Kabina walk-in: czy warto wybrać ten model?

Aleksandra Kaczorowska
Beyond Public Relations
ul. Franciszka Klimczaka 1
02-797 Warszawa
a.kaczorowska|bepr.pl| |a.kaczorowska|bepr.pl
504 907 388
www.bepr.pl
Kabiny typu walk-in coraz częściej goszczą w naszych łazienkach. Trudno się temu dziwić. Są niezwykle eleganckie i subtelne. Charakteryzują się doskonałym designem oraz funkcjonalnością. Brzmi zbyt idealnie? Niekoniecznie.
Kabiny typu walk-in to inaczej kabiny otwarte, których cechą charakterystyczną są duże tafle szkła, przy czym ilość powierzchni przeszklonej może być różna. Czasem modele składają się tylko z jednej szyby, czasem z dwóch lub nawet trzech. Najczęściej montowane są bezpośrednio na podłodze, dzięki czemu są bardzo lekkie optycznie i harmonijnie budują przestrzeń.
Zaleta goni zaletę
Kabiny typu walk-in to dobry wybór zarówno do przestronnych salonów kąpielowych, jak i niewielkich łazienek. Ich prosta forma podkreśla styl. Jednocześnie same mogą być ciekawym dopełnieniem wystroju.
- Ogromnym zainteresowaniem cieszą się obecnie kabiny walk-in w wersjach Gold i Black. Ich cechami charakterystycznymi są złote lub czarne okucia, które w delikatny, choć jednocześnie wyrazisty sposób, podkreślają charakter pomieszczenia. Wspólnie z dobraną pod kolor armaturą tworzą kompozycję idealną, prezentującą się niezwykle oryginalnie. Modele występują również w dwóch innych popularnych kolorach: chrom oraz białym, więc każdy znajdzie odpowiedni dla siebie wariant – przekonuje Hanna Błaszak, ekspert firmy Radaway.
Bardziej wymagający użytkownicy mogą kabinę spersonalizować. Taką możliwość daje firma Radaway. W ramach programu „Na miarę” każdy może zamówić produkt dopasowany do swoich potrzeb pod względem kształtu i wymiarów oraz własnego gustu. Dowolny wzór graweru naniesiony na taflę szkła, czy inna barwa szyby z pewnością upiększy całą przestrzeń.
Myśląc o kabinach walk-in i ich zaletach warto również wspomnieć o funkcjonalności. Po pierwsze kabiny te są łatwe do utrzymania w czystości. Zazwyczaj tafle szkła pokryte są specjalną powłoką hydrofobową, która zabezpiecza szyby przed osadzaniem się nieestetycznych zacieków.
- Kabiny pokryte powłoką EasyClean® są łatwe w utrzymaniu w czystości. Po kąpieli wystarczy usunąć nadmiar wody ściągaczką – mówi Hanna Błaszak z Radaway.
Do zalet tego typu kabin należy zaliczyć również fakt, że są idealnym rozwiązaniem dla osób niepełnosprawnych lub mających trudności z poruszaniem się oraz dla seniorów. Brak drzwi i progu (jeśli zdecydujemy się na brodzik podpłytkowy) umożliwia bezproblemowe wchodzenie i wychodzenie z kabiny. Łatwo można też wjechać do niej wózkiem.
A co z minusami?
Kabiny typu walk-in same w sobie nie posiadają wad. By uniknąć ewentualnych problemów należy po prostu przygotować łazienkę na montaż. Korzystanie z otwartego prysznica uwalnia dużo pary, więc by odprowadzić wilgoć należy zadbać o odpowiednią wentylację. Ponadto, myśląc o montażu na brodziku podpłytkowym, trzeba sprawdzić czy jest to w ogóle możliwe.
- Instalację podpłytkową warto zaplanować na etapie projektowania łazienki. Jest to bowiem produkt wymagający odpowiednich warunków technicznych. Musimy dysponować np. około 15 cm przestrzenią w podłodze, którą przeznaczymy na syfon. Niewystarczająca grubość stropu uniemożliwi nam ukrycie kompletnego systemu odwodnienia. Ponadto, trzeba zadbać o jakość jej wykonania. Tylko solidne materiały i profesjonalna instalacja ograniczą możliwość występowania awarii, która ze względu na utrudniony dostęp do zamontowanych odpływów byłaby szczególnie problematyczna. Wybierając produkty naszej marki klienci mogą mieć pewność, że otrzymają kompletny system z odpowiednimi spadami, co pozwoli uniknąć ewentualnych błędów, jeśli wykonana jest tradycyjna wylewka - mówi Hanna Błaszak, ekspert firmy Radaway.
Prosta konstrukcja kabin typu walk-in zapewnia wygodę, funkcjonalność i ciekawy design. To dobre rozwiązanie do każdej łazienki i każdego stylu. Jednak, by model ten spełniał swoje funkcje warto przed zakupem przeanalizować sytuację projektową wnętrza.

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?

Jak czytać rzuty mieszkań i uniknąć przykrych niespodzianek? AI ułatwia wybór

Finanse, obowiązki i pogoda: nowe badania pokazują, czym naprawdę stresujemy się w domu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.
Konsument
Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.
Żywienie
Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.