W poszukiwaniu męskiego azylu
OKK! PR
ul. Świętojesrska5/7
00-236 Warszawa
biuro|okkpr.pl| |biuro|okkpr.pl
882444811
www.okkpr.pl
Przez długie miesiące Jakub poszukiwał idealnego apartamentu, który spełniłby wszystkie jego oczekiwania zarówno pod kątem funkcjonalności, jak i dostosowania do indywidualnego rytmu pracy. Kiedy nadszedł czas na urządzenie wybranej przestrzeni, koncepcję wnętrz powierzył znanej warszawskiej agencji projektowej JAM KOLEKTYW. Wysokie standardy właściciela obejmowały szereg określonych wymagań. Otwarta, pełna światła przestrzeń ze strefą pracy i wydzielona, zamknięta strefa prywatna – te potrzeby były kluczowe dla odpowiedzialnej za projekt architektury wnętrz Anny Olgi Chmielewskiej.
Mieszkanie utrzymane jest w dymnej palecie betonu, przyszarzonego dębu, oliwkowych szarości i nieoczywistych odcieni, charakterystycznych dla projektów JAM KOLEKTYW. Kolory wnętrza zmieniają się w zależności od pory dnia. Rano promienie słońca ocieplają betonowe ściany delikatnymi refleksami, a oliwkowe szarości nabierają ciepłych, przyjemnych tonów. W południe swoje naturalne faktury prezentują elementy dębowe. Wieczorem, gdy w mieszkaniu zaczyna dominować sztuczne światło, cała paleta barw nabiera tajemniczej głębi, tworząc atmosferę intymności i spokoju.
Dla właściciela ważne okazało się stworzenie komfortowego miejsca pracy w centralnej części apartamentu. W przeciwieństwie do tradycyjnego gabinetu, domowe biuro zaprojektowano w części dziennej, za przykuwającą wzrok geometryczną bryłą biblioteki. W kwestii komfortu pracy Jakub nie chciał decydować się na żaden kompromis. Jak sam przyznaje, spędza przy biurku wiele godzin każdego dnia. Meble w strefie pracy wykonano więc na zamówienie według projektu JAM KOLEKTYW. Pomieściły nie tylko trzy monitory, ale także wszelkie niezbędne sprzęty elektroniczne.
Część do pracy JAM KOLEKTYW idealnie połączyło ze strefą dzienną, w której królują dwie wygodne sofy od NOBONOBO, jednej z ulubionych polskich marek projektantów wnętrz. Kolorystyka tych mebli nadaje apartamentowi unikalny nastrój. Brązowo-rude tapicerowanie, w połączeniu z pozostałą paletą barw użytą we wnętrzu, przywodzi na myśl artystyczną kompozycję, z której słyną projekty pracowni. We wnętrzu znalazły swe miejsce prace Zdzisława Beksińskiego, ulubionego artysty właściciela. Marzeniem Jakuba było też stworzenie przestronnej kuchni z jadalnią, w której mógłby przygotowywać kolacje dla rodziny, przyjaciół i znajomych.
W strefie prywatnej architektki wnętrz zaproponowały ciemniejsze tonacje w kolorach ścian i detalach dekoracyjnych. Także łazienka została zaprojektowana w nieco mrocznym, nastrojowym klimacie. Nietypowe, dwuskrzydłowe drzwi, prowadzące do obu sypialni, z jednej strony otoczono głębokimi, grafitowymi ościeżnicami, a z drugiej harmonijnie ukryto w linii zabudowy szaf. W holu wejściowym uwagę przyciąga lustrzana powierzchnia drzwi do garderoby, która w nietypowy sposób odbija otaczającą przestrzeń. To jedna z wielu nieszablonowych koncepcji JAM KOLEKTYW, mająca na celu oryginalne zakończenie długiego korytarza.
Projekt architektury wnętrz i stylizacja: Anna Olga Chmielewska, Agnieszka Warnowska
Zdjęcia: Jola Skóra
Więcej informacji na stronie: https://nobonobo.pl/
***
Nobonobo jest polską marką, której siedziba znajduje się w Łodygowicach. Działalność firmy od samego początku koncentruje się na produkcji wysokiej jakości mebli tapicerowanych, głównie sof.
Modele, które tworzy marka dostępne są w wyselekcjonowanych salonach na terenie Polski. Firma stale poszerza również dystrybucję na rynkach zagranicznych.
![Delektuj się latem z Fiskars Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_1606986133,w_254,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Delektuj się latem z Fiskars
![LETNIA WYPRZEDAŻ W BOCONCEPT](/files/_uploaded/glownekonf_1075773718,w_169,wo_300,ho_169,_small.jpg)
LETNIA WYPRZEDAŻ W BOCONCEPT
![Lodówki Candy o pojemności XXL – w sam raz na upały](/files/_uploaded/glownekonf_558307035,w_239,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Lodówki Candy o pojemności XXL – w sam raz na upały
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Psychologia
![](/files/1922771799/wojciechowska-pokolenie-z-foto-ramka,w_274,_small.jpg)
Martyna Wojciechowska: Pokolenie Z jest bardzo samotne i nie radzi sobie z codziennymi problemami. Jako mama nauczyłam się bardziej słuchać i więcej pytać, niż mówić
Dziennikarka podkreśla, że martwi się o pokolenie Z, bo z jej obserwacji i rozmów z młodymi ludźmi wynika, że czują się oni bardzo samotni i wręcz przerastają ich codzienne problemy. Sami nie potrafią sobie z nimi poradzić, a niestety często też nie mogą liczyć na wysłuchanie, wsparcie i pomoc ze strony dorosłych. Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że ona również popełniła wiele błędów wychowawczych, bo wydawało jej się, że sama najlepiej wie, czego potrzebuje jej córka, bez pytania dziewczynki o zdanie. W porę jednak dostrzegła swój błąd i teraz już wie, że dzieci najbardziej oczekują od rodziców poświęcenia im uwagi i czasu, a także zrozumienia ich emocji.
Edukacja
Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. Edukacja dzieci może zapobiec katastrofalnym skutkom i uratować życie dorosłym
![](/files/1922771799/fastheroes-112-dzieci-foto-1,w_133,r_png,_small.png)
Udar mózgu to druga najczęstsza przyczyna śmierci i trzecia najczęstsza przyczyna niepełnosprawności. Niewystarczająca wiedza i brak umiejętności rozpoznawania objawów udaru mózgu sprawiają, że większość pacjentów zgłasza się do szpitali zbyt późno. W odpowiedzi na ten problem powstał program FAST Heroes skierowany do przedszkolaków i uczniów klas 1–3. – Chcemy wykorzystać entuzjazm dzieci, aby to one stały się nauczycielami dla swoich dziadków – mówi Jan van der Merwe, międzynarodowy koordynator programu FAST Heroes, lider Inicjatywy Angels.
Teatr
Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
![](/files/1922771799/banasiuk-wypior-foto,w_133,r_png,_small.png)
Aktor gra jedną z głównych ról w spektaklu „Wypiór” w Teatrze IMKA. Zaznacza, że wielkim atutem spektaklu jest tekst napisany klasycznym trzynastozgłoskowcem z zachowaną średniówką po siódmej sylabie, ale traktujący o bieżących problemach młodych ludzi i w niebanalny sposób komentujący otaczającą rzeczywistość. Mateusz Banasiuk zapewnia, że on sam bardzo lubi grać w sztukach napisanych wierszem i żałuje, że twórcy teatralni odchodzą już od tej formy. Przyznaje też, że w tym przypadku nie ma mowy o improwizacji. Trzeba się wykazać niezwykłą dokładnością, by nie zgubić żadnego słowa, bo wtedy zostanie zaburzony cały rytm.