Gotowanie na gazie – ani zdrowe, ani eko
Posiadanie w domu kuchenki gazowej może mieć negatywny wpływ zarówno na zdrowie, jak i na samopoczucie – tak wynika z badań przeprowadzanych przez ośrodki naukowe na całym świecie. W ramach kampanii społecznej „Gotuj z głową, a nie z gazem” głos zabrali między innymi kucharz Jakub Kuroń, naukowiec Maciej Kawecki oraz wielu znanych influencerów.
Gotowanie na gazie a konsekwencje zdrowotne
W ostatnim czasie wokół gotowania na gazie utworzyło się dużo powielanych mitów, które są bardzo dalekie od prawdy. Przez długi czas używanie gazu uważane było za neutralne dla zdrowia, ale jak się okazuje, badania całkowicie temu przeczą. Jedno z nich jasno wskazuje na to, że aż ponad 700 000 dzieci w Unii Europejskiej posiada symptomy astmy spowodowane gotowaniem na kuchence gazowej. 12% ze wszystkich rozpoznanych przypadków astmy można by uniknąć, gdyby zaprzestać używania gazu w gospodarstwach domowych.
Gotowanie na gazie ma negatywny wpływ nie tylko na dzieci, ale i na dorosłych. Zanieczyszczenia powstałe podczas użytkowania kuchenki gazowej mogą negatywnie wpływać na mózg, drogi oddechowe i układ nerwowy. Przykre konsekwencje można odczuć już nawet po krótkim czasie regularnego gotowania. W raporcie z 2020 r. naukowcy z Rocky Mountain Institute byli zgodni co do tego, że montowane w domach kuchenki gazowe mogą narażać dziesiątki milionów ludzi na taki poziom zanieczyszczenia powietrza we własnym domu, jaki byłby niedopuszczalny na zewnątrz, biorąc pod uwagę wytyczne dotyczące norm jakości powietrza.
„Badanie przeprowadzone w 2022 r. przez PSE Healthy Energy wykazało dodatkowe zagrożenia dla zdrowia związane z wyciekami z kuchenek gazowych. Niespalony gaz zawiera szkodliwe zanieczyszczenia powietrza, w tym toluen, heksen, ksyleny i benzen – zanieczyszczenia związane choćby z anemią” – pisze w swoim materiale Maciej Kawecki, który przyłączył się do akcji #Gotujzgłową.
Problem jest szczególnie znaczący w przypadku niewielkich mieszkań, które na dodatek nie są wystarczająco wentylowane, co prowadzi do niebezpiecznego wzrostu stężenia NO2.
Ekonomiczny aspekt gotowania na gazie
Jednym z najczęstszych powodów, dla których kuchenki gazowe cieszą się tak dużym zainteresowaniem, jest przekonanie o tym, że jest to najbardziej opłacalna opcja. Obecnie okazuje się jednak, że i to nie jest do końca prawdą. Opłaty związane z korzystaniem z gazu mogą być bardzo zbliżone do tych związanych z korzystaniem z innych metod. Często jest to dosłownie różnica 10-20 złotych.
Co więcej, korzystanie z kuchenek gazowych nie jest nawet ekologiczne. Gaz przyczynia się do zanieczyszczenia środowiska poprzez przedostawanie się do powietrza metanu i CO2 – gazów cieplarnianych.
Gotujzgłową – coraz więcej osób przyłącza się do kampanii
Wśród osób, które już wyraziły swoje zdanie na temat szkodliwości gazu jest chef kuchni Jakub Kuroń, Maciej Kawecki i Konrad Skotnicki. Ten ostatni jest znanym influencerem, który tworzy swoje treści na Instagramie i na TikToku pod pseudonimem Doktorztiktoka. „Wiele osób uważa, że w profesjonalnych kuchniach restauracyjnych używa się tylko i wyłącznie kuchenek gazowych! Jest to nieprawda. Jest to obraz wykreowany przez telewizję” – informuje w swoim nagraniu Jakub Kuroń.
„Kuchenki gazowe spalają gaz ziemny, który generuje szereg niewidocznych produktów ubocznych. Największym zagrożeniem dla ludzkiego zdrowia jest dwutlenek azotu (NO2). Gaz ten powstaje podczas spalania gazu ziemnego w wysokich temperaturach w obecności azotu w atmosferze”. – dopowiada Konrad Skotnicki.
Zamieszczona przez niego publikacja i omówienie negatywnego wpływu gazu na zdrowie, wywołała sporą dyskusję pomiędzy internautami. To oznacza, że temat ten interesuje wiele osób i warto mówić o nim jeszcze więcej, zwiększając świadomość Polaków. Podobne zaangażowanie wywołały posty Andżeliki Mokrzyckiej (bez_kcal) i Anny Lach – twórczyni profilu Mieszkanie_na_poddaszu, która postanowiła jeszcze dokładniej poruszyć tematykę zdrowotną: „Wycieki metanu obserwowane nawet w nieużytkowanych kuchenkach przyczyniają się do anemii, problemów z płodnością oraz zwiększają ryzyko wystąpienia wielu rodzajów nowotworów”.
Więcej informacji na temat kampanii pod linkiem: https://gotujzglowa.com.pl/

Wąskie regały metalowe do garażu. Praktyczne rozwiązania

Światło dzienne – naturalny energetyk, który zmieni Twoje życie

Łóżka kontynentalne - przegląd najpopularniejszych modeli
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Żywienie

Sylwia Bomba: Stosuję zasadę żywieniową 80/20. Raz w tygodniu jem z córką kebaba i organizm wybacza mi to
Influencerka przekonuje, że są takie momenty czy okoliczności, kiedy w swoim jadłospisie pozwala sobie na więcej. Jej zdaniem każdy powinien robić sobie taki „oszukany dzień” i spełniać wtedy swoje zachcianki żywieniowe. Oczywiście nie po to, żeby się najeść do syta, ale zaspokoić apetyt chociażby na coś słodkiego. Sylwia Bomba przyznaje, że do jej dietetycznych grzeszków należą: kebab, popcorn i cola.
Problemy społeczne
Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Gwiazdy
Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj

Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.