House–Coaching. Empatyczne urządzanie wnętrz
OKK! PR
ul. Świętojesrska5/7
00-236 Warszawa
biuro|okkpr.pl| |biuro|okkpr.pl
882444811
www.okkpr.pl
Człowiek zawsze stara się dążyć do poczucia spełnienia i życiowej równowagi. Aby w pełni rozwinąć swój potencjał i możliwości, ważne jest, aby domowa przestrzeń zapewniała bezpieczeństwo. Dom powinien również wzbudzać pozytywne wibracje oraz inspirować do działania. Właśnie taka zasada przyświeca idei House-Coachingu. Więcej o tej nowoczesnej koncepcji urządzania wnętrz opowiada Aleksandra Tefelska, specjalista ds. stylizacji wnętrz Decoroom i House-Coach.
Na czym polega House-CoachingTM?
House–Coaching jest połączeniem life-coachingu i projektowania wnętrz. Duża doza empatii coacha i szczypta duńskiego Hygge sprawiają, że podczas projektowania, zmienia się nie tylko wygląd wnętrza, ale energia w całym domu, a przez to jakość życia mieszkańców. House-Coach poprzez zadawanie właściwych pytań oraz stosowanie narzędzi coachingowych pomaga ludziom odkryć czego naprawdę potrzebują na głębszym poziomie. Dlaczego czasem czują tęsknotę za prawdziwym domem, mimo posiadania wnętrza jak z okładki magazynu. Każdy z nas doświadczył zapewne poczucia, że teoretycznie wszystko się zgadza, ale czegoś brakuje - wnętrze nie opowiada żadnej historii. W House-Coachingu chodzi o urządzanie domu w sposób budzący pozytywne odczucia, wywołujący dobre wspomnienia, inspirujący do działania. Dzięki poznaniu potrzeb i wartości domowników, powstający projekt uwzględnia ich wszystkich, tak by czuli się dobrze i mogli stawać się lepszą wersją siebie.
Czy jest to nowy trend w projektowaniu wnętrz?
Trendy bywają chwilowe, a House–Coaching jest rozwiązaniem kompleksowym. Chodzi nie tylko o stworzenie funkcjonalnych i pięknych wnętrz, ale dopasowanych do mieszkańców, ich DNA. Jest to projektowanie empatyczne, z intencją, ukierunkowane na przełożenie pozytywnych uczuć mieszkańców na aranżację przestrzeni. House-Coach jest w stanie dostrzec i odczytać jakie uczucia towarzyszą klientom, kiedy mówią o swoich domach – niepewność w wyborze kolorów, mebli, dodatków, obawa przed nieudanym wystrojem, trudność w pogodzeniu potrzeb wszystkich osób zamieszkujących dane miejsce. W pandemii, kiedy domy do których zwykle wracaliśmy dopiero wieczorem, zaczęły pełnić jednocześnie kilka, czasem trudnych do pogodzenia ról przez całą dobę, wiele osób zorientowało się, że nie czują się tam dobrze, a przecież chodzi o to, by najbliższe otoczenie dawało poczucie komfortu.
Gdzie się narodziła ta idea i kiedy?
Sama koncepcja powstała dość niedawno. Jej prekursorką jest Kirsten Steno - duńska architektka, która po 25 latach tradycyjnego projektowania wnętrz ukończyła w 2012 roku kurs life–coachingu u Marthy Beck i postanowiła połączyć projektowanie z life-coachingiem. W tym samym roku założyła Instytut House-Coachingu, opracowała narzędzia i przekazuje kolejnym rocznikom adeptów swoją wiedzę i doświadczenie.
Na jakich wartościach opiera się ta idea?
Kirsten Steno stworzyła piramidę wartości, zainspirowaną Piramidą Maslowa, odzwierciedlającą hierarchię potrzeb – od tych najbardziej podstawowych do potrzeb wyższego rzędu. W House–Coachingu piramida przedstawia funkcje domu. U podstaw jest schronienie dla ciała, następnie poczucie bezpieczeństwa, wyżej ukochane przedmioty dające wrażenie przynależności, dalej osobiste wartości i na szczycie rozwój osobisty i spokój ducha. Nasz dom jest odbiciem nas samych, a jesteśmy szczęśliwi i spełnieni kiedy zaspokojone są nasze potrzeby – na wszystkich szczeblach piramidy.
Czym różni się house-coaching od typowego aranżowania wnętrz?
Myślę, że różnica pomiędzy House–Coachingiem a projektowaniem leży w tym, że trzeba być gotowym na ten proces. Możemy w nieskończoność przemeblowywać nasze mieszkanie, kupować coraz bardziej wyszukane meble, ale bez poznania samego siebie nie poczujemy się lepiej w swoich czterech ścianach. House–Coaching i projektowanie wnętrz idealnie się uzupełniają – ten pierwszy poprzedza wykonanie projektu wnętrza. Kładzie nacisk przede wszystkim na użytkownika, nie na samą koncepcję. Za pomocą narzędzi typowych dla life-coachingu, pytań zadawanych z empatią przez House-Coacha podczas spotkań, klient może dowiedzieć się więcej o sobie. Co istotne - odkrywa nie tylko rzeczy tak podstawowe jak upodobania kolorystyczne czy związane ze stylem, ale też schematy myślowe, które dotychczas blokowały go w posiadaniu domu, który daje poczucie radości i spełnienia. Kiedy klient przepracuje swoje tzw. ograniczające przekonania, będzie mógł wyzwolić swoją kreatywność i przekazać projektantowi dużo więcej informacji. Pozwoli to przełożyć wizję na projekt wnętrza, które będzie idealnie dopasowane do mieszkańców. Dzięki temu powstaje dom, który jest bezpieczną przystanią i miejscem, w którym wszyscy domownicy czują się komfortowo i mogą naładować baterie.
A co jeśli chodzi o Twoje doświadczenia? Czy jakaś historia szczególnie utkwiła Ci w pamięci?
Każda historia w House–Coachingu jest wyjątkowa, jednak szczególnie utkwił mi w głowie przypadek klientki w średnim wieku, która mieszkała nadal w domu u swoich rodziców, nie wiedząc co zrobić ze swoim życiem. Nie wiedziała nawet, jaki jest jej ulubiony kolor, nie miała na nic siły, czuła, że nie może ruszyć z miejsca tyle lat. Dzięki pracy z House-Coachem dowiedziała się co ją blokowało i co chce zmienić w swoim pokoju, ale też w swoim życiu. Ruszyła z impetem do przodu, sama wychodziła z inicjatywą przy doborze elementów wystroju wnętrza i ma teraz przestrzeń, która inspiruje ją do kolejnych działań i rozwoju na każdym polu.
Zwykle długo mierzymy się z faktem, że „coś nas gniecie” w domu zanim postanowimy coś z tym zrobić. Do podjęcia decyzji o zmianie skłonić mogą przełomowe wydarzenia w życiu: wspólne zamieszkanie z życiowym partnerem/partnerką, rozstanie, wyprowadzenie się dzieci z domu rodzinnego, przeprowadzka do innego miasta/kraju. Takie wydarzenia dobitnie uświadamiają nam, że coś trzeba zmienić, ale jeśli nie do końca wiemy co – z pomocą przychodzi House–Coaching. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to rodzaj psychoterapii. Jeśli problem okaże się głębszy, wizyta u specjalisty będzie nieodzowna. House–Coaching nie ogranicza się też, co ciekawe, do prywatnych domów. Jeśli firma opracowuje swoją misję może okazać się, że jej siedziba nie odzwierciedla podstawowych wartości, nie jest z nimi spójna. Wtedy również może pomóc House-Coach.
Więcej na: https://www.decoroom.eu/
Facebook: https://www.facebook.com/decoroom.eu/
Instagram: https://www.instagram.com/decoroom_eu/
O DECOROOM
Pracownia Architektury Wnętrz DECOROOM jest obecna na rynku od 12 lat i z wieloma sukcesami na koncie pozycjonuje się jako jeden z pionierów usługi kompleksowego wykończenia mieszkania „pod klucz”. Swoich klientów zaprasza do wyjątkowego biura połączonego z showroomem w samym centrum Warszawy. Zespół DECOROOM tworzą doświadczeni architekci, zaufane ekipy wykończeniowe, działy realizacji i dział DECOROOM KITCHEN, który zajmuje się kompleksowym wykończeniem zabudowy kuchennej i meblowej. Wszyscy nieustannie dbają o to, aby dostarczać klientom jak najwyższy poziom obsługi. Firma współpracuje z czołowymi przedstawicielami branży wykończeniowej, a swój wizerunek w branży zbudowała dzięki wysokim standardom wykonywanej usługi jak i współpracy z klientem. W ofercie Decoroom znajdziemy 3 pakiety: Standard, Premium oraz Designer, które odpowiadają potrzebom najbardziej wymagających klientów.
*** DECOROOM jest laureatem European Property Awards – Best Office Interior Europe (2015-2016), firma posiada również certyfikat „Rzetelnej Firmy”.
*** Jest Członkiem Wpierającym Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Proste przyjemności na zimowe wieczory
Sylwester poza domem? Sprawdź, czy twój dom jest przygotowany na włamanie
Łazienka inspirowana kolorem roku 2025 – jak ją urządzić?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
NEWSERIA POLECA
Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku
Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Jakub Rzeźniczak: Z Radkiem Majdanem mamy dużo tematów do rozmowy. Jest świetnym współlokatorem, ale trochę ciężko się przy nim spało
Podczas realizacji zdjęć do programu „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” w Grecji Jakub Rzeźniczak mieszkał w pokoju z Radosławem Majdanem. Ucieszyło go to, bo w wolnych chwilach mogli wymieniać swoje spostrzeżenia dotyczące aktualnej sytuacji w piłce nożnej. Miał też okazję się przekonać, czy mąż Małgorzaty Rozenek również jest perfekcyjnym panem domu. Niestety byłemu bramkarzowi zdarzało się chrapać, co przełożyło się na bezsenne noce Jakuba Rzeźniczaka.
Ochrona środowiska
Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić
Polskie lato coraz bardziej zaczyna przypominać temperaturami to śródziemnomorskie. Rośnie liczba dni z temperaturą przekraczającą 30 st. C i tropikalnych nocy, a fale upałów sprzyjają nasilaniu się susz. Wylesianie i powiększanie obszarów nieprzepuszczalnych, w połączeniu z wadliwą gospodarką wodną, zwiększa w ostatnich dekadach „ucieczkę” wody z obszaru Polski, powodując większą intensywność skutków suszy – wynika z analizy „Nauki o klimacie”. Problemem jest brak spójnej i konsekwentnej polityki gospodarowania zasobami wodnymi.
Muzyka
Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.