Paczki dla seniorów i dzieci. Pomoc wciąż potrzebna
PR Expert
Przestrzenna 48/3
50-533 Wrocław
akondratowicz|prexpert.com.pl| |akondratowicz|prexpert.com.pl
+48 502 332 358
www.prexpert.com.pl
We Wrocławiu trwa dostarczanie paczek osobom potrzebującym, m.in. niewidomym i niedowidzącym seniorom. Pomimo tego że wsparcie otrzymało już kilkadziesiąt tysięcy osób, wielu potrzebujących wciąż czeka na pomoc. Wśród nich są także dzieci, które uczestniczą w lekcjach online. W akcję pomocy zaangażowała się Magnolia Park.
Pierwsze paczki z żywnością i środkami higieny już trafiły do podopiecznych lokalnego oddziału Polskiego Związku Niewidomych. Kolejne będą dostarczane etapami. – Znajdą się w nich także przybory kuchennie i inne praktyczne przedmioty, które tej wyjątkowej grupie seniorów przydadzą się także po okresie epidemii – mówi Dorota Feliks, dyrektor Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego. W projekt zaangażowało się centrum Magnolia Park, które skompletowało zawartość 100 paczek. – Jako społecznie odpowiedzialne centrum dbamy o mieszkańców Wrocławia i pozostajemy blisko nich. Wiemy, że wzajemne wsparcie jest teraz najważniejsze – mówi Marta Kocik, manager ds. marketingu i PR w Magnolia Park.
WCRS wskazał seniorów z dysfunkcją wzroku jako grupę docelową, centrum Magnolia Park przygotowało przesyłki, z kolei odbiorców wybrał Polski Związek Niewidomych. – Są to osoby niewidome lub niedowidzące powyżej 60. roku życia. Niektóre nie wychodzą z domu, bo cierpią także na inne schorzenia. Inne cały czas muszą mieć kogoś obok siebie. Takie gesty jak paczki są bardzo pomocne w przetrwaniu tego przykrego czasu – mówi Marzena Liczmonik, wiceprezes PZN Okręg Dolnośląski.
Komputery dla dzieci
Paczki dla seniorów to nie jedyny projekt realizowany ostatnio we Wrocławiu. Szczególną opieką w trudnym czasie są objęci także najmłodsi wrocławianie. Prezenty dostają np. dzieci obcojęzyczne z klas przygotowawczych działających w sześciu wrocławskich szkołach. Wrocław ma takich klas najwięcej w Polsce. Uczęszczają do nich dzieci migrantów ze wszystkich stron świata: z Ukrainy, Brazylii, Nigerii czy Korei. Po przeprowadzce do Wrocławia muszą przystosować się do nowych warunków. Uczą się więc języka i kultury polskiej, poznają miasto, dowiadują się, gdzie załatwiać codzienne sprawy. W normalnych warunkach chodzą do szkoły, lecz teraz uczestniczą w zajęciach edukacyjnych online. Niestety, nie wszyscy mają w domach odpowiedni sprzęt, dlatego w ramach akcji Magnolia Park Pomaga najbardziej potrzebujące dzieci wskazane przez szkoły otrzymały 12 laptopów. – Bardzo chętnie przyłączamy się do takich akcji jak te organizowane przez WCR na rzecz seniorów i dzieci, a ponadto samodzielnie wychodzimy z inicjatywami. Drugą partię komputerów, także w ramach Magnolia Park Pomaga, przekazaliśmy młodym podopiecznym działającego u nas stowarzyszenia Siemacha – informuje Marta Kocik.
Z kolei Dorota Feliks z WCRS podkreśla, że pomoc była niezbędna, ponieważ niektóre dzieci znalazły się w bardzo trudnej sytuacji: – Nie chcieliśmy, żeby poczuły się wykluczone. Przekazując komputery, zapewniamy im stały kontakt z nauczycielami i rówieśnikami. Laptopy z pewnością ułatwią dzieciom adaptację i naukę także po okresie izolacji społecznej.
Pomoc z wielu kierunków
Ilu seniorom i dzieciom udało się pomóc do tej pory? Trudno o dokładną liczbę. WCRS szacuje, że jest to kilkadziesiąt tysięcy osób. Inne projekty zrealizowane przez WCRS to m.in. „Danie dla Seniora” (akcja wspierająca zarówno osoby starsze jak i restauracje), telefony wsparcia, zakupy dla seniorów z udziałem wolontariuszy, paczki żywnościowe, pakiety z maseczkami czy spotkania e-learningowe.
Magnolia Park także w czasie epidemii udziela pomocy na szeroką skalę. Działania rozpoczęły się już w kwietniu, kiedy do placówek medycznych centrum przekazało środki ochrony osobistej, płyny dezynfekujące, środki czystości czy produkty kosmetyczne. Ważnym elementem wsparcia było także rozwieszenie bilboardów na terenie Wrocławia w wyrazie podziękowania i wsparcia dla całej służby medycznej.
www.magnoliapark.pl

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?

Jak czytać rzuty mieszkań i uniknąć przykrych niespodzianek? AI ułatwia wybór

Finanse, obowiązki i pogoda: nowe badania pokazują, czym naprawdę stresujemy się w domu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.
Konsument
Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.
Żywienie
Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.