Wielka piątka, czyli popularność ślubów według miejsca zamieszkania
Wartość rynku weselnego w Polsce wycenia się na średnio 10 miliardów złotych – wynika z danych Polskiego Stowarzyszenia Konsultantów Ślubnych. Popyt na tego typu usługi i ubarwienia wyjątkowego dnia stale rośnie. Coraz popularniejsze staje się wesele w górach, a także kilkudniowe imprezy z rodziną i przyjaciółmi. Para młoda na uroczystość wydaje średnio od 50 do 80 tysięcy złotych.
Pandemia COVID-19 znacząco ograniczyła liczbę wesel organizowanych nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Trend ten był spowodowany koniecznością separacji, zachowania dystansu międzyludzkiego, a także restrykcjami wprowadzanymi przez rządy na całym świecie. Po okresie stagnacji branża ponownie odżyła. Szacuje się, że jej wartość może osiągać poziom 10 miliardów złotych. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w Polsce odnotowano blisko 150 tysięcy ślubów – mowa o zawarciu związku małżeńskiego. Te dane pokazują, że branża ślubna ma o kogo powalczyć.
Kto najczęściej zawierał związek małżeński?
Częściej związek małżeński zawierali najczęściej mieszkańcy miast (blisko 86 tysięcy osób) niż wsi (ok. 55 tysięcy osób). W Polsce na ślub decydują się także osoby młode w wieku 18 do 20 lat. Choć – jak wskazują dane GUS – to zaledwie kilkaset osób.
– Na wesele w górach decydują się pary, niezależnie od wieku. Obserwujemy jednak taki trend, że bardzo młode osoby zawierają związki małżeńskie i wybierają pensjonaty właśnie w polskich górach. Dlaczego? Niezwykły urok terenów górskich sprawia, że ceremonia weselna staje się jeszcze bardziej romantyczna i spektakularna. Nie bez przyczyny nasi poeci narodowi od zawsze kochali górskie tereny i poświęcali im swoje utwory oraz całe tomiki. Ciekawą porą roku na zawarcie związku małżeńskiego jest lato. To piękny czas na wesele w górach – mówi Joanna Hoc-Kopiej, Dwór Korona Karkonoszy.
A jakich atrakcji oczekują młodzi nowożeńcy? Stawiają na wszystko co nietypowe i innowacyjne. Na weselach pojawiają się budki, w których goście mogą wykonać zdjęcia. Nie brakuje także rekwizytów w postaci góralskich ciupag czy kapeluszy z regionalnymi motywami. Ponadto do łask wracają polaroidy. Wiele par decyduje się na foodtracki z lodami, fastfoodami, a nawet wybranymi alkoholami. W modzie są pokazy fajerwerków czy wspólne tańce z popularnymi postaciami z telewizji.
Wielka piątka, czyli popularność ślubów według miejsca zamieszkania
Najczęściej związki małżeńskie zawierają mieszkańcy województw: dolnośląskiego, kujawsko – pomorskiego, lubelskiego, łódzkiego i małopolskiego. Mowa tutaj o ślubach kościelnych. Na zawarcie związku jedynie w urzędzie najczęściej decydują się osoby z dokładnie tych samych województwa.
Nie oznacza to, że przyszłe młode pary organizują przyjęcia dla swoich gości właśnie w tych województwach. Dowodem są liczne zapytania, które spływają do Dworu koron Karkonoszy z całej Polski. O zaletach wesela w górach nie trzeba nikogo przekonywać. Od zawsze romantyczne szczyty i wspaniała przyroda przyciągają przyszłe młode pary. W Karkonoszach znajdziemy zapierające dech w piersiach widoki. Hotel położony w samym sercu gór, z dogodnym dojazdem zarówno z mniejszych jak i dużych miast, to wybór wielu młodych par.
Wesele w górach można organizować każdą porą roku: wiosną, jesienią, latem czy zimą. A kiedy najczęściej Polacy zawierają związki małżeńskie? Zdecydowanie najpopularniejsze są sierpień i wrzesień. A tuż za nimi październik i lipiec. Najmniej imprez odbywa się w marcu, a także w kwietniu – być może wiele par obawia się wiosennej pluchy bądź nie chce łączyć przyjęcia ze Świętami Wielkanocnymi.
Wesele w górach to nie tylko wymarzona impreza dla Polaków. Coraz więcej obcokrajowców decyduje się na ślub w pięknych okolicznościach przyrody. Najczęściej mieszkańcy innych państw zawierają związek małżeński w wieku 30 do 34 lat, najrzadziej zaś po 60 roku życia. A skąd pochodzą najczęściej przyszli nowożeńcy? Z Ukrainy, Niemiec, Wielkiej Brytanii czy Białorusi.
Marcin Giba gościem LEO w Domotece
Soudal wspiera edukację młodych architektów
Nobonobo zdobywa prestiżowe nagrody w Londynie i Nowym Jorku za fotel Parfait
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.