Komunikaty PR

Jak stworzyć naturalny dom w swojej okolicy?

2022-09-30  |  01:00
Biuro prasowe

Kowiesy nieopodal Łodzi to gmina, jakich wiele. Otoczona łąkami, polami uprawnymi i lasami, jest niemal typowym przykładem polskiej enklawy. W myśl powiedzenia, że cały świat jest ogrodem, to gmina, która dba o swój “kawałek ogrodu” lepiej niż inni. To właśnie tu planowana jest budowa zakładu produkcji polepszacza glebowego, który przyniesie korzyści zarówno środowiskowe jak i ekonomiczne. I co najważniejsze - uwolni nas od ton zalegających odpadów. 

Kiedyś w każdym ogrodzie znajdował się kompostownik; z czasem konsumpcyjny tryb życia sprawił, że ludzie odeszli od dobrych zwyczajów i niewiele myśląc, przestawili się na wygodniejszą opcję. Kompostowniki zaczęły znikać, w ich miejsce powstawały śmietniki. Ale nie oszukujmy się. Wyrzucanie śmieci do śmietników ma swoją cenę. Im jest ich więcej, tym więcej powierzchni ziemi zajmują wysypiska. Ogród życia się kurczy i jeśli człowiek nie zmieni swoich zwyczajów, wkrótce “kąciki ze śmieciami” zamienią się na “Kąciki ogrodu”.

W Kowiesach myślą perspektywicznie - mówi właściciel Bio Degry, Robert Kornobis. - Mieszkańcy gminy chcą mieć czysty, naturalny dom. Dlatego stawiają na bio-kompostownię.

Jak to działa? Każda bio-kompostownia, żeby miała sens, musi spełnić szereg wymogów. W zamkniętych halach znajdują się szczelne komory, w których przebiegają procesy fermentyzacji i kompostowania. Każda hala technologiczna jest wyposażona w oczyszczalnię powietrza, które jest zasysane z wewnątrz obiektu. Dzięki temu cały proces jest bezzapachowy. Kiedy proces kompostowania jest zakończony, produkt jest magazynowany pod wiatą, gdzie podlega procesowi dojrzewania. Odpady podlegające biodegredacji dostają drugie życie. Coś, co zalegałoby na normalnej stercie śmieci, staje się ważnym i użytecznym nawozem. Ten nawóz uzdatni i wzbogaci ziemię. Ogród świata dostanie zastrzyk naturalnej energii.

Oczywiście cały proces trwa, może dlatego, że jako ludzie z natury jesteśmy niewolnikami własnych przyzwyczajeń. Jest nawet takie powiedzenie, że przyzwyczajenie to druga natura człowieka. Ale jeśli już mowa o naturze… Żadna ludzka natura, czy to pierwsza, czy dziesiąta, nie będzie miała sensu bycia, jeśli dziś nie zadbamy o naturę pierwotną. A droga do zatrzymania zagłady jest tylko jedna. Zaufać naukowcom i instynktowi, który podpowiada, że aby przetrwać, trzeba oddać matce ziemi to, co z niej eksploatujemy. Jak w każdej dobrej relacji podstawą jest wzajemność. Oddajemy, to, co zabieramy; dbamy o to, o eksploatujemy - dodaje Kornobis. - W innym przypadku jak w związkach międzyludzkich - jeśli jedna strona tylko bierze, jest duże prawdopodobieństwo, że w końcu zostanie sama, bo każde źródło prędzej czy później się wyczerpie.

Przez lata zaniedbań wobec przyrody doprowadziliśmy do sytuacji, kiedy dziś stoimy niemal na progu katastrofy ekologicznej. Dziś nie ma już czasu na zastanawianie się, ile jeszcze przyroda wytrzyma. Nadszedł czas działania. Naukowcy są przygotowani; dzięki ich nieustannej pracy dziś mamy już narzędzia do traktowania przyrody z szacunkiem. Czas, by wcielić w czyn wszystkie piękne słowa o ekologii, którymi szastamy od lat. Czas na segregację śmieci i na radzenie sobie z ich hałdami w sposób zdecydowany. Oprócz konkretnych gestów ważna jest również aktywność uświadamiająca. Dzieci najszybciej nauczą się dobrych nawyków podglądając dorosłych.

Chińskie przysłowie mówi: Jeśli myślisz rok naprzód - sadź ryż, jeśli myślisz 10 lat naprzód - sadź drzewo. Lecz jeśli myślisz 100 lat naprzód - ucz ludzi - mówi Kornobis. - Nie ma innej drogi dla wyrobienia dobrych nawyków, które staną się drugą naturą czowieka. A w tym wszystkim chodzi o to, żeby ta “druga natura” była spójna z naturą w ogóle.

Za kilkanaście lat bio-kompostownie będą standardem, bez którego nie będziemy wyobrażali sobie życia. Efektywne wykorzystanie odpadów w bio-kompostowniach ma jeszcze jeden wymierny, gospodarczy aspekt. Oprócz tego, że tworzy coś z niczego, daje również realne miejsca pracy. Gmina Kowiesy ze swoją bio-kompostownią może być spokojna o swój kawałek “ogrodu”. Miejmy nadzieję, że inne gminy wezmą z niej przykład.

Więcej informacji
Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Hobby Fotoplastikon w Centrum Praskim Koneser. Zobaczysz w nim Warszawę z dawnych lat Biuro prasowe
2024-07-19 | 13:45

Fotoplastikon w Centrum Praskim Koneser. Zobaczysz w nim Warszawę z dawnych lat

Centrum Praskie Koneser wraz ze spółką Pałac Saski, odpowiedzialną za odbudowę zachodniej pierzei Placu Piłsudskiego przygotowało nie lada atrakcję dla wielbicieli
Hobby Caravaning, czyli urządzamy wygodny kamper
2024-07-17 | 12:00

Caravaning, czyli urządzamy wygodny kamper

Domy na kółkach cieszą się popularnością za sprawą wolności podróżowania, którą oferują. Obojętnie, czy kupujemy nowy, czy odnawiamy używany pojazd kempingowy,
Hobby W Fuzji bije wakacyjne serce miasta!
2024-07-10 | 12:00

W Fuzji bije wakacyjne serce miasta!

Każdy wakacyjny tydzień w Fuzji to kolejna dawka pozytywnej energii i świetnej zabawy. Nie inaczej będzie i tym razem. W najbliższy piątek Fuzja zaprasza na seans filmowy w ramach tme

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.