Na przekór „nudnym domkom z katalogu”
OKK! PR
ul. Świętojesrska5/7
00-236 Warszawa
biuro|okkpr.pl| |biuro|okkpr.pl
882444811
www.okkpr.pl
W obliczu rosnących kosztów budowy i wyzwań środowiskowych, coraz więcej prywatnych inwestorów zwraca się w stronę domów prefabrykowanych. W porównaniu do tradycyjnych konstrukcji, domy złożone z wyprodukowanych wcześniej komponentów mogą powstać w krótszym czasie, a ponadto wyróżniają się ekonomią procesu budowy, jak i późniejszej eksploatacji. Jednak czy to wszystko może iść w parze z wysokiej jakości architekturą? Najlepszym tego przykładem są projekty polskiego architekta, Karola Nieradki.
Projekty domów jednorodzinnych Karola Nieradki, architekta, prezesa szczecińskiego SARP-u, założyciela pracowni maxberg i współwłaściciela spółki Nowa Norma, zmieniają polski krajobraz, a razem z nim mylne przekonanie, że domy z prefabrykatów skazane są na schematyczną architekturę przeciętnej jakości. Potwierdzeniem tego niech będzie prestiżowe wyróżnienie Polski Cement w Architekturze przyznane architektowi za Dom w Grzepnicy, w którym prefabrykaty pełniły też funkcję estetyczną, krawędziami prefabrykowanych bloków kreśląc rysunek fasady.
Innym projektem Karola Nieradki, który wygrał pożądane przez niejednego architekta wyróżnienie – Brick Award – jest Dom w Dobrej. Szeroko komentowana w mediach architektonicznych realizacja cieszyła się też popularnością wśród prywatnych klientów, myślących o wymarzonym „m”, które poza funkcjonalnością charakteryzowałoby się też nowoczesną formą i wysokiej klasy materiałami wykończeniowymi. Pod wpływem licznych pytań o podobną realizację, Karol Nieradka opracował koncepcję domów, które zachowałyby założenia i stylistykę Domu w Dobrej, będąc jednak bardziej dostępnymi. Ten prekursorski pomysł „prefabrykowanych domów premium” stał się fundamentem firmy projektowo-wykonawczej Nowa Norma założonej przez niego razem z doświadczonym architektem i inżynierem, Gawłem Biedunkiewiczem.
Współczesny dom jednorodzinny
Dom Nowej Normy, tak jak i jego słynny pierwowzór, przyjął prostą, nowoczesną formę. Parterowy dom jednorodzinny zaprojektowano na planie litery „L”, kompozycyjnie wydzielając w nim dwie części: dzienną i bardziej prywatną, nocną. Bryły różnią się za to rozmiarem i proporcjami. Za optymalny metraż architekci uznali dom o powierzchni około 180 m2, co sprawiło, że nowy projekt zmniejszył się o prawie 100 m2 względem realizacji z Dobrej.
„Metraż i plan pomieszczeń został przemyślany tak, by odpowiadać zarówno na potrzeby rodziny z dwójką czy trójką dzieci, jak i pary ceniącej komfort, np. pracującej w domu czy prowadzącej własną działalność gospodarczą” – opowiada Karol Nieradka.
Cały układ funkcjonalny domu został rozplanowany na jednym poziomie, dzięki czemu nie natkniemy się w nim na bariery architektoniczne. To szczególnie znaczące z perspektywy mieszkańców na najwcześniejszych, a także tych późniejszych etapach życia. W założenia projektowe architekci wpisali poniekąd proces i możliwość zmiany razem ze zmieniającymi się potrzebami użytkowników. Rozkład pomieszczeń został oparty na elastycznej strukturze, a dwie wydzielone strefy nienachalnie zaglądają do siebie, zapewniając jednocześnie poczucie prywatności i powiązania widokowe. Na ponad 170 m2 znalazły się więc część dzienna o otwartym planie i z podniesionym sufitem, a także trzy komfortowe sypialnie oraz pokój do pracy czy spotkań biznesowych z osobnym wejściem z zewnątrz. Wnętrza pomieszczeń w znacznym stopniu oświetlane są naturalnym światłem słonecznym, dzięki czemu są jasne i sprawiają wrażenie jeszcze bardziej przestrzennych. Niewątpliwą zaletą jest też połączony z przestrzenią dzienną szeroki taras.
Architektura dobrze przemyślana
Prostą formę architektoniczną Nieradka i Biedunkiewicz połączyli z eleganckimi materiałami wykończeniowymi wysokiej jakości: naturalnym łupkiem pokrywającym dach, a także klinkierem z elementami z drewna dębowego, którymi poszyto elewację.
„Dom ten zaprojektowaliśmy jako klasyczną „architekturę tła” – taką, która nie będzie „krzyczeć” i sprawdzi się na działkach w różnych regionach. Bardzo zależało nam, by nie pogłębiać chaosu przestrzennego, tylko zrobić coś, co dobrze wpisałoby się w polski pejzaż, podnosząc jego ogólny poziom architektoniczny” – mówi prezes szczecińskiego SARP-u.
Nieradka i Biedunkiewicz wykorzystali zalety metody prefabrykacji, by obniżyć czas, a co za tym idzie także koszty budowy. Jak przyznają architekci, zaprojektowany przez nich dom może powstać w 9 miesięcy, co jest możliwe dzięki minimalizacji liczby ekip i robót budowlanych wykonywanych na placu budowy.
„Elementy produkowane masowo na linii montażowej obniżają koszty i gwarantują wyższą precyzję wykonania niż na placu budowy. Ściany wielowarstwowe zapewniają konstrukcję, izolację, elewację oraz peszle i puszki elektryczne od razu wbudowane, co pozwala wyeliminować cztery ekipy budowlane. Szybszy czas budowy to ogromna oszczędność pieniędzy dla inwestorów” – wylicza Gaweł Biedunkiewicz.
Przed nami upalne dni – koniecznie zadbaj o przesłony na okna!
Wyznania miłosne w architekturze
Delektuj się latem z Fiskars
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.
Ochrona środowiska
Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.
Ochrona środowiska
Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów
Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.