Kuchnia w kolorze eukaliptusowym
OKK! PR
ul. Świętojesrska5/7
00-236 Warszawa
biuro|okkpr.pl| |biuro|okkpr.pl
882444811
www.okkpr.pl
Przestronna połowa bliźniaka na poznańskim osiedlu to codzienny azyl małżeństwa z dwójką dzieci. Założenia stylistyczne urządzenia swojego miejsca na Ziemi mieli w głowie. Miało być jasno, przestronnie, minimalistycznie, ale przytulnie… I chociaż wykańczanie domu wciąż jest w procesie, możemy zajrzeć już do salonu i kuchni.
Właściciele, by zrealizować swój projekt wymarzonego wnętrza, poprosili o wsparcie projektantkę wnętrz Danutę Bernat - właścicielkę pracowni KREA STUDIO, która zadbała o sferę funkcjonalną i estetyczną przestrzeni dziennej domu. Punktem wyjścia aranżacji parteru była przywieziona z poprzedniego mieszkania welurowa sofa w odcieniu niebiesko- zielonym.
- Gdy salon, część jadalniana i kuchnia łączą się w całość, zadaniem jest połączenie tego w taki sposób, aby kolory i tekstury razem ze sobą pracowały. Stąd pomysł, by kuchnia nawiązywała do salonu, jego kolorystycznego akcentu, czyli sofy - mówi projektantka Danuta Bernat.
Nietuzinkowy kolor kuchni to długie spotkanie ze wzornikiem kolorów, tak aby zamiłowanie do zieleni zgrać z grafitem zabudowy wysokiej. Kolor miał być wyraźny, ale nie dominujący w nasyceniu barwy. Tak powstała kuchnia eukaliptusowa.
W pasie pod oknem naprzeciwko ściany z telewizorem projektantka zaprojektowała długi ciąg szafek kuchennych mieszczących wszystkie niezbędne akcesoria, garnki, patelnie i zapasy spożywcze. By w pełni wykorzystać pojemność zabudowy dolnej, projektanta wykorzystała systemy wyposażenia szaf marki PEKA. Dzięki temu udało się wszystko pomieścić bez konieczności montowania szafek wiszących. Takie rozwiązanie pozwoliło niejako wtopić kuchnię w salon, idealnie łącząc je ze sobą.
- Każda kuchnia to inna historia, zmagamy się z metrażem, istniejącymi przyłączami, możliwościami zmian, założonym budżetem, weryfikacją pomysłów, które zebraliśmy jako inspiracje. Najważniejszym zadaniem przy projektowaniu kuchni otwartej na salon, to zgranie funkcji z estetyką - mówi projektantka.
Jednym z najtrudniejszych i najdłużej omawianych aspektów organizacji w kuchni było zaprojektowanie i zagospodarowanie szafek. Zachowanie ciągu ergonomicznego i przyzwyczajenia właścicieli musiały zostać pogodzone z nowym projektem i wielkością kuchni.
Tu z pomocą przyszła Anita Łopatka - dyrektor marketingu marki PEKA, która zaproponowała praktyczne systemy cargo i Le Mans.
- Le Mans to zdecydowanie największe udogodnienie funkcjonalne w tej kuchni. Dzięki wysuwanym półkom umieszczonym w ślepym narożniku nie trzeba nurkować w szafce, żeby coś wyciągnąć z jej wnętrza. Opływowy kształt półek pozwala na optymalne rozmieszczenie na ich powierzchni okrągłych i owalnych naczyń: garnków i patelni. - mówi Anita Łopatka.
Do realizacji zostały wykorzystane półki w linii Silver, z uwagi na utrzymanie założonego budżetu. Wersja ARENA Silver to najbardziej ekonomiczna wersja w ofercie PEKA. Systemy w niej nie tracą nic na funkcjonalności, a różnią się tylko relingiem, który jest malowany proszkowo na kolor srebrny, a nie chromowany, przez co produkcja jest uproszczona, a cena niższa.
- Wybierając tańszą linię koszy, mogliśmy wygospodarować budżet, żeby w kuchni znalazły się jeszcze dwa wąskie systemy podblatowe SNELLO. Szerokość frontu przy obu cargo to 20 cm. Tak niewielka szafka, a jednak dzięki bardzo dobrze wykorzystującym miejsce koszom, daje sporo miejsca na przechowywanie zapasów suchych produktów - dodaje.
Umieszczenie takiego cargo przy płycie grzewczej, to idealne miejsce na wszystkie potrzebne w kuchni oliwy, octy i przyprawy.
Połączenie doskonałe
Klamrą łączącą część salonową z kuchenną jest drewniana podłoga ułożona we francuską jodełkę. Jej jasny kolor współgra z okrągłym stołem jadalnianym i krzesłami. To ulubione miejsce właścicieli na poranną kawę. Kiedy dzieci jeszcze śpią, a przez tarasowe okno wpadają pierwsze promienie słońca, można napawać się chwilą spokoju i filiżanką gorącego naparu.
W części salonowej, której umowną granicę stanowi wygodna sofa i towarzyszący jej fotel, rozciąga się biała zabudowa pod telewizorem. Za szarym panelem ściennym projektantka ukryła całe niezbędne okablowanie. Wykonane według jej projektu przez stolarza meble zarówno kuchenne, jak i salonowe, pozwoliły na pochowanie wszystkiego, co niezbędne, dzięki czemu łatwiej utrzymać rodzinny ład i porządek, co przy dzieciach czasem bywa wyzwaniem…
Fot. MUFKA FOTOGRAFIA Dagmara Maroszek-Bździuch
Mat. prasowe Peka
Więcej przydatnych informacji na stronie: https://peka.pl
Proste przyjemności na zimowe wieczory
Sylwester poza domem? Sprawdź, czy twój dom jest przygotowany na włamanie
Łazienka inspirowana kolorem roku 2025 – jak ją urządzić?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.
Prawo
Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich
Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.
Podróże
Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.