Jak rozpocząć przygodę z malarstwem akwarelowym? Najlepiej od… kredek
Malarstwo akwarelowe to technika, którą pokochają wszyscy romantycy. Jak żadna inna nadaje się do utrwalania ulotnych chwil i zatykającego dech w piersiach piękna przyrody, zwłaszcza w tak barwnych porach roku jak jesień. Aby je dziś uprawiać, nie potrzeba nawet farb. Akwarele są bowiem dostępne w formie... kredek. Ma je w swojej ofercie wiodąca marka BIC.
Choć akwarele wydają się być stosunkowo niedawnym wynalazkiem, to ich początki sięgają… paleolitu. Tak, tak – nasi przodkowie zamieszkujący jaskinie używali mieszanek węgla drzewnego i naturalnych barwników do ozdabiania ścian scenami z ich codziennego życia. Taką techniką właśnie wymalowano słynne byki w jaskini Lascaux we francuskiej Akwitanii. Korzystano z niej także w starożytnych Chinach, Egipcie i Rzymie. Od renesansu są w ciągłym użyciu, zarówno przez artystów, jak i np. botaników, choć traktowano je raczej jako pomoce przy tworzeniu szkiców do właściwych prac. Jako w pełni samodzielna technika, malarstwo akwarelowe zaistniało w XVIII w. za sprawą artystów z Anglii, którzy namiętnie tworzyli za jej pomocą pejzaże, bardzo szeroko korzystali z jej dobrodziejstw także impresjoniści.
Akwarele były też popularne wśród polskich artystów – do najbardziej znanych należą Juliusz Kossak, Bronisław Kopczyński i oczywiście Julian Fałat. Co ciekawe, ten ostatni i najsłynniejszy zarazem, zwany nawet wirtuozem akwareli, zajął się tą techniką, ponieważ… nie było go stać początkowo na „prawdziwe” farby i płótna. Dziś jego akwarele osiągają na aukcjach zawrotne sumy.
Malarstwo akwarelowe jest w odbiorze niezwykle lekkie i pełne uroku. Barwne plamy wdzięcznie przenikają się na papierze, dzięki nim można bardzo szybko uchwycić nastrój chwili. Należy jednak pamiętać, że nie jest to technika tak łatwa, na jaką wygląda. Nie ma praktycznie możliwości dokonywania poprawek, co najwyżej – niedużych modyfikacji. Trzeba mieć naprawdę pewną rękę, aby malować precyzyjne detale. Prace nie mają też nasyconych kolorów. Ale… Tu w sukurs przychodzą akwarelowe kredki BIC Watercolour Pencils. Są dostępne w aż 24 żywych kolorach, dzięki czemu można stworzyć precyzyjny rysunek o takim nasyceniu kolorami, jakie jest aktualnie pożądane, a następnie… pokryć go nanoszoną za pomocą pędzelka wodą. Czarująca akwarela gotowa! Aby efekt był jeszcze bardziej zachwycający, najlepiej stworzyć ją na specjalnym papierze do akwareli. Jest znacznie grubszy i bardziej porowaty niż zwykły rysunkowy, idealnie chłonie wodę i nie deformuje się pod wpływem wilgoci.
Zestaw – kredki BIC Watercolour Pencils, papier do akwareli i dobry pędzel – to superpomysł na prezent dla każdego, kto lubi tworzyć i wyrażać siebie.
BIC® Intensity Watercolour Pencils, kredki akwarelowe premium
Drewniane kredki ołówkowe najwyższej jakości, idealne do rysowania i kolorowania oraz umożliwiające uzyskanie efektu farby akwarelowej przy użyciu mokrego pędzelka. Łatwy do naostrzenia wkład o średniej szerokości 2,9 mm doskonale kryje, nie pozostawia smug podczas precyzyjnego rysowania z równomiernym nachyleniem oraz pięknie rozmywa się pod wpływem wody. Dostępne w 24 żywych kolorach na bazie pigmentów, pozwalają na realizację najbardziej oryginalnych projektów plastycznych. Eleganckie drewniane korpusy o sześciokątnym przekroju świetle leżą w ręce, zapewniając wysoki komfort użytkowania. Praktyczne oznaczenie kolorów na końcu każdej kredki ułatwia szybką identyfikację odcieni. Stworzone dla wszystkich, którzy cenią doskonałą jakość w połączeniu z eleganckim designem i nie boją sią twórczych eksperymentów. Dostępne w wyborze 12 lub 24 kolorów. BIC Polska, cena det. ok. 37,40 zł/12 szt. i 63,90 zł/24 szt.
![Fotoplastikon w Centrum Praskim Koneser. Zobaczysz w nim Warszawę z dawnych lat Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_1803175336,w_300,wo_300,ho_169,r_png,_small.png)
Fotoplastikon w Centrum Praskim Koneser. Zobaczysz w nim Warszawę z dawnych lat
![Caravaning, czyli urządzamy wygodny kamper](/files/_uploaded/glownekonf_125353949,w_282,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Caravaning, czyli urządzamy wygodny kamper
![W Fuzji bije wakacyjne serce miasta!](/files/_uploaded/glownekonf_1428049366,w_254,wo_300,ho_169,_small.jpg)
W Fuzji bije wakacyjne serce miasta!
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/czule-slowka-aktorzy-ram,w_274,r_png,_small.png)
Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.
Inwestycje
Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
![](/files/1922771799/lipinski-apartamenty-foto,w_133,r_png,_small.png)
Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.
Media
Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
![](/files/1922771799/dowbor-nasz-nowy-dom-foto-1,w_133,_small.jpg)
Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.