Czystość domu w designerskim wydaniu – marka Bethru wchodzi na rynek
Zmiany nawyków nigdy nie są proste, jednak najważniejsze jest, by wykonać „pierwszy krok”. Zamiast dokonywać domowej rewolucji, która często zamiast nas zmotywować, zniechęca przez swoją intensywność i odmienność od tego, co znane, warto zacząć od drobnych świadomych wyborów. Właśnie dlatego powstało Bethru – nowa marka bliższych naturze środków czyszczących.
Bethru to marka bliższych naturze tabletek do czyszczenia domu, które po rozpuszczeniu w wodzie stają się naturalnym detergentem. Nie zawierają drażniącej chemii, są odpowiednie dla wegan, stworzone na bazie komponentów roślinnych. 92 proc. składu to składniki pochodzenia naturalnego. Bethru to trzy linie – niebieska zadba o idealną czystość luster i szkła, różowa upora się z osadami i nieczystościami w łazience, a żółta świetnie sprawdzi się w przypadku wszystkich powierzchni.
Decydując się na pierwszy krok w stronę bardziej zrównoważonej planety, ograniczasz zużycie plastiku, oszczędzasz wodę, a także zmniejszasz swój ślad węglowy. Wszystko to dzięki możliwości przygotowania nowego środka czyszczącego Bethru w designerskiej butelce, którą zawiera każdy zestaw startowy. Ten wielorazowy produkt jest bazą do przygotowania wybranego płynu. Wystarczy wlać odpowiednią ilość wody, wrzucić musującą tabletkę z wybranej linii Bethru, poczekać do całkowitego rozpuszczenia i… gotowe. Butelka, dzięki swojemu unikalnemu atomizerowi rozpyla środek czyszczący tworząc mgiełkę idealnie osadzającą się na czyszczonej powierzchni. Została zaprojektowana tak, by poza funkcjonalnością, cieszyła także oko domowników. To sprawi, że półka z detergentami nabierze zupełnie innego stylu.
Marka Bethru postawiła również na maksymalne ograniczenie plastiku. Według szacunków Bethru, przeciętne gospodarstwo domowe oszczędza co najmniej 18 plastikowych butelek po detergentach rocznie, jeśli tylko przestrzega koncepcji i filozofii marki. Rok pracy nad najlepszymi ekologicznymi opakowaniami produktów przyniósł także wiele owocnych rozwiązań. Saszetki Flow-Pack, w których znajdują się gotowe do rozpuszczenia tabletki czyszczące, wykonano w 100 procentach z papieru, który posiada wszystkie niezbędne certyfikaty potwierdzające zastosowanie ekologicznych surowców. Zamawiając zestaw Bethru zostanie on dostarczony przez kuriera w kartonie z papierowym wypełnieniem i minimalną wolną przestrzenią pomiędzy produktami by możliwie ograniczyć gabaryty paczki.
Zmiana domowych detergentów na te bliższe naturze jest świetnym pomysłem na to, by zrobić mały krok ku ekologii. Natura Ci za to podziękuje.
Marcin Giba gościem LEO w Domotece
Soudal wspiera edukację młodych architektów
Nobonobo zdobywa prestiżowe nagrody w Londynie i Nowym Jorku za fotel Parfait
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.
|
|
|