obejrzeć w warszawskiej Galerii Sztuki ToTuart.
Artyści już dawno przestali stać na uboczu problemów współczesnego świata. Wielu z nich poszukuje nowego języka komunikacji ze swymi odbiorcami i zaczyna interesować się materiałami charakterystycznymi dla szeroko pojętej architektury. Jednocześnie martwi ich konsumpcjonizm i narastający problem odpadów przemysłowych. To właśnie na bazie tych cywilizacyjnych rozterek, powstał koncept wspólnego projektu „Struktury Energii” Cosentino i Galerii Totuart z udziałem Jana Musiałowskiego.
“Współpracę z artystą Janem Musiałowskim rozpoczęliśmy w czerwcu br., podczas premiery nowej kolekcji Silestone Sunlit Days. To pierwsza kolekcja Silestone z certyfikatem neutralności węglowej.” – mówi Aneta Konowrocka, Marketing Manager Cosentino. - Powstała wtedy idea stworzenia instalacji artystycznej, która nada nowe piękno i nową młodość próbkom odcieni wycofanych z portfolio, a więc tych, które już nie posłużą do tworzenia projektów wnętrz. Jan stworzył wówczas rzeźby prezentowane dziś na wystawie w Galerii TotuArt.”
Głównym założeniem projektu było pokazanie, że nawet najdrobniejsze materiały można wykorzystywać ponownie i tworzyć z nich sztukę. W tym przypadku niepotrzebne próbki wycofywanych z produkcji odcieni powierzchni Silestone stały się idealnym materiałem do tworzenia oryginalnych artystycznych form.
„Jako artysta staram się skupić na dostrzeżeniu niematerialnych kształtów, wyobrażeniu sobie form, jakie energie mogą przedstawiać. W mej twórczości poświęcam się badaniu materiałów, z których tworzę prace. Staram się znaleźć z materią wspólny język, dzięki któremu odkrywam ukryte w niej bodźce. Materiały Cosentino posłużyły mi jako powierzchnia, która jednocześnie tworzy strukturę rzeźby. Koncepcją mozaiki nawiązuję do cennej dla Cosentino filozofii zero-waste. W prezentowanych pracach postawiłem na syntezę i jednolitą gamę barw. Rzeźby swą kompozycją odnoszą się do abstrakcyjnych, organicznych kształtów. Dzięki spękaniom powierzchnia ożywa i migocze, nadając im wyjątkowy charakter” – opowiada o swych dziełach Jan Musiałowski.
Prezentowane obiekty wykonano z dwóch odcieni powierzchni hybrydowych Silestone Cosentino, Carbono Suede i Nymbus. Artysta postanowił przekazać prace na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Rzeźby można obejrzeć w należącej do Marka Duchnowskiego Galerii ToTuart, znajdującej się w Centrum Praskim Koneser.``
Więcej na www.cosentino.com
Prace ociepleniowe latem. Co trzeba wiedzieć
Marcin Giba gościem LEO w Domotece
Soudal wspiera edukację młodych architektów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.