NOWOŚĆ! Łazienka, teren prywatny: cienkie ścianki działowe z systemem TECEprofil
Urządzenie pomieszczenia sanitarnego wiąże się często z wieloma wyzwaniami. Do nich zaliczyć można pogodzenie niewielkiego metrażu z potrzebą wyodrębnienia prywatnych stref. Czy projektując funkcjonalną łazienkę możliwe jest znalezienie kompromisu dla obu aspektów? Odpowiedzi dostarcza system zabudowy przedściennej TECEprofil.
Dobry układ
Łazienka to jedno z najbardziej kłopotliwych w urządzeniu pomieszczeń. Zazwyczaj charakteryzuje się małą powierzchnią oraz układem, który wymaga indywidualnego podejścia do projektu. Rosną także oczekiwania względem funkcjonalności i optymalnego wykorzystania przestrzeni. Jednak na szczęście pojawia się coraz więcej rozwiązań będących odpowiedzią na te wyzwania, pozwalających zaaranżować łazienkę zgodnie z potrzebami jej użytkowników. Do nich możemy zaliczyć znany już system zabudowy przedściennej TECEprofil – teraz uzupełniony o nowe komponenty.
Sztuka podziału
Swobodę projektowania i przejęcie kontroli nad procesem planowania układu pomieszczeń sanitarnych gwarantują dwa nowe wsporniki – podwójny (1) i wciskany (2). Dzięki nim możemy tworzyć cienkie ścianki, dzielić przestrzeń na komfortowe, prywatne strefy, np. prysznica czy WC, a tym samym oszczędzać miejsce i nie przytłaczać optycznie pomieszczenia.
Dotychczas konstruowanie ścianek działowych wymagało zastosowania odpowiednio szerokiej stopy podpierającej. Teraz, dzięki wprowadzeniu dwóch nowych wsporników i za pomocą jednego profilu TECEprofil (3), ścianki mogą mieć grubość zaledwie 69 mm (w tym okładzina 2 x 18 mm), wysokość do 2 m od wykończonej podłogi i szerokość do 1,4 m od litej ściany. Takie stabilne konstrukcje pomagają sprostać wielu wyzwaniom, a architekci oraz wykonawcy mogą aranżować funkcjonalną przestrzeń łazienki i wydzielać prywatne strefy – przy jednoczesnej oszczędności miejsca. Nowe komponenty są dostarczane z materiałami montażowymi, w tym śrubami z łbem stożkowym do podwójnego wspornika, aby zapewnić perfekcyjne wykończenie.
Delektuj się latem z Fiskars
LETNIA WYPRZEDAŻ W BOCONCEPT
Lodówki Candy o pojemności XXL – w sam raz na upały
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Psychologia
Martyna Wojciechowska: Pokolenie Z jest bardzo samotne i nie radzi sobie z codziennymi problemami. Jako mama nauczyłam się bardziej słuchać i więcej pytać, niż mówić
Dziennikarka podkreśla, że martwi się o pokolenie Z, bo z jej obserwacji i rozmów z młodymi ludźmi wynika, że czują się oni bardzo samotni i wręcz przerastają ich codzienne problemy. Sami nie potrafią sobie z nimi poradzić, a niestety często też nie mogą liczyć na wysłuchanie, wsparcie i pomoc ze strony dorosłych. Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że ona również popełniła wiele błędów wychowawczych, bo wydawało jej się, że sama najlepiej wie, czego potrzebuje jej córka, bez pytania dziewczynki o zdanie. W porę jednak dostrzegła swój błąd i teraz już wie, że dzieci najbardziej oczekują od rodziców poświęcenia im uwagi i czasu, a także zrozumienia ich emocji.
Edukacja
Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. Edukacja dzieci może zapobiec katastrofalnym skutkom i uratować życie dorosłym
Udar mózgu to druga najczęstsza przyczyna śmierci i trzecia najczęstsza przyczyna niepełnosprawności. Niewystarczająca wiedza i brak umiejętności rozpoznawania objawów udaru mózgu sprawiają, że większość pacjentów zgłasza się do szpitali zbyt późno. W odpowiedzi na ten problem powstał program FAST Heroes skierowany do przedszkolaków i uczniów klas 1–3. – Chcemy wykorzystać entuzjazm dzieci, aby to one stały się nauczycielami dla swoich dziadków – mówi Jan van der Merwe, międzynarodowy koordynator programu FAST Heroes, lider Inicjatywy Angels.
Teatr
Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
Aktor gra jedną z głównych ról w spektaklu „Wypiór” w Teatrze IMKA. Zaznacza, że wielkim atutem spektaklu jest tekst napisany klasycznym trzynastozgłoskowcem z zachowaną średniówką po siódmej sylabie, ale traktujący o bieżących problemach młodych ludzi i w niebanalny sposób komentujący otaczającą rzeczywistość. Mateusz Banasiuk zapewnia, że on sam bardzo lubi grać w sztukach napisanych wierszem i żałuje, że twórcy teatralni odchodzą już od tej formy. Przyznaje też, że w tym przypadku nie ma mowy o improwizacji. Trzeba się wykazać niezwykłą dokładnością, by nie zgubić żadnego słowa, bo wtedy zostanie zaburzony cały rytm.