Naturalny, ciepły, szlachetny – odkryj dekor Artisan inspirowany drewnem dębowym
Ponadczasowy majestat, dojrzałe piękno i bogactwo wizualne drewna – dekor Artisan firmy Interprint powstał z pasji ukształtowanej przez zamiłowanie do naturalnej autentyczności. Cel był jeden: chodziło o maksymalne odwzorowanie istoty materiału oraz szlachetności, którą zyskuje wraz z upływem czasu. Pod tym względem dąb, jeden z symboli długowieczności, ma mnóstwo do zaoferowania we wnętrzach.
Inspiracje zaczerpnięte ze świata przyrody nigdy nie przestaną być modne. To właśnie ona ma nam najwięcej do zaoferowania – naturalność, która sprawia, że w otoczeniu drewna czujemy się swobodnie i dobrze, a także ponadczasowość, dzięki której wnętrza długo pozostają w zgodzie z trendami. Dlatego urządzając dom czy biuro, warto zwrócić uwagę na wzory umocowane w naturze. Te nawiązujące do drewna są jednymi z najciekawszych i najdoskonalszych. Emanuje od nich ożywcza moc i potęga, a zarazem ciepło, harmonia oraz opanowanie.
Gatunkiem szczególnie cenionym jest dąb. Charakteryzuje się przytulną kolorystyką oraz wyrazistą, idealnie wyważoną grą sęków i słojów. Kojarzy się także z niezawodną trwałością – w końcu mówimy „silny jak dąb”. Inspirowany tym wyjątkowym gatunkiem drewna dekor Artisan wiernie odwzorowuje wszystkie jego najlepsze cechy. Nic dziwnego, że w krótkim czasie stał się niezwykle popularny i zwinnie wpisał się w najgorętsze trendy wnętrzarskie. To dekor, który świetnie odnajduje się zarówno w nowoczesnej stylizacji, jak i wnętrzach klasycznych, rustykalnych, a także inspirowanych szczególnie dziś popularnym klimatem loft. Bardzo często jest pierwszym i obligatoryjnym wyborem dla miłośników drewna dębowego.
Bogactwo kolorów i struktury
Wyjątkowym atutem dekoru Artisan jest jego autentyczność. Do złudzenia przypomina prawdziwe drewno dębowe – szlachetne, dojrzałe, pełne czarnych i wyrazistych sęków, które pojawiły się na jego powierzchni z biegiem lat. To dekor, który dumnie opowiada historię naturalnego surowca, a każda niedoskonałość faktury stanowi o jego unikalnym wdzięku. Co ważne, przyjmuje różne efektowne odsłony, ponieważ można go wybarwiać w wielu kierunkach kolorystycznych. Artisan kreuje klimat domowej przytulności oraz oddziałuje na wyobraźnię. To zaś wpisuje się w trend zwany sensploration, czyli maksymalne doświadczanie świata wszystkimi zmysłami. Dekor drewnopodobny oddaje też pełnię piękna surowca, a jednocześnie pozwala zaoszczędzić naturalne zasoby. Nie potrzeba ścinać kolejnego dębu, by cieszyć się jego niezwykłą urodą w wystroju.
Wiele zastosowań
Artisan jest dekorem niezwykle wszechstronnym. Doskonale odnajduje się zarówno w przestrzeniach mieszkalnych, jak i we wnętrzach publicznych – biurach, restauracjach, sklepach, a także wszędzie tam, gdzie pożądanym elementem jest naturalny wygląd i przytulny klimat. Świetnie prezentuje się jako subtelny, aczkolwiek wyrazisty dodatek albo jako wzór, który w aranżacji gra pierwsze skrzypce. Fronty mebli i szaf, blaty kuchenne oraz stoły – każdemu z nich Artisan doda szlachetności i sprawi, że będą efektownym elementem wystroju. Dekor dostępny jest praktycznie u wszystkich producentów płyt meblowych: Pfleiderer (R20315), Swiss Krono (D4225), Egger (H1318), Kronospan (5307).
Równie intrygująco wypada jako zdobienie paneli podłogowych. Naturalny i malowniczy, z powodzeniem zastępuje drewnianą posadzką. Rysunek dębu na takiej dużej powierzchni stanowi uniwersalną bazę wnętrza bez względu na wybrany styl oraz idealnie komponuje się z meblami w wielu odcieniach i różnorodnymi kolorami ścian.
Stylistyczny kameleon
Dekor Artisan szczególnie dobrze odnajduje się w klimacie skandynawskim. Jego szlachetne piękno, naturalna kolorystyka, bogaty rysunek ocieplają i urozmaicają aranżacje zdominowane przez biel, szarość czy pastele. Równie ciekawie wypada w aranżacjach inspirowanych stylem pofabrycznych loftów, w których skutecznie neutralizuje chłód betonu i surowego metalu, a także wprowadza do wystroju pożądany efekt starego drewna. Dojrzały urok dekoru Artisan docenią również miłośnicy klasyki, stylu rustykalnego czy boho. Pozwala bowiem tworzyć różnorodne i zawsze udane kompozycje zarówno ze stonowanymi, jak i bardziej wyrazistymi barwami. Świetnie prezentuje się też w towarzystwie dekorów inspirowanych kamieniem.

Jak czytać rzuty mieszkań i uniknąć przykrych niespodzianek? AI ułatwia wybór

Czym stresują się Polacy? Finanse i obowiązki domowe w czołówce. Wyniki badań

Wąskie regały metalowe do garażu. Praktyczne rozwiązania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Moda

Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie
Aktorka chętnie podjęła wyzwanie „no-buy 2025” i jak zapewnia, w tym roku nie zamierza kupować żadnych nowych ubrań. Poza tym systematycznie „wietrzy” swoją szafę i te rzeczy, które już nie są jej potrzebne, sprzedaje przez internet albo oddaje znajomym. Julia Kamińska zaznacza też, że kompletując stylizację na czerwony dywan, stara się nie wydawać pieniędzy na nowe ubrania. Najpierw zagląda do garderoby, by znaleźć w niej coś, co można ponownie wykorzystać.
Infrastruktura
Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa

Województwo mazowieckie jest liderem pod względem liczby turystów. W ubiegłym roku odwiedziło je prawie 7 mln gości. I choć lokomotywą ruchu turystycznego pozostaje Warszawa, to coraz więcej osób wybiera zwiedzanie regionu w wolniejszym tempie niż w stolicy i bliżej natury. Mazowsze od lat postrzegane było jako idealny kierunek na mikrowyprawę, ale teraz przybywa osób, które chcą się tu zatrzymać na dłużej niż 1–2 dni.
Muzyka
Wiktor Dyduła: Produkcja płyt i nagrywanie teledysków są niezwykle kosztowne. Jeśli nie ma pomocy wytwórni fonograficznej, można założyć zbiórkę na ten cel

Wokalista przyznaje, że często na barkach artystów jest nie tylko przygotowanie materiału na płytę, ale także zebranie pieniędzy na jej nagranie, produkcję i wszelkie działania promocyjne. To wszystko sporo kosztuje. On sam może w tej kwestii liczyć na wsparcie wytwórni fonograficznej, więc jest mu łatwiej, natomiast ci, którzy są zdani sami na siebie, mają twardy orzech do zgryzienia. Dlatego też Wiktor Duduła pochwala chociażby zakładanie publicznych zbiórek na taki cel.