Rynny na nietypowym dachu
Orchidea Creative Group
ul. Ruska 51B
50-079 Wrocław
s.makowska|grupaorchidea.pl| |s.makowska|grupaorchidea.pl
517 412 466
https://grupaorchidea.pl/
Współczesna architektura zaskakuje bogactwem form. Dotyczy to także dachów, których kształty mogą być niezwykle różnorodne, w zasadzie ograniczone jedynie wyobraźnią inwestora. Skomplikowany, niestandardowy dach z pewnością będzie stanowił ozdobę budynku i powód do dumy dla właściciela – takie pokrycie oznacza jednak również konieczność montażu nietypowego orynnowania.
Sztuka wielu płaszczyzn
Nieustająco, najpopularniejszym rodzajem pokrycia jest dach dwuspadowy. Wiele osób kojarzy go z tradycyjnym budownictwem, ale obecnie staje się domeną współczesnej architektury za sprawą ogromnej popularności formy nowoczesnej stodoły. Inwestorzy wybierają taki rodzaj dachu, ponieważ jego wykonanie jest stosunkowo proste, co bezpośrednio przekłada się na koszty budowy. To również najprostsza konstrukcja, jeśli chodzi o odprowadzanie wody.
Sytuacja komplikuje się, kiedy zdecydujemy się na dach wielospadowy czy inaczej wielopołaciowy. Może on łączyć w sobie nawet kilkanaście płaszczyzn, często o różnej wielkości i kształcie (najczęściej mają one formę trapezów lub trójkątów). W takim wypadku dobieranie rynien „na oko” może zakończyć się niezbyt korzystnie dla naszego portfela. Co zatem należy zrobić? Przede wszystkim policzyć wszystkie powierzchnie i zwracać szczególną uwagę na miejsca łączenia dwóch płaszczyzn dachowych. Największą trudność sprawia bowiem zebranie wody z jednej połaci i przekierowanie jej na drugą, z której zostanie ona odprowadzona. Przed przelewaniem się wody w narożnikach uchronią nas odpowiednie spadki rynien oraz prawidłowe rozmieszczenie haków.
- Dobierając system rynnowy, powinniśmy pamiętać przede wszystkim, że wielkość średnicy rynny musi być proporcjonalna do powierzchni dachu i kąta nachylenia jego połaci – mówi Magdalena Buryło z firmy Galeco, polskiego producenta systemów rynnowych. – Dachy bardziej skomplikowane wymagają indywidualnego podejścia, a co za tym idzie dokładnych wyliczeń. To da nam pewność, że będą właściwie funkcjonować.
Najlepsze systemy wewnętrzne
Dachem zyskującym coraz większą popularność nad Wisłą jest dach płaski. Po 1989 roku był kojarzony przede wszystkim z minioną epoką i peerelowską kostką, jednak to podejście odchodzi już do przeszłości. To przecież rozwiązanie charakterystyczne dla modernizmu, wewnątrz zapewniające bardziej funkcjonalne pomieszczenia bez spadków, a na zewnątrz dające spore możliwości aranżacyjne, np. stworzenie ogrodu lub dachu zielonego.
– Jeżeli chodzi o orynnowanie płaskiego dachu to najlepiej korzystać z systemów wewnętrznych, których podstawowym elementem są tzw. wpusty dachowe – opowiada Magdalena Buryło. - Umożliwiają one zbieranie wody zarówno z pokrycia wierzchniego, jak i znajdującej się pod nim izolacji przeciwwodnej.
Istnieją dwa sposoby odprowadzania wody z dachu płaskiego przy pomocy systemów wewnętrznych – odwodnienie ciśnieniowe i grawitacyjne. W tym pierwszym umieszczona we wpustach przegroda powietrzna sprawia, że po przekroczeniu pewnego poziomu wody następuje zamknięcie dopływu powietrza, a płyn całkowicie wypełnia rury. Zwiększa to szybkość przepływu i umożliwia samoczynne czyszczenie rur. Odwodnienie grawitacyjne jest mniej skomplikowane i jednocześnie bardziej popularne. Woda odprowadzana jest siłami grawitacji z wpustów umieszczonych na dachu. Umożliwiają to specjalne rury ułożone ze spadkiem w kierunku odpływu. Spadki trzeba też oczywiście zamontować na powierzchni dachu – wystarczy lekkie pochylenie w kierunku wpustu.
Mnogość możliwości
Oczywiście wybór nietypowych form dachów jest znacznie większy. Bardzo charakterystycznym, spotykanym także w polskim krajobrazie, rodzajem dachu wielospadowego jest dach naczółkowy. Ma on dwie dodatkowe, trójkątne połacie, dlatego rynny należy zainstalować również przy dolnej krawędzi naczółki. Stąd woda kierowana jest na główną połać dachową za pomocą narożników.
Z kolei dach mansardowy posiada połacie łamane, w którym te wyższe mają mniejsze nachylenie, a niższe są bardziej strome. Francuski dach mansardowy charakteryzuje się nachyleniem dolnej połaci około 60º, zaś górnej - około 30º. Ten dach ma dosyć skomplikowaną konstrukcję i wymaga niezwykłej staranności przy montażu systemu rynnowego. Z podobnymi wyzwaniami muszą liczyć się inwestorzy wybierający dach kolebkowy, który swoje połacie opiera o kolistą strukturę bryły domu.
Istotnymi elementami pojawiającymi się na różnych rodzajach dachów są lukarny. O ile te popularne wśród Polaków, typu „wole oko” nie wymagają osobnego orynnowania, o tyle lukarny klasyczne powinny być wyposażone w rynny. Odprowadzają one wodę na główną połać dachu. Najlepiej odprowadzać ją rurą spustową, zamocowaną przy ściance frontowej na znajdującą się przed lukarną połać dachu.

BLIKUJ na raty w IKEA! Nowy sposób płatności dostępny w całej Polsce

Deweloperzy ukrywają ceny mieszkań. Z troski o klientów czy swoje portfele?

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Bryska: Kończę prace nad nowym albumem. To jest bardzo osobisty krążek opowiadający o nowym okresie w moim życiu
Wokalistka przyznaje, że wiosna była dla niej niezwykle pracowita, a i w kolejnych tygodniach też sporo się będzie działo, bo przygotowuje się do wydania nowego albumu. Bryska zdradza, że teksty jej nowych kompozycji są niezwykle osobiste. Postanowiła bowiem opowiedzieć odbiorcom o bardzo ważnym etapie w swoim życiu.
Handel
Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy

Zdaniem przedstawicieli Polskiej Federacji Producentów Żywności Polska nie jest jeszcze przygotowana na wprowadzenie systemu kaucyjnego 1 października br. Za główny powód opóźnień podają brak licencji, które mogą powodować potężne straty finansowe. Eksperci wskazują, że system może ruszyć z kilkumiesięcznym opóźnieniem, co spowoduje chaos zarówno wśród konsumentów, jak i w handlu.
Media
Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć

Architekt niezwykle miło wspomina współpracę z Katarzyną Dowbor przy realizacji programu „Nasz nowy dom”. I mimo że nie jest już ona gospodynią tego formatu, to nadal utrzymują ze sobą kontakt, wymieniają się doświadczeniami i mają wiele wspólnych tematów do rozmów. Maciej Pertkiewicz zaznacza, że na planie zdjęciowym prezenterka nie przyglądała się kolejnym etapom remontów z założonymi rękami, ale brała w nich czynny udział, by jak najwięcej się nauczyć. Nie bała się żadnej pracy, pomagała zrywać tynki, malować ściany czy też montować poszczególne elementy wyposażenia.