Świąteczny festiwal koloru z Annie Sloan
Gdy w kalendarzu grudzień, za oknem pierwszy śnieg, a w perspektywie spotkania z bliskimi, niezmiennie ulegamy magii świąt. Rozpoczynamy poszukiwania idealnego prezentu, planowanie uroczystej kolacji i przystrajanie domu. Pomysły na artystyczną oprawę wnętrz to specjalność Annie Sloan.
Czerwień to kolor, który nieodłącznie towarzyszy celebracji Bożego Narodzenia. Czerwony jest strój Świętego Mikołaja, nos renifera Rudolfa, a także poinsecja, zwana gwiazdą betlejemską, królowa świątecznych stroików. Annie Sloan, brytyjska ekspertka w dziedzinie koloru i mistrzyni domowych metamorfoz proponuje, aby w tym roku sięgnąć po oryginalny, nieco zgaszony odcień czerwieni. Taki jest Primer Red z nowej palety bogatych w pigmenty farb ściennych Wall Paint, przywołujący na myśl wystawne, renesansowe obrazy.
Zanim w naszym domu zagości choinka, rozbłysną światła świec i zaiskrzą brokatem dekoracje, stwórzmy odpowiednią oprawę dla odświętnego wystroju. Odcień głęboko spalonej czerwieni będzie idealnym tłem dla bożonarodzeniowej scenografii. Zastosowany na ścianie pozwoli uzyskać intymny klimat we wnętrzu. Efekt przyjemnego otulenia wzmocnią meble i dodatki pomalowane farbą kredową Chalk Paint™, dostępną również w odcieniu Primer Red.
- Ziemisty i zmienny Primer Red szczególnie efektownie prezentuje się w zacienionych pomieszczeniach bez dużej ilości naturalnego światła - wyjaśnia Annie. - Ten intrygujący, zachęcający ton - gdzieś pomiędzy terakotą a bordo - pięknie łączy się z ciepłymi neutralnymi barwami oraz nutami mosiądzu i złota - dodaje.
Spójną tonację sezonowej koncepcji wystroju nadamy używając resztek farby do pomalowania świeczników i bombek, które uzyskają dzięki temu matowe, kredowe wykończenie. Prosty trik, jak namalowanie kilku czerwonych pasków na papierze do pakowania prezentów, będzie efektownym i osobistym akcentem, który docenią goście.
W realizacji wykorzystano:
● farbę ścienną Wall Paint w kolorze Primer Red
● farbę Chalk Paint™ w kolorze Primer Red (podłoga i szafka)
● front szafki ozdobiony szablonem Faux Bone Inlay
● opakowanie na prezenty i bombki pomalowane Chalk Paint™ i wykończone woskiem do złocenia
Bezproblemowe gotowanie na gazie
WIELKOMIEJSKI MODERNIZM
Siła kontrastów w aranżacji wnętrz
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
|
|
|