Czas na "działking” - jakie udogodnienia są na topie wśród działkowiczów?
Obecnie w Polsce istnieje prawie pięć tysięcy Rodzinnych Ogródków Działkowych, które skupiają ponad 900 tysięcy działek o łącznej powierzchni przekraczającej 40 tysięcy hektarów.[1] Liczba osób korzystających z działek ROD to około 4 miliony, co stanowi 10% społeczeństwa.[2] Poza tym spora liczba Polaków posiada własne działki, niezrzeszone w ROD. Przez ostatnie dwa lata można było zauważyć znaczny wzrost zainteresowania działkami rekreacyjnymi, a ich popularność nie słabnie. Z czego wynika ten fenomen?
Jak Polacy spędzają czas na działce?
Dla wielu Polaków działka stała się miejscem odpoczynku i ucieczki od codzienności. Na działkach uprawiamy warzywa i owoce, organizujemy grille i spotkania w gronie rodziny i znajomych, a w miarę możliwości – również pracujemy. Wiele osób traktuje działkę jak drugi dom i spędza na niej niemal całe wakacje czy każdą wolną chwilę, gdy tylko pogoda dopisuje. Często na działkach rekreacyjnych można spotkać całoroczne domki wypoczynkowe, wyposażone w sprzęty codziennego użytku.
Nie zawsze jednak działki mają zapewnione zasilanie, co sprawia spory problem. – Dostęp do wszelkich udogodnień nie musi być ograniczony posiadaniem dostępu do sieci elektroenergetycznej. Zasilanie typowych domowych urządzeń można zapewnić w sposób alternatywny, korzystając np. z przenośnych stacji zasilania, które znajdują zastosowanie w domu, ogrodzie, a także na działce. Zwykle z uroków działki korzysta się przy sprzyjającej pogodzie, więc podłączając stację do paneli fotowoltaicznych, można korzystać z urządzeń elektrycznych w sposób ekologiczny. – doradza Paweł Tomiczek z EcoFlow.
Niezbędne sprzęty nowoczesnego działkowca
Chcąc w pełni komfortowo zagospodarować działkę i aby móc stuprocentowo wykorzystać jej potencjał, warto pomyśleć o rozwiązaniach bazujących na nowoczesnej technologii. Poza wyposażeniem niezbędnym do prac ogrodniczych, czyli podstawowych elektronarzędziach ułatwiających pracę, zadbajmy to, by na działce znalazły się sprzęty wspomagające relaks. Takie urządzenia jak: radio, lodówka, oświetlenie niezbędne wieczorami, grill, a dla niektórych telewizor, to podstawowe atrybuty kojarzone z wypoczynkiem. Dziś możemy pójść o krok dalej i zainstalować na działce dmuchane jacuzzi czy projektor i oglądać filmy pod gołym niebem, delektując się równocześnie hydromasażem.
Aby móc w pełni korzystać z tych udogodnień, należy zagwarantować sobie niezawodne źródło zasilania. Osoby korzystające z uroków działki w okresie letnim często bazują na zasilaniu z paneli fotowoltaicznych niewielkiej mocy, które swobodnie są w stanie zasilić radio, głośnik czy oświetlenie. Czasem jednak ciepłe dni są pochmurne i takie rozwiązanie okazuje się niewystarczające. Idealną opcją może okazać się połączenie energii czerpanej ze słońca z przenośną stacją zasilania.
Jak działa przenośna stacja zasilania i którą wybrać?
Przenośna stacja zasilania to mobilny magazyn energii, który można wykorzystać w każdym miejscu i zawsze wtedy, gdy zajdzie taka potrzeba. Stację można ładować na trzy sposoby. Po pierwsze, bezpośrednio z sieci elektroenergetycznej, na przykład w nocy, gdy zwykle koszt energii jest niższy. Kolejnym sposobem jest ładowanie stacji w podróży, za pośrednictwem gniazda zapalniczki w samochodzie. Trzecią metodą, w pełni niezależną i ekologiczną, jest ładowanie za pomocą paneli fotowoltaicznych. Jak wyjaśnia Paweł Tomiczek z EcoFlow – Przenośna stacja zasilania w połączeniu z zestawem paneli FV stanowi niezależny i ekologiczny duet, który idealnie sprawdzi się na działce, w podróży, a także w domu. Wybór zestawu nie jest skomplikowany. W zależności od mocy urządzeń, które będziemy chcieli zasilać stacją, wybieramy jej pojemność. Oczywiście im więcej urządzeń lub im większa ich moc zasilania, należy wybrać stację o większej pojemności. Do stacji dobieramy panele fotowoltaiczne, które dostępne są w trzech wariantach: 110W, 160W, 220W i 400W. Niektóre stacje można także ładować z domowych systemów fotowoltaicznych, jeśli tylko wyposażone są w złącze MC4.
Przebywając na działce warto pomyśleć o nieoczywistych urządzeniach, które poprawią komfort wypoczynku i zapewnią gwarancję zasilania. Korzystając z dostępnych udogodnień i najnowszych technologii, można w pełni wykorzystać potencjał działki, nie rezygnując przy tym z żadnych przyjemności.
[1] https://businessinsider.com.pl/finanse/wzrost-popularnosci-ogrodkow-dzialkowych/54ef8wb
[2] http://pzd.pl/archiwum/strona.php?31

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?

Jak czytać rzuty mieszkań i uniknąć przykrych niespodzianek? AI ułatwia wybór

Finanse, obowiązki i pogoda: nowe badania pokazują, czym naprawdę stresujemy się w domu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
Siódmego maja sejmowa Komisja Zdrowia zajmie się nowelizacją ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, która w części reguluje rynek woreczków nikotynowych. Eksperci z Forum Prawo dla Rozwoju podkreślają pilną potrzebę objęcia tego rynku przepisami prawnymi. Podkreślają, że brak odpowiednich regulacji prawnych dotyczących tych produktów, obecnych na polskim rynku od pięciu lat, to realne zagrożenie dla zdrowia publicznego. Niezbędne są kompleksowe przepisy, które uregulują kwestię saszetek i ograniczą do nich dostęp młodzieży.
Prawo
Kobiety wciąż są w mniejszości we władzach spółek. Tylko część firm działa na rzecz równości płci

Luka w zatrudnieniu kobiet i mężczyzn spadła w UE do najniższego poziomu w ostatniej dekadzie. Jednocześnie jednak panie częściej niż na kierowniczych pracują na niższych i gorzej płatnych stanowiskach. W Polsce, jak wynika z danych 30% Club Poland, udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych 140 największych spółek notowanych na GPW wynosi 18,4 proc. Wskazuje to na potrzebę wdrożenia skutecznych działań na rzecz zwiększenia udziału kobiet w najwyższych strukturach zarządzania, również na szczeblu unijnym.
Konsument
Czterech na 10 Polaków miało do czynienia z deepfake’ami. Cyberprzęstępcy coraz skuteczniej wykorzystują manipulowane treści

Deepfaki, czyli wygenerowane bądź też zmanipulowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia, dźwięki lub treści wideo, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych technologii naszych czasów. Do jej tworzenia wykorzystywane są zaawansowane algorytmy AI, dlatego użytkownikom coraz trudniej jest odróżnić treści rzeczywiste od fałszywych. Z raportu „Dezinformacja oczami Polaków 2024” wynika, że cztery na 10 badanych osób miało do czynienia z takimi treściami. To o tyle istotne, że deepfaki bywają wykorzystywane do manipulacji, szantażu, niszczenia reputacji, oszustw i wyłudzeń finansowych.