Tanie materiały instalacyjne – za taki błąd będziesz płacić latami
Jeżeli czegoś nie widać, to nie warto w to inwestować. Jakże wiele osób wychodzi z podobnego założenia podczas budowy domu lub remontu mieszkania. Zazwyczaj nie trzeba długo czekać na negatywne skutki takiego myślenia. Dotyczy to zwłaszcza instalacji wodnych i grzewczych. Dysponując określonym budżetem, jesteśmy bowiem wciąż zmuszeni do poszukiwania kompromisów pozwalających redukować koszty. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy decydować się na tańsze materiały instalacyjne. Co więcej, ten błąd ostatecznie może nas dużo kosztować!
– Wybierając tańsze materiały, niewiele zyskamy, mamy za to dużo do stracenia. Naszym klientom polecamy produkty trochę droższe, jednak z gwarancją niezawodności na długie lata – mówi Adrian Biedrzycki, przedstawiciel firmy Bolesta, dystrybutora instalacji grzewczych i sanitarnych, i dodaje, że w przypadku zastosowania materiałów o nieodpowiedniej jakości, a w konsekwencji ich awarii, usunięcie zniszczeń spowodowanych przez wodę (zawilgocenie, naprawa konstrukcji, remont podłóg, ścian itp.) może stanowić znaczną część wartości inwestycji.
Tych, którzy szukają oszczędności w instalacjach może przekona fakt, że ich koszt to na ogól zaledwie około 2% wartości całej inwestycji.
– Bardziej obrazowo przedstawia się to tak: jedna źle wydana złotówka na materiały instalacyjne w niedalekiej przyszłości generuje aż 20 złotych dodatkowych kosztów, wynikających z konieczności usuwania awarii czy z wyższych kosztów codziennej eksploatacji – dodaje Adrian Biedrzycki.
A co, jeśli stanie się to, co najgorsze?
Zalanie mieszkania powoduje wiele szkód i wiąże się z dość kosztownym remontem. Jeśli wilgoć zostanie w ścianach, musisz liczyć się z powstaniem trudnej do usunięcia pleśni, natomiast gdy woda dostanie się pod drewnianą podłogę, trzeba ją będzie wymienić. To wszystko są ogromne koszty, których można uniknąć, kupując dobrej jakości instalacje wodne i grzewcze.
Zalanie a kwestie prawne
Specjaliści od prawa nieruchomości w kwestii odszkodowań w razie zalania przywołują co najmniej dwa artykuły kodeksu cywilnego. W artykule 415 czytamy: „Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”.
Bardziej szczegółowy jest artykuł 433, zgodnie z którym właściciel (bądź wynajmujący) odpowiada za zniszczenia (…), chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą zajmujący pomieszczenie nie ponosi odpowiedzialności i której działaniu nie mógł zapobiec”. To zastrzeżenie pozwala na obciążenie kosztami odszkodowania administrację lub zarządcę budynku, jeśli zalanie było efektem awarii, której uległa instalacja wodna w części wspólnej budynku.
Podsumowując. Dużo łatwiej jest po pewnym czasie zmienić, np. glazurę, armaturę czy meble niż ukryte w ścianach i zabudowane instalacje. Przy określonym budżecie warto więc w pierwszej kolejności zainwestować w wysokiej jakości elementy instalacyjne, a dopiero później zająć się wyposażeniem wnętrz.
Domodesign w Domotece – 2 dni wykładów, warsztatów i konsultacji
KOBIECA NATURA
Potencjał technologii, moc designu. Biuro Decerto projektu BIT CREATIVE
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Nieuczciwi najemcy bardziej chronieni przez prawo niż właściciele mieszkań. Konieczne są zmiany przepisów i sprawny system eksmisyjny
Zaległości w czynszach, zniszczenia czy wyprowadzka bez płatności – to tylko niektóre z problemów, jakie lokatorzy wynajmujący mieszkania mogą sprawić właścicielom lokali. Z badania Rendin wynika, że blisko 70 proc. właścicieli mieszkań na wynajem borykało się z podobnymi trudnościami. Wypowiedzenie najmu nieuczciwemu lokatorowi to dopiero początek długiej drogi, na której końcu niekoniecznie jest eksmisja. – Potrzebujemy zmiany w kierunku dodania pewnych praw właścicielom i sprawnego systemu eksmisyjnego – podkreśla Alina Muzioł-Węcławowicz, specjalistka ds. polityki mieszkaniowej.
Teatr
Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu
Tancerka lubi wypoczywać aktywnie. Po intensywnym okresie w pracy najpierw daje sobie jednak chwilę na złapanie oddechu i szybką regenerację, a dopiero później rusza na podbój danej okolicy. Edyta Herbuś zaznacza, że często decyduje się na pasjonujące wyprawy, dzięki którym może zwiedzać i poznawać urokliwe zakątki świata. Ale zdarza się również tak, że wybiera beztroskie wakacje na plaży pod palmami. Tegoroczny urlop będzie jednak krótki.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać
Wokalista miał już okazję uczestniczyć w takich produkcjach jak: „Taniec z gwiazdami”, „Must Be The Music. Tylko muzyka”, „Azja Express”, „Lego Masters” i „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”. Jak podkreśla, bardzo ceni oryginalne projekty telewizyjne, bo dzięki nim może przeżyć wyjątkowe przygody i nauczyć się czegoś nowego. Dlatego też nie wyklucza, że gdy padnie kolejna ciekawa propozycja, znów weźmie udział w podobnym projekcie.