Żaluzje wewnętrzne plisowane do pokoju wielofunkcyjnego
Sposobów na przysłonięcie okna jest niezwykle dużo. Jednym z bardziej funkcjonalnych są żaluzje wewnętrzne plisowane. Świetnie sprawdzają się w pokojach wielofunkcyjnych i kawalerkach, nie zajmują wiele miejsca, a co więcej każdy samodzielnie poradzi sobie z ich montażem.
Żaluzje wewnętrze plisowane są stosunkowo młodym wynalazkiem, który szybko zyskał sympatię wielu użytkowników. Z tradycyjnymi roletami nie mają zbyt wiele wspólnego, a to ze względu na sposób składania się materiału w harmonijkę. Wyróżnia je jeszcze jedna rzecz - możliwość przysłonięcia dowolnej części okna. Plisy możemy zwijać od dołu do góry i odwrotnie, zasłaniając tym samym na przykład wyłącznie dół okna.
Żaluzje wewnętrzne plisowane nie zajmują wiele miejsca
W niewielkich pomieszczeniach, albo pokojach spełniających jednocześnie funkcję jadalni, salonu i gabinetu, każdy kawałek miejsca jest na wagę złota. Kiedy zależy nam na przysłonięciu okna, jednocześnie nie tracąc wolnej przestrzeni wokół niego czy na parapecie, żaluzje wewnętrzne plisowane doskonale sprawdzą się w tym zadaniu. Co ważne, mają bardzo subtelny wyraz, dlatego łatwo wkomponować je w wielofunkcyjne pomieszczenia.
Lekkie, uniwersalne i solidne
Żaluzje wewnętrzne plisowane wyróżniają się niewielką wagą. Materiał jest delikatny, aczkolwiek bardzo skutecznie chroni przed nadmiernym nasłonecznieniem pokoju i wzrokiem osób z zewnątrz. Trzeba jednak zaznaczyć, że pomimo swojego delikatnego i stonowanego wyglądu, sam mechanizm podnoszenia i opuszczania jest bardzo wytrzymały. Plisy zostały zaprojektowane tak, aby maksymalnie ułatwić i usprawnić korzystanie z osłony. Regulacja zaciemnienia jest płynna, nawet jeśli żaluzje mocujemy na dużych oknach. Jednym z ciekawszych rozwiązań sterowania są uchwyty umiejscowione na górnej i dolnej rynnie. Nie brakuje przy tym innych metod regulacji, takich jak łańcuszek koralikowy albo mechanizmy elektryczne - tłumaczy Agnieszka Gołębiewska, ekspert z firmy ANWIS.
Łatwy demontaż i możliwość prania
Żaluzje wewnętrzne plisowane możemy zamocować bezinwazyjnie, czyli na ramie skrzydła okiennego, albo mocując ją bezpośrednio do listwy przyszybowej. Z założenia zastępują firankę, dlatego często pojawia się pytanie o możliwość łatwego czyszczenia materiału. Jak tłumaczy Agnieszka Gołębiewska z ANWIS: Utrzymanie rolet plisowanych w czystości nie stanowi żadnego problemu. Bez trudu zdejmiemy je z okna i wypierzemy ręcznie. Do codziennej pielęgnacji i delikatnego odświeżenia materiału wystarczy mikrofibra albo odkurzacz z odpowiednią końcówką. Zadbane i utrzymane w czystości żaluzje wewnętrzne plisowane mogą nam służyć przez wiele lat, bez konieczności wymiany na nowe.
Żaluzje wewnętrzne plisowane w typie plastra miodu
Wysoce funkcjonalnym rozwiązaniem jest wariant, który potocznie nazywa się plastrem miodu. Takie żaluzje nie tylko zapewniają nam prywatność i chronią przed nasłonecznieniem pomieszczenia, ale też pełnią funkcję termoizolacyjną i wygłuszającą. W przypadku kawalerek i pomieszczeń wielofunkcyjnych, które przez większą część dnia są mocno nasłonecznione, to nieocenione rozwiązanie. Żaluzje wewnętrzne plisowane w typie plastra miodu doskonale sprawdzają się także tam, gdzie hałas z zewnątrz zakłóca nasz spokój.
Prace ociepleniowe latem. Co trzeba wiedzieć
Marcin Giba gościem LEO w Domotece
Soudal wspiera edukację młodych architektów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.