Jak przygotować drewniany taras do zimy? Praktyczne rady od eksperta
Home Sweet Home PR
Łowicka 51 lok. 207
02-353 Warszawa
ola|hshpr.pl| |ola|hshpr.pl
880 320 909
hshpr.pl
Drewno użytkowane na zewnątrz w naszym klimacie przez znaczną część roku narażone jest na oddziaływanie skrajnych warunków atmosferycznych. Dotyczy to również drewnianych tarasów. Latem są nie tylko intensywnie użytkowane, ale jeszcze wystawione na mocne słońce. Zimą z kolei – gdy życie rodzinne i towarzyskie toczy się we wnętrzach – pogrążonym we śnie tarasom zagrażają mrozy oraz opady.
Co może nie dla wszystkich jest oczywiste, do czynników, które zimą najmocniej wpływają na degradację powierzchni desek tarasowych, należy zalegający śnieg. Biały puch wygląda wprawdzie bardzo malowniczo, niemniej sprawia, że drewno ma stały kontakt z wilgocią. A to negatywnie rzutuje zarówno na estetykę drewna, jak i na pracę desek, które w rezultacie pęcznieją i mogą ulec odkształceniu. Zimą warto zatem zadbać, by śnieg nie leżał długo na tarasie, a deski korzystały z dobrodziejstw swobodnego przepływu powietrza. A na długo przed tym, gdy spadnie pierwszy biały puch, warto taras odpowiednio zaimpregnować.
Kiedy taras wymaga impregnacji przed zimą?
Olejowanie tarasu przed zimą nie zawsze jest konieczne. Jeżeli deski zostały dobrze zaimpregnowane wiosną, jesienią może się okazać, że powierzchnia drewna nadal jest wystarczająco zabezpieczona. Obecnie na rynku można znaleźć wiele wysokiej jakości produktów, które zapewniają drewnu długotrwałą ochronę. W takim wypadku pielęgnację można bez obaw przełożyć na okres wiosenny, gdy taras na ogół i tak wymaga odświeżenia po trudach okresu zimowego. Jeśli jednak warstwa ochronna jest zużyta, należy przystąpić do pracy.
Planowanie i przygotowanie
Zacznijmy od przypomnienia, że do głębokiego wniknięcia oleju w drewno i właściwego utwardzenia preparatu niezbędna jest odpowiednia pogoda – bezdeszczowa (przez kolejnych 24 do 48 godzin) i ciepła (powyżej 5°C). Dlatego prac tych nie powinno się odkładać, najlepiej wykonać je przed nadejściem pierwszych przymrozków.
Drugą ważną sprawą jest należyte przygotowanie tarasu. Aby olej równomiernie wnikał w powierzchnię drewna, deski muszą być czyste i suche. Poza zamiataniem niezbędne może się okazać mycie, przeprowadzone w sposób zarekomendowany przez dostawcę lub firmę montażową dla konkretnego gatunku drewna – tak, by czyszczenie rzeczywiście służyło, a nie szkodziło konkretnemu tarasowi.
Olejowanie tarasu? Zrób to sam
Olejowanie tarasu drewnianego z pewnością można wykonać samodzielnie. Zakres prac zależy jednak w dużej mierze od stopnia eksploatacji tarasu, czasu, jaki upłynął od ostatniej konserwacji, a także od rodzaju wykorzystanego poprzednio preparatu ochronnego.
Tarasy, które były przez dłuższy czas pozostawały nieodświeżane lub były traktowane środkami bezbarwnymi, na ogół pokrywają się warstwą patyny. Jest to efekt oddziaływania promieni słonecznych (a konkretnie promieni UV), powodujących utlenianie się zewnętrznej powierzchni deski. Proces ten dotyczy właściwie każdego gatunku i rodzaju drewna. Aby przywrócić tarasowi pierwotną kolorystykę, przed olejowaniem trzeba usunąć warstwę patyny, używając dostępnych na rynku „odszarzaczy”. Dopiero na oczyszczone w ten sposób deski można nanosić olej ochronny.
Jakim preparatem olejować taras?
Przed olejowaniem tarasu warto dobrze zastanowić się, czy zastosować środki bazujące na naturalnych olejach, czy na syntetycznych. Oleje naturalne nie tworzą powłoki, przez co zwykle wymagają częstszej pielęgnacji, ale z drugiej strony starzeją się równomiernie i stopniowo ulegają wypłukaniu z drewna. Aby usunąć je, gdy się wyeksploatują, często nie trzeba więc ingerencji mechanicznej. Produkty na bazie olejów syntetycznych z kolei tworzą na drewnie twardą powłokę. Jest ona zwykle bardziej trwała od tej, którą oferują preparaty naturalne, ale starzeje się nierównomiernie, jest trudniejsza do usunięcia, a z upływem czasu potrafi się łuszczyć.
Kto chce, by kolorystyka tarasu utrzymywała się dłużej mimo narażenia na czynniki atmosferyczne, może zastosować olej barwiący. Obecność pigmentów znacznie zwiększa ochronę drewna przed promieniowaniem UV, co znacznie spowalnia proces utleniania, a tym samym szarzenia drewna. Olej zwykle dobiera się tak, aby był jak najbliższy naturalnej kolorystyce danego gatunku. Wykorzystanie preparatu innej barwy pozwala z kolei nieco skorygować odcień tarasu – tak, by jak najpiękniej łączył się z architekturą i... jak najpełniej wpisywał w marzenia o idealnym plenerowym salonie.
Oto propozycja chyba najpopularniejsza – taras, który w ciepłej porze roku staje się przedłużeniem części dziennej mieszkania albo wręcz przejmuje jego funkcję. A skoro większość z nas ma niedosyt słonecznych dni, staramy się zadbać o to, by wolne wieczory czy weekendy w letnich miesiącach upływały w komfortowych warunkach i miały naprawdę piękną oprawę.
![Prace ociepleniowe latem. Co trzeba wiedzieć Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_928962341,w_253,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Prace ociepleniowe latem. Co trzeba wiedzieć
![Marcin Giba gościem LEO w Domotece](/files/_uploaded/glownekonf_1484471617,w_253,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Marcin Giba gościem LEO w Domotece
![Soudal wspiera edukację młodych architektów](/files/_uploaded/glownekonf_2109262602,w_254,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Soudal wspiera edukację młodych architektów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Konsument
![](/files/1922771799/murawski-gniazdownicy-foto-1,w_274,_small.jpg)
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto,w_133,_small.jpg)
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto_1,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.