Wyjątkowe wnętrze -nowoczesność, minimalizm i żaluzje plisowane
Niektóre wnętrza zachwycają swoim minimalizmem, inne – przepychem. Są takie, które zapierają dech, takie, w których od razu chciałoby się zamieszkać. Nie brakuje też przestrzeni, w których od razu zrobilibyśmy remont, bo nie idą w parze z naszą estetyką. Ale o gustach się przecież nie dyskutuje, dlatego też chętnie podziwiamy miejsca, które są nietuzinkowe, wychodzą poza standardy i śmiało możemy nazwać je oryginalnymi. Jedno z nich prezentujemy dziś – mieszkanie na pierwszy rzut oka futurystyczne, w którym królują szarości, minimalizm, kompletne dopasowanie i żaluzje plisowane.
Mała przestrzeń w nietypowej aranżacji
Całe wnętrze, które prezentujemy na zdjęciach mieści się w nietypowym „budynku”, utworzonym niejako w nasypie ziemi. Jest to lokal przeznaczony do mieszkania, idealne miejsce dla niewymagającej pary lub singla, który lubi niestandardowe rozwiązania. Składa się z części salonowej i sypialnej oraz oczywiście wnęki kuchennej i łazienki.
Przestrzeń została urządzona bardzo minimalistycznie w kolorach szarości. Nad całością dominują bowiem spektakularne rury, które swoim srebrem wyznaczają kierunek wszelkich aranżacji. Te jednolite kolory zostają przełamane przez fiolet wrzosów, oświetlenie nad drzwiami okiennymi, wzory na pościeli, drewnianą podłogę i inne drewniane elementy, takie jak blaty czy bardzo oryginalne wieszaki na ubrania.
Źródło naturalnego doświetlenia znajduje się w całym mieszkaniu na jednej ścianie z oknami, dlatego kwestia dobrze dobranych osłon okiennych jest kluczowa. Idealnie sprawdzają się tu żaluzje plisowane Anwis.
Żaluzje plisowane – nowoczesne rozwiązanie do oryginalnych wnętrz
Nowoczesne żaluzje plisowane są rozwiązaniem, które zdecydowanie warto poznać i rozważyć. Wybierają je wielbiciele nietypowych aranżacji, ponieważ umożliwiają dekorowanie zarówno typowych i klasycznych okien, jak i tych o niestandardowych rozmiarach, kształtach i położeniu. Ich główną zaletą jest fakt, że przesłonimy nimi dowolnie wybrany fragment okna, zarówno od góry, jak i od dołu. Dzięki temu doświetlimy wybraną część pomieszczenia, także tę, która znajduje się pozornie daleko od okna. Co również ważne w przypadku okien sięgających od podłogi prawie do sufitu – przesłonimy dół i środek okna, odcinając się od niechcianych spojrzeń przy jednoczesnym dostępie do źródła światła, które będzie swobodnie wpadać górą.
Gdy patrzymy na żaluzje plisowane, widzimy harmonijkę, która zwija się i rozwija w bardzo regularnych, dobrze zaplanowanych i z góry wyznaczonych przez producenta odstępach. To sprawia, że doskonale pasują one do nowoczesnych wnętrz, a jednocześnie stanowią element dekoracji i estetyki, który pozwala zrezygnować z dodatkowych firan.
![Marcin Giba gościem LEO w Domotece Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_1484471617,w_253,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Marcin Giba gościem LEO w Domotece
![Soudal wspiera edukację młodych architektów](/files/_uploaded/glownekonf_2109262602,w_254,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Soudal wspiera edukację młodych architektów
![Nobonobo zdobywa prestiżowe nagrody w Londynie i Nowym Jorku za fotel Parfait](/files/_uploaded/glownekonf_427053337,w_299,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Nobonobo zdobywa prestiżowe nagrody w Londynie i Nowym Jorku za fotel Parfait
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Konsument
![](/files/1922771799/murawski-gniazdownicy-foto-1,w_274,_small.jpg)
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto,w_133,_small.jpg)
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto_1,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.