Dywan Samarth - ekologiczny design
Home Sweet Home PR
Łowicka 51 lok. 207
02-353 Warszawa
ola|hshpr.pl| |ola|hshpr.pl
880 320 909
hshpr.pl
Odkąd zrozumieliśmy, że każdy z nas jest częścią ekosystemu, w znacznie większej mierze niż wcześniej zwracamy uwagę na wpływ naszych działań na środowisko naturalne. Na szczęście świadome korzystanie z zasobów można pogodzić z potrzebą komfortu. Dowodzą tego m.in. ręcznie tkane indyjskie dywany premium.
Żyjemy coraz bardziej świadomie. Niemały wpływ na to miał również zeszłoroczny lockdown – nieoczekiwana okazja, by uważniej niż zwykle przyjrzeć się zarówno własnym czterem kątom, jak i kondycji ziemskiego globu. Po tych doświadczeniach zamiast masowej produkcji chętniej wybieramy wyroby rzemieślnicze, emanujące ciepłem pracowitych ludzkich rąk. Każdy z nich z natury rzeczy jest niepowtarzalny, co czyni go przedmiotem autentycznie ekskluzywnym.
Znakomitym przykładem tego rodzaju przedmiotów są nowocześnie eleganckie dywany premium marki Samarth – zwłaszcza te z kolekcji Abstract, o delikatnych abstrakcyjnych wzorach i starannie opracowanej kolorystyce. To dywany ręcznie tkane, a więc z natury rzeczy unikaty. Dlatego nie tylko nadają wnętrzu klasę, ale też autentycznie je wzbogacają. I co ważne, czynią to w sposób przyjazny na równi ludziom oraz środowisku.
Tradycyjne rzemiosło, czyli dobra stara szkoła
Ekologia zaczyna się od właściwego podejścia do drugiego człowieka. Wie o tym dobrze Shruti, Hinduska, która we współpracy z Polakiem imieniem Oskar założyła Samarth – firmę sprowadzającą nad Wisłę dywany ręcznie tkane w dolinie Gangesu. Po studiach w Mediolanie, gdzie właśnie poznała Oskara, Shruti wróciła w rodzinne strony, by na miejscu, w uznawanym za ojczyznę indyjskich dywanów stanie Uttar Pradesh, osobiście nadzorować powstawanie tych nowoczesnych dywanów orientalnych.
Wszystko to daje nam pewność, że proces ich wytwarzania łączy w sobie najlepsze zasady tradycyjnego rzemiosła oraz światowe standardy pracy i ochrony środowiska naturalnego. Z jedną i z drugą sferą wartości łączy się m.in. zasada sięgania po naturalne barwniki. Takie, które są bezpieczne i dla indyjskiej przyrody, i dla stosujących je mistrzów tkactwa, i dla odbiorców dywanów w Polsce.
(Niemal) wszystkie zalety wełny
Co więcej, zatrudnieni tam wykwalifikowani tkacze wiedzą, że chcąc uzyskać dywan naprawdę wysokiej klasy, piękny i trwały, trzeba sięgnąć po znakomitej jakości włókno. Jakie? W tym doborze nie ma przypadku. Najpierw napinają osnowę. Wykorzystują do tego nici bawełniane, a więc przędzone z włókna roślinnego, elastycznego, trwałego, łatwo dostępnego w Indiach. Kiedy natomiast przystępować mają do wprowadzania wątku, najchętniej sięgają po wełnę. To najbardziej tradycyjne włókno wykorzystywane do wyrobu kobierców – niezwykle trwałe, a za sprawą naturalnej lanoliny także łatwe do utrzymania w czystości. Z wełny powstają znakomite dywany m.in. do salonu i do sypialni.
Z myślą o najbardziej wymagających odbiorcach tkacze wykorzystują w swej pracy również wysoko cenioną nowozelandzką wełnę owczą merino. Jej bardzo delikatne, cienkie i wyjątkowo miękkie włókna pozwalają wykonywać misterne, precyzyjne wzory. A ponieważ włosie merynosów nie uczula, okazuje się idealna dla alergików. Co ważne, oba rodzaje wełny pozyskiwane są od owiec hodowanych w sposób zgodny z ich potrzebami – co znajduje odzwierciedlenie we włóknie o cenionych parametrach. W efekcie ekskluzywne dywany z wełny wśród licznych zalet mają także zalety ekologiczne.
Jedwabie o wyjątkowych zaletach
Aby wzbogacić walory dekoracyjne swych wyrobów, indyjscy tkacze sięgają także po ręcznie przędzone włókna syntetyczne, to znaczy powstałe z przetworzenia naturalnych surowców, głównie celulozy. Są to głównie jedwab bambusowy i jedwab Kela (rayon). Pierwszy z nich – stosowany przede wszystkim w modelach ze wspomnianej kolekcji Abstract – jest miękki i przyjemny w dotyku, a przy tym niezwykle wytrzymały. Drugi natomiast – często spotykany w ubraniach – okazuje się w dotyku śliski, przez co produkcja jedwabnego dywanu zajmuje więcej czasu i wymaga prawdziwie mistrzowskiej techniki. Jego walory Samarth wykorzystuje zarówno w nowoczesnych dywanach abstrakcyjnych, jak i we wzorach klasycznych.
Oba rodzaje syntetycznego jedwabiu łączą trwałość z wyrazistym połyskiem, jakiego nie dostarczyłby jedwab naturalny. Są jednocześnie dostępniejsze cenowo, a znacznie odporniejsze m.in. na zabrudzenia. Co z kolei z naszej perspektywy najistotniejsze, synteza tych włókien to proces, w którym nie ginie żaden jedwabnik. Można wręcz powiedzieć, że jedwab bambusowy i rayon to włókna wegańskie.
Z myślą o dalekiej przyszłości
Na koniec podkreślmy jeszcze, że dywany Samarth nie stanowią obciążenia dla środowiska naturalnego ani teraz, w czasie produkcji – ani nie będą szkodzić przyrodzie w przyszłości, kiedy wyeksploatowane przez lata użytkowania trafią do utylizacji. I bawełna, i wszystkie rodzaje wełny, i jedwabie syntetyczne – oparte na naturalnej celulozie – są w stu procentach biodegradowalne. Kiedy więc czas życia danego dywanu dobiegnie końca, wyrób ten, poddany odpowiednim procesom, rozłoży się do prostych związków nieorganicznych.
![Prace ociepleniowe latem. Co trzeba wiedzieć Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_928962341,w_253,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Prace ociepleniowe latem. Co trzeba wiedzieć
![Marcin Giba gościem LEO w Domotece](/files/_uploaded/glownekonf_1484471617,w_253,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Marcin Giba gościem LEO w Domotece
![Soudal wspiera edukację młodych architektów](/files/_uploaded/glownekonf_2109262602,w_254,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Soudal wspiera edukację młodych architektów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Konsument
![](/files/1922771799/murawski-gniazdownicy-foto-1,w_274,_small.jpg)
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto,w_133,_small.jpg)
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto_1,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.