Omenaa Mensah w inicjatywie na rzecz równości i tolerancji
Siła tolerancji. Potrzeba akceptacji. Walka z uprzedzeniami, dyskryminacją, stygmatyzacją, ze względu na kolor skóry, na bycie innym.
Dzieci nie rodzą się z uprzedzeniami, uczą się tego od dorosłych, trzeba to zmienić. Więcej empatii i zrozumienia, bo każdy z nas jest inny, wyjątkowy i ważny. Każdy zasługuje na szacunek i tolerancję. – mówi Omenaa Mensah.
Omenaa Mensah, wspólnie z Agatą Roczniak i Misheel Jargalsaikhan, wzięła udział w wyjątkowej inicjatywie społecznej Mattel dotyczącej równości i akceptacji drugiego człowieka niezależnie od wyglądu, koloru skóry czy sprawności fizycznej.
Pod wspólnym hasłem „Siła tolerancji”, na zaproszenie producenta Barbie, na planie zdjęciowym magazynu VIVA spotkały się Omenaa Mensah, Agata Roczniak oraz Misheel Jargalsaikhan i w obszernych wywiadach opowiedziały o trudnych doświadczeniach związanych z nietolerancją i uprzedzeniami wobec nich, mozolnym budowaniu własnej wartości, a także ich sposobach na zaakceptowanie i pokochanie siebie.
Omenaa Mensah z racji swojego pochodzenia i koloru skóry, zwłaszcza w dzieciństwie, miewała wiele nieprzyjemnych sytuacji wynikających z braku tolerancji polskiego społeczeństwa. Jako kolorowa dziewczynka z turbo kręconymi włosami nie miała łatwo i na własnej skórze przekonała się jak bolesne mogą być stereotypy i uprzedzenia. W założonej przez nią fundacji Omenaa Foundation od lat realizuje szereg programów, które propagują, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży, ideę różnorodności i akceptacji. Teraz Omenaa wzięła udział w inicjatywie społecznej producenta lalki Barbie.
„Inny nie oznacza gorszy” z takim przesłaniem od lat Mattel wychodzi do rodziców i ich dzieci pokazując różne wcielenia swojej kultowej lalki Barbie. Była już Barbie chuda, o pełniejszych kształtach, z protezą nogi, na wózku inwalidzkim, bez włosów, z bielactwem, a także we wszystkich możliwych kolorach skóry. Takie modele lalek pomagają w samoakceptacji, a także promują wśród dzieci różnorodność i uczą tolerancji wobec drugiego człowieka. „Dzieci nie rodzą się z uprzedzeniami.” – mówi Omenaa Mensah i dodaje – „Uczą się tego od dorosłych. Dlatego lalki Barbie na wózku, z protezą, pozbawiona włosów, czy z bielactwem uczą je empatii i zrozumienia, że każdy z nas jest wyjątkowy i ważny.” Bo tak jak Barbie ma różne oblicza i każde z nich jest piękne, tak na co dzień spotykamy różne osoby, a każda z nich jest niezwykła, ale przede wszystkim godna szacunku i tolerancji.
*Więcej szczegółów na temat tej wyjątkowej inicjatywy w najnowszym numerze magazynu VIVA.
“25 lat minęło…” - fenomen sukcesu Teatru Sabat
Kolacja pełna smaku i dobroci w Aspen Prime Ski & Bike Resort – 212 tysięcy zło
Wybierz się na kolację z ulubioną gwiazdą i pomóż chorym dzieciom!
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.
Konsument
Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową
Z ponad 3,6 mln uczestników pracowniczych planów kapitałowych (PPK) 48 proc. stanowią kobiety – wynika z danych PFR Portal PPK. Zdaniem ekspertów podchodzą one bardzo ostrożnie do tego typu programów i starają się uzupełniać wiedzę na temat działania mechanizmów finansowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową, ale coraz więcej osób widzi w nich instrument inwestycyjny.
Media
Maciej Rock: Nie mam ulubionego gatunku muzyki ani wykonawcy. Zetknięcie się z artystami wykonującymi muzykę rockową, mroczną czy disco polo jest niezwykle fascynujące
Prezenter tłumaczy, że rolą prowadzących „Must Be the Music” jest między innymi wspieranie i motywowanie uczestników programu, którzy stresują się przed wejściem na scenę. Wartością dodaną jest natomiast dla niego to, że może poznać artystów, którzy grają niezwykle różnorodną muzykę, i bywa tak, że jakieś wykonanie bądź utwór dosłownie „wbija go w fotel”. Maciej Rock zapewnia, że nie zamyka się na żaden gatunek. Często jakieś nietuzinkowe utwory odkrywa dzięki rekomendacjom znajomych.