Dwa światy uchwytów meblowych
Świat uchwytów meblowych dzieli się na dwie części. Jedna to modele dyskretne, nie rzucające się w oczy i minimalistycznie skromne. Choć dekoracyjne, pozostają jakby na drugim planie, dopełniając meble i stanowiąc ważną, a jednak nieczęsto dostrzeganą „kropkę nad i”.
Zupełnie inne są uchwyty z drugiej grupy. Utrzymane w różnych stylach mają być widoczne i wręcz determinować design mebli, na których się znajdują. Do grupy tej należą modele w różnych stylach: klasycznym, retro, secesyjnym, ale też modernistyczne i ascetycznie proste. Niektóre stanowią osobne dzieła sztuki, od których nie można odwrócić wzroku.
W ofercie marki REJS znaleźć można uchwyty z obu tych grup. Teraz zaś dołączają do niej kolejne trzy wyjątkowe propozycje.
Dekoracyjna prostota uchwytów Lino
Pierwszy z premierowych modeli to bardzo dekoracyjny, choć zarazem wyjątkowo prosty, przykręcany uchwyt Lino. Wyróżnia się on przede wszystkim rozmiarem – ma aż 1200 mm długości. Ale nie tylko to stanowi o jego wyjątkowości.
Montowane zazwyczaj wertykalnie uchwyty Lino tworzą ciekawe, wizualne podziały na modnych dziś zabudowach wielkogabarytowych. Dostępne w kolorach: złotym i czarnym, pasują m.in. do kuchni i garderoby. Świetnie prezentują się zwłaszcza na prostych frontach utrzymanych w głębokich kolorach.
Skromnie, skromniej, Lira
W zupełnie innym stylu utrzymane są minimalistyczne uchwyty Lira. Bardzo skromne, a jednak pełne uroku, zachwycają subtelną, miękką linią powtórzoną zarówno w modelu przykręcanym, jak i gałce.
Są stosunkowo niewielkie: gałka ma zaledwie 32 mm wysokości, uchwyt zaś: 30 mm wysokości i od 144 do 336 mm długości, dzięki czemu można je dopasować do mebli różnych typów. W każdym przypadku stanowić będą perfekcyjne uzupełnienie komody czy szafy. Zwłaszcza że proponowane są w najpopularniejszych obecnie kolorach: połyskującym złocie i głębokiej, matowej czerni.
Geometria przede wszystkim – Tetriss
Wieszaki meblowe Tetriss – trzecia z nowości REJS – wyróżniają się uporządkowanym, symetrycznym kształtem geometrycznych brył. Występują w dwóch wydaniach, jako wieszaki pojedyncze i nieco większe wieszaki podwójne. Dostępne są w trzech kolorach: aluminium, chromie i czerni. Zastosowanie znajdą w różnych pomieszczeniach i zabudowach – od kuchni, poprzez spiżarnię, aż po garderobę, łazienkę oraz przedpokój.

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?

Jak czytać rzuty mieszkań i uniknąć przykrych niespodzianek? AI ułatwia wybór

Finanse, obowiązki i pogoda: nowe badania pokazują, czym naprawdę stresujemy się w domu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.
Konsument
Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.
Żywienie
Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.