Klasycznie, naturalnie, a może „z przytupem” – trzy pomysły na aranżację wielka
Choć Wielkanoc – z różnych powodów – nie jest tak „strojna” jak Boże Narodzenie, to nawet najwięksi minimaliści pamiętają o udekorowaniu miejsca, w którym podczas świąt spędzamy najwięcej czasu. O czym mowa? Oczywiście o stole! Podpowiadamy, jak zadbać o jego efektowną oraz nieskomplikowaną oprawę, która sprawdzi się zarówno podczas wielkanocnego śniadania, jak i pozostałych świątecznych posiłków.
Dekorowanie wnętrz z okazji Wielkanocy ma w sobie pewną magię – bez względu na aurę za oknem, pozwala poczuć tę radosną, wiosenną atmosferę i dłużej się nią cieszyć. Sprawia też, że nasz dom nabiera wyjątkowego, odświętnego charakteru. Głównym elementem wielu świątecznych aranżacji jest stół, który w tym okresie staje się nie tylko miejscem spożywania posiłków, ale i spotkań. Dlatego warto zadbać o to, by zaplanowana aranżacja pasowała do klimatu naszych wnętrz i łączyła w sobie estetykę oraz funkcjonalność.
A skoro ma być wyjątkowo, przyda się inspiracja na aranżację stołu inną niż typowe dla świąt Wielkanocy żółte i zielone ozdoby. I mamy na to aż 3 pomysły!
1. Klasyka zawsze się obroni
– Mówiąc „klasyka”, wcale nie mam na myśli typowych żółci, zieleni, kurczaczków czy pisanek, choć i te są zawsze mile widziane w wielkanocnych aranżacjach. Jednak tu chodzi raczej o uniwersalne, ponadczasowe i eleganckie połączenia – mówi ekspertka sieci sklepów KiK i wyjaśnia: podstawą jest obrus. Warto wybrać gładki model w tradycyjnym wydaniu (biel) lub sięgnąć po szczególnie modne w ostatnim czasie lniane propozycje. Do tego biała zastawa, skomponowana z przezroczystym szkłem i sztućce – srebrne lub złote. Myśląc o dekoracjach najlepiej postawić na świeże kwiaty i świeczki w szklanych naczyniach. Warto wybrać te smukłe i długie, bo są bezpieczne i zajmują niewiele miejsca, dzięki czemu mamy wystarczająco dużo przestrzeni dla przysmaków wielkanocnych. Z taką bazą możemy bawić się kolorowymi dodatkami i zmieniać kolor kwiatów oraz świeczek w zależności od pory dnia i typu posiłku.
2. Naturalnie i stylowo
– W tym roku Wielkanoc wypada w połowie kwietnia, jest więc szansa, że będzie ciepło i słonecznie. Jeśli mamy do dyspozycji ogród, warto rozważyć organizację świątecznego śniadania czy obiadu na świeżym powietrzu. Jeśli jednak pogoda nie będzie sprzyjała i tak warto rozważyć wiosenną, naturalną aranżację stołu. Tu kluczowe są materiały, po które sięgniemy – drewno, len – a także paleta barw ziemi – beże, brązy, zielenie. Lekkiego błysku mogą nadać dodatki – np. w odcieniach klasycznego lub różowego złota. Do tego niefarbowane jajka, piórka, gałązki i sznur światełek w jednym kolorze, by dodać aranżacji odświętnego charakteru. Idealnie uzupełni ją rustykalna zastawa – biała, brązowa, a nawet i niebieska – tłumaczy dekoratorka związana z marką KiK.
3. Odważnie i przytupem
– Trzecia propozycja jest najbardziej nietypowa, bo bazuje na kolorze, który w ogóle nie kojarzy się z Wielkanocą. Mam na myśli róż, a konkretnie wykorzystanie do aranżacji różowej zastawy stołowej. Świetnie będzie się komponować z białymi czy brązowymi dodatkami (np. obrusem), ale też złotem, srebrem czy granatowym odcieniem. Tu najlepszą dekoracją również będą żywe kwiaty – w wersji naprawdę odważnej bardzo kolorowe bukiety, w spokojniejszej białe. Zdaję sobie sprawę, że dla tradycjonalistów to może być zbyt ekstrawagancka dekoracja, ale u osób szukających nowoczesnych inspiracji – czemu nie. Różowa zastawa doskonale komponuje się z daniami z warzyw i owoców, jeśli więc planujemy nietradycyjne, wegetariańskie lub wegańskie święta wielkanocne, to może być naprawdę strzał w dziesiątkę – podsumowuje specjalistka sieci sklepów KiK.
KiK Textil Sp. z o.o.
Marcin Giba gościem LEO w Domotece
Soudal wspiera edukację młodych architektów
Nobonobo zdobywa prestiżowe nagrody w Londynie i Nowym Jorku za fotel Parfait
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.