Jak w 5 krokach uporządkować ogród jesienią?
Jesień w tym roku szybko wytoczyła swoje najcięższe działa – nawet jeśli dni są słoneczne, to jest już znacznie chłodniej, a poranki bywają deszczowe lub niemal mroźne. To znak, że już najwyższy czas na sezonowe porządkowanie ogrodu. Co zrobić, aby przygotować go na nadejście chłodniejszej pory roku? Podpowiadamy, o jakich pracach warto pamiętać
Oczyszczamy trawnik
Dla niektórych grabienie liści to syzyfowa praca – codziennie pojawiają się nowe. Jednak kolorowy dywan z gałązek i obumarłych części roślin może być groźny dla naszego trawnika. Zalegająca warstwa ograniczy dostęp do powietrza i światła słonecznego, a stąd już krótka droga do gnicia. Warto wiedzieć, że niektóre fragmenty roślin mogą przenosić chorobotwórcze patogeny z zainfekowanych drzew i krzewów, dlatego lepiej je zebrać do większych worków na śmieci i przeznaczyć do utylizacji. Jeśli mamy pewność, że liście pochodzą ze zdrowych roślin, wykorzystajmy je jako wsad do kompostownika. Tutaj sprawdzą się także rozdrobnione gałęzie. I pamiętajmy – podczas wykonywania tego typu prac zakładajmy gumowe, wielorazowe rękawice, które ochronią nasze dłonie.
Kosimy trawę
Skoro jesteśmy przy trawie, nie zapominajmy o jej koszeniu. To mit, że podcinanie trawnika kończy się latem – wprawdzie jesienią trawa rośnie wolniej, jednak nadal powinniśmy o nią dbać. Dwukrotne wykoszenie trawnika w ciągu miesiąca zazwyczaj wystarcza, aby zielony dywan zachował swoją kondycję. Pamiętajmy, aby przycinanie zakończyć na przełomie października i listopada, nie pozostawiając zbyt krótkich źdźbeł, które będą wystawione na przymrozek.
Zabezpieczamy meble ogrodowe i letnie sprzęty
Nadzieja na ciepłe wieczory w październiku odeszła już dawno, dlatego przywitanie z jesienią to dobry moment na schowanie ogrodowych mebli do garażu. Niska temperatura mogłaby zniszczyć powierzchnię stołów, krzeseł i sof, dlatego zabezpieczmy je, okrywając specjalnymi płachtami. Porządkując strefę tarasu, nie zapominajmy o ogrodowych tekstyliach – kocach i miękkich poduszkach. Można je umieścić w większym worku na śmieci i wynieść w suche miejsce, gdzie spokojnie przetrwają zimę i się nie zakurzą.
– Porządkując ogród, warto stosować sprytne rozwiązania i korzystać z przedmiotów, które mamy pod ręką. Jako producent artykułów gospodarstwa domowego doskonale wiemy, że produktem, który ma wiele zastosowań, jest worek na śmieci. Świetnie sprawdzi się podczas porządkowania ogrodu, usuwania z podjazdu liści czy przeprowadzek. Model wiązany z powodzeniem wcieli się w rolę nietypowego, ale skutecznego, pokrowca np. na hamak czy parasol ogrodowy. Natomiast w wytrzymałym worku do zadań specjalnych w rozmiarze XXL zmieścimy rower czy hulajnogę, które nie będą nam potrzebne późną jesienią. Materiał ochroni nasze sprzęty przed zabrudzeniem i kurzem, aby w następnym sezonie wyglądały jak nowe – podpowiada Marta Krokowicz, Brand Manager marki Paclan i dodaje: korzystając z worków jako pokrowców, pamiętajmy o opisaniu tego, co znajduje się w środku. Dzięki temu łatwiej będzie nam kontrolować, co mamy w danym miejscu i dużo szybciej zaaranżujemy taras, balkon czy ogród na wiosnę.
Porządkujemy rabaty
Na samym początku zróbmy rekonesans – usuńmy chwasty i to, co pozostało po roślinach jednorocznych, a także zgniłe i chore liście czy gałęzie. Przed samą zimą warto także przekopać ziemię, wcześniej ją nawożąc obornikiem lub kompostem. W przypadku bylin oczyśćmy rośliny z uschłych pędów i liści, zostawiając nasienniki czy owocostany, które stworzą nie tylko ciekawą ozdobę pod pierzynką ze śniegu, ale będą także naturalnym karmnikiem dla ptaków. Nie zapominajmy o krzewach – usuńmy z nich połamane pędy i suche liście – i zimozielonych roślinach, które warto podlać przed nadejściem przymrozków.
Zabezpieczamy rośliny na zimę
Warto trzymać rękę na pulsie i zacząć okrywać rośliny, kiedy temperatura spadnie poniżej zera. Niestety przy dobrej pogodzie w naszych kopczykach i osłonach mogą pojawić się gryzonie. Czym okrywać rośliny? Możemy wykorzystać korę, gałęzie, a przy delikatnych roślinach – agrowłókninę. Warto także obwiązać sznurkiem krzewy, aby nadmiar śniegu nie połamał iglaków.
Na koniec pozostaje wyczyścić narzędzia ogrodowe i schować je, aby poczekały spokojnie na kolejny sezon w garażu lub ogrodowym domku. Tak przygotowany ogród na zimowe miesiące nie tylko będzie wyglądał schludnie, ale także odwdzięczy się pięknym wyglądem na wiosnę. Misja zakończona!
Przed nami upalne dni – koniecznie zadbaj o przesłony na okna!
Wyznania miłosne w architekturze
Delektuj się latem z Fiskars
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.
Teatr
Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.