Wielozadaniowe drzwi z ekranem TV
W jaki sposób najlepiej poradzić sobie z problemem przechowywania ubrań i całej garderoby w niewielkim mieszkaniu? Rozwiązaniem jest jedna duża szafa ustawiona w sypialni. Taka od podłogi po sufit. Odpowiednio zaaranżowana wewnątrz, pozwoli wszystko wygodnie posegregować. Pomieści nawet ważne dokumenty i różnego rodzaju szpargały. Problemem jest jednak to, że wraz z łóżkiem może zająć większość pomieszczenia. Co jeśli chcemy, by sypialnia była przy tym wygodnym miejscem do wieczornego relaksu i zależy nam na umieszczeniu w niej telewizora?
Można oczywiście pomyśleć o podwieszeniu go pod sufitem. Będzie on jednak wówczas dodatkowym iprzytłaczającym elementem aranżacji pomieszczenia. Zmniejszy optycznie sypialnię, niepotrzebnie ją zagraci.
I tu z pomocą przychodzą rozwiązania, które oszczędzają miejsce i łączą dwie funkcje naraz. Doskonałym przykładem jest szafa Raumplus z drzwiami przesuwnymi, w których zamontowany jest ekran telewizyjny. To produkt zaprojektowany z myślą o współczesnym stylu życia, który często dzisiaj wiąże się z mniejszą przestrzenią własną. Płaski monitor LCD o przekątnej 55 cali zamontujemy w frontach ze szkła lub płyty. W połączeniu z czarnym szkłem będzie on niemal niewidoczny, dopóki nie zostanie uruchomiony pilotem. Wysoką jakość dźwięku stereo zapewniają głośniki. Ekran umożliwia również podłączenie komputera, tworząc w ten sposób centrum multimedialne w domu, ale nie tylko… Również w niewielkich biurach czy salach konferencyjnych szafa z ekranem, na którym można wyświetlić prezentację, będzie świetnym pomysłem. Tym bardziej, że regał może zostać skonfigurowany na potrzeby przechowywania dokumentów.
Sliding TV Door dostępne jest dla kilku systemów drzwi przesuwnych Raumplus. Jedynym wymogiem jest wysokość skrzydła w przedziale od 135 do 275 cm oraz szerokość w granicach 90 – 150 cm. Te wymiary umożliwiają zamontowanie ekranu, głośników i okablowania. https://www.instagram.com/raumplus_polska_official/

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?

Jak czytać rzuty mieszkań i uniknąć przykrych niespodzianek? AI ułatwia wybór

Finanse, obowiązki i pogoda: nowe badania pokazują, czym naprawdę stresujemy się w domu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.
Konsument
Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.
Żywienie
Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.