We wnętrzach kuchennych wybieramy ciekawe połączenia modułów i dekorów
Małgorzata Wnorowska
Forestor
ul. Postępu 14
02-676 Warszawa
m.wnorowska|forestor.pl| |m.wnorowska|forestor.pl
609192635
www.forestor.pl
Symetrycznie rozmieszczone szafki o ustandaryzowanej wysokości i fronty w jednolitym kolorze to nie jedyny sposób, aby zaaranżować zabudowę meblową w kuchni. Największym atutem nowoczesnych wnętrz jest różnorodność oraz pomysłowe zestawienia modułów mebli i dekorów. Jakie połączenia podobały się nam w roku 2019?
Szafki nie muszą być w tym samym kolorze, mieć jednakowej wysokości czy być symetrycznie rozmieszczone w usystematyzowanym porządku. W ubiegłym sezonie sporo się działo w przestrzeni kuchennej, a najciekawsze zmiany obserwowaliśmy w większej swobodzie projektowania i designie bryły mebli. Projektanci przekonali nas do mniej standardowej formy zabudowy kuchennej, dzięki czemu nabrała ona oryginalności.
Takie mieszanie wzorów, struktur i dekorów to atrakcyjny sposób, aby spersonalizować zabudowę meblową, bez potrzeby uciekania się do krzykliwych kolorów, zbyt wyszukanych form czy nadmiaru ozdobników. Aby osiągnąć interesujący efekt wystarczy zabawa symetrią, zróżnicowanie wysokości poszczególnych modułów mebli czy łączenie w jednej zabudowie meblowej frontów o różnych dekorach, pełnych z przeszklonymi, połyskujących z matowymi. Oryginalny wizerunek nawet prostej zabudowy meblowej zapewni połączenie różnych materiałów, a nawet uchwytów meblowych. Kwintesencją nowoczesnych wnętrz kuchennych jest idea łączenia różnych powierzchni, by osiągnąć bardziej interesujący efekt.
Jak podkreślić niepowtarzalny charakter wnętrza, zaakcentować własną stylistykę a jednocześnie zachować równowagę aranżacyjną? Ciekawostką ostatniego sezonu jest duotone czyli zastosowanie ciemniejszych dekorów na frontach szafek dolnych oraz kontrastowych, jaśniejszych wybarwień na frontach szafek górnych. To zabieg, który nie tylko uatrakcyjnia bryłę mebli, ale nadaje jej wizualnej lekkości.
- Rząd szafek wiszących w jaśniejszym wybarwieniu niż fronty szafek dolnych pozwala odciążyć optycznie wnętrze, dlatego jest dobrym pomysłem w przypadku masywnej zabudowy meblowej czy niedużych wnętrz – podpowiada Sylwia Kowalska-Mikutel, projektantka Spółki Meblowej KAM. – Nadal najbardziej podobają się nam łączenia dekorów drewna z kolorami, ale coraz częściej decydujemy się na połączenia dwóch kontrastowych kolorów.
Ciekawe zmiany obserwowaliśmy zwłaszcza w górnej części zabudowy meblowej. To mocno wyeksponowany element mebli, który w istotny sposób kształtuje wizerunek całej kuchni. Jednolitą zabudowę meblową czy rząd identycznych szafek zastąpiły asymetrycznie rozmieszczone moduły, w które nieregularnie wkomponowane są otwarte półki. Nie tylko podkreślają indywidualny styl, ale wprowadzają do wnętrz dynamikę.
Szafki wiszące nie muszą już zajmować całej szerokości ściany. Wystarczy kilka modułów, które skomponujemy z bardzo modnymi otwartymi półkami. Mogą być zespolone z meblami lub stanowić samodzielny element. Skoro szafek nie prowadzimy na całej szerokości ściany, zagospodarowaliśmy na nie przestrzeń do wysokości sufitu, co pozwala zyskać dodatkowy potencjał powierzchni do przechowywania. Aby odciążyć wizualnie taką wysoką zabudowę meblową i nadać jej elegancji, fronty pełne łączyliśmy z przeszkleniami. To jedno z najpopularniejszych połączeń. Witrynki szklane nie są już tylko pojedynczymi elementami dekoracyjnym, wkomponowanymi w pełne fronty, ale obserwowaliśmy je na całej szerokości zabudowy.
- Warto łączyć struktury i kolory, szukać prostych, ale ciekawych pomysłów, które zapewnią kuchni niepowtarzalny wygląd. Duża dowolność w wystroju wnętrz pozwala na różnorodne połączenia stylistyczne, nie wprowadzajmy ich jednak w nadmiarze. Dzięki temu przestrzeń będzie spójna i harmonijna, a my unikniemy wrażenia chaosu – podpowiada projektantka.
Planowanie prac termomodernizacyjnych w nowym roku. O czym warto pamiętać?
Przytulny dom na święta z produktami Livarno Home od Lidl Polska
Trendy wnętrzarskie na 2025 rok: natura, minimalizm i kamień w roli głównej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.