Nauka języków i i fascynująca podróż po przesądach świata
Istota, przed którą drży cały świat
Od wieków te najstraszniejsze legendy zwykle związane były… z kobietami. W Japonii grasuje na przykład Kuchisake-Onna – duch z rozciętą od ucha do ucha z twarzą, którą chowa pod maseczką (dawniej było to kimono, ale Kuchisake-Onna to zjawa bardzo nowoczesna). Podobno krąży nocą po miastach, zaczepiając przechodniów, odsłaniając twarz i zadając jedno pytanie: Czy jestem piękna? Co dzieje się z nieszczęśnikami, którzy udzielą negatywnej odpowiedzi, można się już tylko domyślać.
Jeśli nie masz ochoty kłaść się dziś spać, koniecznie musisz też poznać historię Pisadeiry – kobiety z koszmaru. I to dosłownie. Stara brazylijska legenda przestrzega bowiem przed chudą istotą z żółtymi paznokciami i czerwonymi oczami, która wspina się po dachach, by podglądać przez okno śpiące rodziny. Kiedy już znajdzie idealną ofiarę, zakrada się do środka i rozsiada się na jej klatce piersiowej, uniemożliwiając jakikolwiek ruch. Z medycznego punktu widzenia zjawisko to nosi nazwę paraliżu sennego. Ale do kogo w takim przypływie adrenaliny dotarłyby medyczne argumenty?
Uwaga na dzieci!
Jak najskuteczniej przestrzec swoje dzieci przed zapuszczaniem się daleko od domu? Słowianie mieli od tego Strzygę – kobietę o dwóch duszach. Jedna z legend głosi, że nocą Strzyga opuszcza swoje ludzkie ciało, przeobraża się w sowę i udaje się na polowanie na ludzką krew. Jej ulubionym smakołykiem jest właśnie krew dzieci. Dawniej o bycie Strzygą posądzano lunatyków, a nawet osoby urodzone ze zrośniętymi brwiami czy bez włosów pod pachami. Nie zaszkodzi więc przyjrzeć się bliżej osobom ze swojego otoczenia…
Dzieci Meksyku i Ameryki Łacińskiej drżą natomiast przed La Lloroną – zapłakaną istotą, ubraną w białą suknię. Według tamtejszej legendy La Llorona żyła kiedyś jako kobieta o imieniu Maria, która rozwścieczona zdradą męża utopiła ich wspólne dzieci. Teraz błąka się po świecie i w rozpaczy porywa cudzych potomków. Najczęściej można ją spotkać w pobliżu jezior i rzek, więc lepiej trzymać swoje pociechy z dala od jakichkolwiek akwenów.
Co się czai w morskiej głębinie?
Skoro już mowa o wodzie, nie możemy nie wspomnieć tu o Krakenie – potworze morskim o norweskich korzeniach. Opisywany jako ośmiornica ogromnych rozmiarów Kraken od wieków sieje postrach na skandynawskich wodach, zatapiając statki oraz pożerając marynarzy i rybaków. Pradawne opowieści ostrzegają przed bestią pokrytą kolczastym pancerzem, która wznosi się na powierzchnię wody i przewraca statki jednym ruchem. No i jak tu nie dostać choroby morskiej…
Wielbiciele wodnych przygód muszą mieć się na baczności także w Szkocji. Wszystko to z powodu Nessie – legendarnego potwora grasującego w jeziorze Loch Ness. Bestia była nie tylko wielokrotnie widziana przez mieszkańców okolicy, ale nawet sfotografowana i sfilmowana. Mimo badań dna jeziora nigdy nie udowodniono istnienia potwora z Loch Ness, a naukowcy poszukujący racjonalnego wytłumaczenia legendy skłaniają się ku teorii o olbrzymim węgorzu. Tylko czy olbrzymie węgorze nie są nie mniej przerażające?
Szkocja to zresztą ojczyzna nie tylko Nessie, ale też niosącego nieszczęście i choroby Nuckelavee. Przedstawia się go jako połączenie człowieka z koniem. Szczególnie makabrycznym faktem na temat Nuckelavee jest to, że nie ma skóry, a jego ciało składa się z masy pulsujących mięśni i żył, w których płynie czarna krew. Na całe szczęście wiemy, jak się przed nim uchronić – podobno nie cierpi zapachu palonych wodorostów. Uff.
Genetyczne krzyżówki postrachem wędrowców
Nuckelavee to niejedyny znany na świecie stwór łączący w sobie cechy człowieka i zwierzęcia. W USA (a zwłaszcza w Wirginii Zachodniej) grasuje Mothman, czyli dosłownie: Człowiek-Ćma. Mothman to zwiastująca katastrofę szara istota o ludzkim ciele i skrzydłach ćmy. Świadkowie, którzy przeżyli z nim bliskie spotkanie pierwszego stopnia – a kilku ich podobno było – nie potrafili przypomnieć sobie twarzy potwora. Pamiętali natomiast jedno. Czerwone oczy o hipnotycznych właściwościach. Jeśli zatem wpadniesz kiedyś na Mothmana, to raczej niewiele pozostanie w Twojej pamięci. A to jest już jakieś pocieszenie.
W czasie, kiedy Amerykanie drżeli przed Człowiekiem-Ćmą, w Australii krążyły legendy o Yowie – owłosionym odpowiedniku Yeti. O potworach podobnych do Yowies mówili już Aborygeni, wspominając dzikich ludzi wyglądających jak wielkie małpy i żyjących na pustyni, w lasach i górach Australii. Trzymetrowe Yowies miały atakować psy, górników złota oraz samotnych wędrowców. A żeby dodać historii nieco więcej pikanterii – niektórzy podkreślali ich kanibalistyczne preferencje kulinarne.
Potwory, które kochają krew
W ludziach rozsmakowały się także wampiry. Choć przedstawiane są różnie, to ich obecność widoczna jest w wielu kulturach. Mitologia chińska wspomina przykład Jiangshi, które wysysają energię z żyjących istot. Niektóre Jiangshi wyglądają szalenie przerażająco – przypominają ludzkie zwłoki w stanie rozkładu i pachną gnijącym mięsem. Nazywa się je niekiedy „skaczącymi wampirami”, gdyż są tak sztywne, że aby się przemieszczać, muszą podskakiwać.
Największą światową krainą wampirów jest jednak Europa Środkowa – a zwłaszcza dzisiejsza Rumunia, czyli ojczyzna hrabiego Drakuli. Rumuńskie wampiry znane dawniej jako Moroje powstawały na skutek ożywiania zmarłych, ale wampirem można było się także urodzić. Wystarczyło przyjść na świat z dodatkowym skutkiem, ogonem lub w worku owodniowym, czyli tak zwanym czepku. I nagle popularne polskie przysłowie – w czepku urodzony określające szczęściarza – nabiera nowego znaczenia…
Wysysaniem krwi „zawodowo” zajmowała się też Czupakabra, która w XX wieku siała postrach wśród mieszkańców Portoryko, Meksyku, Dominikany, Argentyny czy Kolumbii. Zwinne stworzenie poruszające się w wyprostowanej pozycji opisywano czasem jako miks kangura i kosmity, a czasem – małpy i kojota. Na całe „szczęście” Czupakabra miała polować wyłącznie na miejscowe zwierzęta. Tym razem rasa ludzka została oszczędzona.

Światowe wydarzenie znów w Polsce – Międzynarodowy (Ty)Dzień Archiwów w 37 miastach

Międzynarodowe mistrzostwa łączą świat szachów i finansjery

Majaland zauważony przez międzynarodowych inwestorów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne
Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Prawo
Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała

Brakuje usystematyzowanych danych na temat skali problemu, jakim jest kobietobójstwo – wskazuje organizacja Femicide in Poland. U źródeł problemu leży brak uspójnienia baz danych prowadzonych przez poszczególne organy państwowe. Organizacja pracuje nad narzędziami, które pozwolą je zgromadzić w jednym miejscu i udostępnić w formie interaktywnej mapy. Jej przedstawicielka wskazuje również na inne fundamentalne obszary do poprawy. To w szczególności egzekwowanie istniejącego prawa i intensyfikacja działań na rzecz edukacji.