Gęsina – kulinarny przeżytek czy nowa moda?
Od kuchni
Chodakowska 12
03-826 Warszawa
dominika.kaczynska|odkuchni.co| |dominika.kaczynska|odkuchni.co
+48 791 378 116
odkuchni.co
„Gęsina na św. Marcina” to znacznie więcej niż utarte hasło powtarzane rokrocznie 11 listopada. Pod tym stwierdzeniem kryje się długa tradycja, której kulinarne znaczenie z pewnością wielu z nas może dzisiaj smacznie zaskoczyć. Jak powracającą do łask gęsinę przyrządzano w Polsce przed dziesiątkami lat? Dlaczego na jakiś czas zniknęła z polskich stołów i czym kusi dziś gości restauracyjnych? Poznaj odpowiedzi Marcina Przybysza, Executive Chefa restauracji Epoka, prawdziwego pasjonata dawnych przepisów kuchni polskiej.
Skąd gęsina na polskim stole?
Choć gęsina nie należy do najbardziej popularnych mięs w Polsce, to od dekad była serwowana na naszych stołach przy różnego rodzaju okazjach. Jedną z nich był z pewnością 11 listopada, który wiąże się nie tylko ze Świętem Niepodległości, ale także z dniem św. Marcina. Jego legenda pochodząca z IV wieku ma wiele wspólnego właśnie z gęśmi, ponieważ za ich sprawą miał on otrzymać awans na biskupa. Od tej chwili postać patrona Poznania idzie w parze z gęsiną, której tradycja w Polsce zrodziła się wiele wieków później.
Dziś pieczona gęś to typowe danie serwowane z okazji wspomnienia św. Marcina. Tradycja ta jest szczególnie obecna w rejonie Wielkopolski, nieprzypadkowo słynącym z produkcji wyrobów z mięsa gęsiego. Skąd jednak nasi przodkowie czerpali kulinarne inspiracje do przyrządzania takich potraw i jak jadali je przed laty?
Choć gęsina pojawia się w bardzo wielu starych księgach kucharskich, należy podkreślić, że nie była ona dominująca w naszej kuchni. Z zapisków, do których dotarłem, wynika, że mięso z gęsi było szczególnie popularne w okresie Bożego Narodzenia. Jako że w tradycji staropolskiej był zwyczaj pieczenia wszystkiego w całości, gęsina często pojawiała się na stołach właśnie w takiej formie. Innym wariantem była gęś faszerowana czy foie gras. Ku mojemu zaskoczeniu, napotkałem również przepis na tak zwaną okrasę z gęsiny, której forma przypominała obecnego tatara – wskazuje Marcin Przybysz, Executive Chef restauracji Epoka.
Kulinarna sinusoida
Warto pamiętać, że Polacy w XVII, XVIII czy XIX wieku chętnie jadali gęsinę, która była uznawana za bardzo wykwintne danie. Kluczowym okresem, w którym ją serwowano była jesień i zima, ponieważ dopiero w tych sezonach świeże gęsi mogły trafić na stoły. Wśród komentarzy historyków można znaleźć liczne wzmianki o tym, że przed dwustu laty znaczna część Europy delektowała się wybornym smakiem polskiego mięsa z gęsi, a na Warszawskiej Giełdzie Towarowej sprzedawano nawet kilka milionów gęsi rocznie. Z czasem spożycie gęsiny ulegało zmianom, co przypieczętowały lata PRL-u.
W obecnej kuchni gęsina wraca do łask, choć cały czas jest mało popularna w porównaniu z innymi rodzajami drobiu. Można powiedzieć, że gęsina się odradza, ponieważ przez to, że mieliśmy w Polsce okres komunizmu, nasza kultura jedzenia stała się bardzo ograniczona. Na szczęście zaczyna się to powoli zmieniać, ewoluujemy i odcinamy się od dawnych wpływów, które w dużym stopniu determinowały to, co trafiało na nasze talerze. Bardzo się cieszę, że zmierza to właśnie w tym kierunku – dodaje Marcin Przybysz.
Dziś dość powszechną formą przyrządzania gęsiny jest serwowanie pieczonego udka. Poza tym w niektórych miejscach dostępne jest także carpaccio, tatar czy nawet ramen z gęsiny. Jak zdradza kolejno Przybysz, przyrządzanie gęsi w jej podstawowych formach nie jest skomplikowane, dlatego warto stawiać sobie poprzeczkę coraz wyżej: dzięki podawaniu gęsiny w niekonwencjonalnej wersji czuję, że się rozwijam. I choć obecnie nie serwujemy tego mięsa w Epoce, to w kolejnym menu można spodziewać się czegoś zupełnie nietuzinkowego z wykorzystaniem gęsiny – pierogów z gęsi wykonanych bez użycia ciasta.
Pomimo upływu lat polska gęsina jest ciągle bardzo popularna za granicą. Badania wskazują, że jesteśmy jednym z głównych producentów gęsiny w całej Unii Europejskiej, a nasze produkty spotykają się również z dużym zainteresowaniem na kontynencie azjatyckim.
Egzotycznie orzeźwiająca nowość!
Smak i zapach owoców granatu ze słonecznej Grecji w każdej szklance!
Zioła mają … smak!
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
M. Klajda (Miss Polonia 2024): Medycyna estetyczna to forma leczenia kompleksów. Każdy powinien sam zadecydować o ingerencji w swój wygląd
Choć medycyna estetyczna jest branżą bardzo atrakcyjną i perspektywiczną, to jednak taka ścieżka kariery nie była dla Miss Polski 2024 idealnym rozwiązaniem. Nie zdecydowała się rozwijać w tym właśnie kierunku, ale śledzi rozwój tej dziedziny. Maja Klajda nie krytykuje, ani też nie chwali tych, którzy decydują się na poszczególne zabiegi. Jej zdaniem, to indywidualna sprawa, zachęca jednak do podejmowania mądrych decyzji.
Konsument
Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie
Prawie połowa Polaków twierdzi, że myśląc o sztucznej inteligencji, odczuwa zaciekawienie, ale aż 39 proc. przyznaje, że są to głównie obawy. Dotyczą one niewłaściwego wykorzystania SI, utraty kontroli nad nią i marginalizacji roli człowieka na rynku pracy. Na razie jednak tylko 11 proc. badanych używa narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w swojej pracy. Chociaż rozwiązania te zyskują zwolenników, to wciąż duża grupa pracowników nie wie, w jaki sposób mogłyby one wspomóc ich w obowiązkach zawodowych – wskazuje badanie „Polacy o AI. Codzienność, nadzieje, obawy”.
Ochrona środowiska
Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
Wartość rynku roślinnego w Polsce przekroczyła już wartość 1 mld zł. Roślinne zamienniki nabiału stanowią ponad połowę tej kategorii, a silną pozycję w sprzedaży mają alternatywy dla mleka – wynika z raportu Polskiego Związku Producentów Żywności Roślinnej. Polski rynek z rocznymi wydatkami rzędu 4,23 euro na osobę wciąż jednak odbiega od kwot wydawanych na żywność roślinną na Zachodzie. Branża liczy na wsparcie państwa w wykorzystaniu potencjału konsumentów.