Interprint po raz pierwszy na włoskich targach Sicam
Ponieważ Interprint udowodnił we Włoszech, że o dekorze można myśleć w sposób innowacyjny, interpretować go i prezentować zupełnie nietypowo, stoisko firmy cieszyło się ogromnym zainteresowaniem.
Zrównoważona przyszłość w zasięgu ręki
Interprint postrzega siebie jako konsultanta wzornictwa i źródło impulsów dla branży. Pod hasłem „Decors of Life” zostały pokazane trendy w najróżniejszych przestrzeniach. Domy, biura, studia wellness i obiekty sportowe, a także sklepy, restauracje i kawiarnie – jak powinny w przyszłości funkcjonować przestrzenie, w których przebywa mobilne społeczeństwo? Jak należy je projektować w sposób zrównoważony, aby harmonijnie pogodzić ze sobą dobry nastrój, styl życia i funkcjonalność? Interprint łączy dekory z różnego rodzaju nowymi i zrównoważonymi materiałami ze świata architektury i wystroju wnętrz. Pokazuje tym samym inspiracje w rzeczywistym otoczeniu i jak kreatywne mogą być dekory inspirowane różnymi materiałami.
Realistyczne aranżacje jako inspiracja
Na wystawie zaprezentowano innowacyjne pomysły i rozwiązania możliwie najbliższe rzeczywistości. Dzięki temu zwiedzający mogli uzyskać klarowny obraz tego, jak dekory sprawdzają się w połączeniu z innymi materiałami. Firma Interprint poszukiwała powierzchni, które łączą ze sobą estetykę i zrównoważoną produkcję, a tym samym pozytywnie wpływają na przyszłość projektowania wnętrz. Wykorzystano na przykład ręcznie malowane meksykańskie płytki, a także zasłony z lyocellu, pozyskiwanego z drewna eukaliptusowego, imitacja skóry z odpornego na rozdarcia, zmywalnego papieru czy ekrany akustyczne z przetworzonych butelek PET.
Firma Interprint w sposób kreatywny podeszła do tych zestawień, pokazując, jak dalece elastyczne będzie musiało być projektowanie wnętrz w przyszłości, na przykład wtedy, gdy nie będzie już różnicy między przestrzenią do życia a przestrzenią do pracy, gdy w dawnych halach fabrycznych powstaną lofty, gdy handel detaliczny nie będzie już pełnił wyłącznie funkcji zakupowej, ale będzie stanowił doświadczenie związane z marką. Dzięki odpowiednim kombinacjom materiałów i powierzchni w pomieszczeniach o czysto funkcjonalnym charakterze można stworzyć przyjazną, domową atmosferę. Firma zaprezentowała nowe dekory m.in. dla powierzchni melaminowych i folii Xelio, a także dla druku cyfrowego.
Zrównoważony rozwój nie tylko na targach
Koncentracja na zrównoważonym rozwoju i przyszłości była widoczna nie tylko w prezentacji motywów przewodnich targów. Stoisko wystawiennicze Interprint stanowiło doskonały przykład zrównoważonego wykorzystania zasobów. Po zakończeniu targów SICAM ekspozycja nie zostanie po prostu zdemontowana i zniszczona, ale posłuży jako dodatkowy showroom w atrium firmy Interprint w Niemczech.
Skupienie się na trendach zrównoważonego rozwoju i zmianach w otoczeniu człowieka w przyszłości było głównym tematem rozmów na stoisku Interprint. Odwiedzający chętnie dyskutowali na ten temat, co znalazło odzwierciedlenie w wysokiej frekwencji gości na stoisku. Steffen Fillibeck, szef marketingu w firmie Interprint, wspomina to z ogromnym entuzjazmem: „Nasz pierwszy udział w targach SICAM zakończył się pełnym sukcesem. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Interprint był tak dobrze postrzegany przez odwiedzających. Przede wszystkim fakt, że podejmujemy wyzwanie zmieniającego się społeczeństwa w rozwoju i prezentacji produktów spotkało się z tak dużym odzewem, był dowodem pełnej akceptacji naszego sposobu myślenia.
Była to też okazja aby osobiście spotkać się z wieloma naszymi klientami, a także nawiązać nowe kontakty. Tak więc podróż do bella Italia była naprawdę warta zachodu”.
Na tym samym poziomie: ekskluzywna współpraca z wybitnym cukiernikiem
Upominki przygotowane dla klientów Interprint były w tym roku wyjątkowe.. Aby sprostać wysokim wymaganiom w zakresie wzornictwa, innowacji i zrównoważonego rozwoju, firma musiała znaleźć partnera tego samego kalibru – i znalazła go w osobie Davide Comaschi. Zarówno Interprint jak i Comaschi wyróżniają się wysokim poziomem jakości i designu. Włoski cukiernik, zdobywca kilku międzynarodowych nagród, podobnie jak Interprint opowiada się za oglądaniem swoich produktów z nowych, zaskakujących perspektyw i precyzyjnie inscenizuje design jako zmysłowe doświadczenie. Przywodzi to na myśl sentencję, którą Interprint witał odwiedzających: „Zapraszamy do odkrywania i podziwiania designu, jakiego jeszcze nie znacie”.

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?

Jak czytać rzuty mieszkań i uniknąć przykrych niespodzianek? AI ułatwia wybór

Czym stresują się Polacy? Finanse i obowiązki domowe w czołówce. Wyniki badań
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Moda

Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie
Aktorka chętnie podjęła wyzwanie „no-buy 2025” i jak zapewnia, w tym roku nie zamierza kupować żadnych nowych ubrań. Poza tym systematycznie „wietrzy” swoją szafę i te rzeczy, które już nie są jej potrzebne, sprzedaje przez internet albo oddaje znajomym. Julia Kamińska zaznacza też, że kompletując stylizację na czerwony dywan, stara się nie wydawać pieniędzy na nowe ubrania. Najpierw zagląda do garderoby, by znaleźć w niej coś, co można ponownie wykorzystać.
Infrastruktura
Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa

Województwo mazowieckie jest liderem pod względem liczby turystów. W ubiegłym roku odwiedziło je prawie 7 mln gości. I choć lokomotywą ruchu turystycznego pozostaje Warszawa, to coraz więcej osób wybiera zwiedzanie regionu w wolniejszym tempie niż w stolicy i bliżej natury. Mazowsze od lat postrzegane było jako idealny kierunek na mikrowyprawę, ale teraz przybywa osób, które chcą się tu zatrzymać na dłużej niż 1–2 dni.
Muzyka
Wiktor Dyduła: Produkcja płyt i nagrywanie teledysków są niezwykle kosztowne. Jeśli nie ma pomocy wytwórni fonograficznej, można założyć zbiórkę na ten cel

Wokalista przyznaje, że często na barkach artystów jest nie tylko przygotowanie materiału na płytę, ale także zebranie pieniędzy na jej nagranie, produkcję i wszelkie działania promocyjne. To wszystko sporo kosztuje. On sam może w tej kwestii liczyć na wsparcie wytwórni fonograficznej, więc jest mu łatwiej, natomiast ci, którzy są zdani sami na siebie, mają twardy orzech do zgryzienia. Dlatego też Wiktor Duduła pochwala chociażby zakładanie publicznych zbiórek na taki cel.