Słuchawki mobilne Marshall Motif II A.N.C. to dziki temperament i świetny dźwięk
Marshall to marka, która od ponad 60 lat jest synonimem doskonałego brzmienia i zadziornego, rockowego stylu. Zasłynęła z produkcji legendarnych wzmacniaczy gitarowych, ale oferuje także szeroką gamę słuchawek Bluetooth, w tym najnowszy model – Motif II A.N.C. To prawdziwie bezprzewodowe słuchawki, wyróżniające się designem nie do pomylenia z żadnymi konkurencyjnymi „pchełkami”. Możliwość grania na jednym ładowaniu baterii przez 43 godziny, tryb aktywnej redukcji szumu, obsługa aplikacji i opcja ładowania bezprzewodowego powinny zadowolić najbardziej wymagających fanów mocnych brzmień w najnowocześniejszej formie.
Marshall Motif II A.N.C. jest następcą dobrze przyjętego modelu dokanałowych słuchawek mobilnych tego producenta. Najnowsze słuchawki w ciągu kilku tygodni będą miały swoją premierę w Polsce. Ponownie nawet przy tak małym sprzęcie grającym z daleka łatwo rozpoznać, że mamy do czynienia z konstrukcją od marki, którą nie tak dawno reklamował sam Iggy Pop, żywa ikona punk rocka. Inżynierowi akustyczni i designerzy firmy zadbali o to, by charakteryzowały się nie tylko wyrazistym, odpowiednio zestrojonym koncertowym dźwiękiem, ale też swoistym pazurem stylistycznym.
Wyraźny charakter i stabilność
Wygląd i detale mają znaczenie, zacznijmy więc od nich. Słuchawki są utrzymane w klasycznej dla firmy kruczoczarnej kolorystyce z wyraźnie odcinającą się białą literą M. Od każdej słuchawki odchodzi całkiem długi „patyczek”, odpowiedzialny za jej dobrą stabilizację w uchu, z misternym siateczkowym wzorem. Spód każdego z patyczków jest pokryty błyszczącą zatyczką w złotym kolorze. Z kolei podłużne etui z zaokrąglonymi rogami jest czarne i pokryte wyraźną, przyjemną w dotyku chropowatą teksturą, tworzącą skóropodobny efekt. Umieszczono na nim subtelną lampkę LED.
Słuchawki ważą 4,1 g i mogą pochwalić się szczelnym dopasowaniem do kanału usznego, co zapobiega wyciekowi dźwięku i poprawia jakość odsłuchu.
Warto zaznaczyć wątek ekologiczny, bo cały komplet został wykonany w 70 proc. z plastiku pochodzącego z recyklingu, włączając w to zużytą elektronikę, butelki PET i osłony świateł samochodowych.
Najnowsza propozycja z portfolio Marshalla łączy się z urządzeniem docelowym, takim jak smartfon, laptop czy tablet, oczywiście za pomocą technologii Bluetooth 5.3 w przyszłościowej wersji BT LE Audio. W praktyce przekłada się to na 10 metrów zasięgu, lepszą synchronizację dźwięku, bardziej stabilne łącze i zmniejszony pobór energii. Słuchawki mogą sparować się z dwoma urządzeniami jednocześnie. Przy wyjęciu ich z uszu dźwięk automatycznie zostaje wyłączony.
Co ważne, każda słuchawka łączy się ze źródłem dźwięku niezależnie od siebie (dual master), co zażegnuje często spotykane w innych modelach problemy z aktywowaniem się jednej z nich.
Dynamiczne i sprężyste brzmienie
Producent zastosował tu sześciomilimetrowe dynamiczne przetworniki. Nawet przy mocnym zwiększeniu głośności nie doświadczymy zniekształceń. Dynamiczny dźwięk charakteryzuje się głębokimi basami, czystymi średnimi tonami i jasnymi sopranami. Obsługiwane kodeki to SBC, MPEG-2 AAC i LC3. Dodatkowo, dźwięk można personalizować przy użyciu specjalistycznej aplikacji Marshall Bluetooth App. Przewidziano również obsługę dotykową, a w słuchawkach nie mogło też zabraknąć wbudowanych mikrofonów do prowadzenia rozmów przez telefon.
Trzy literki w nazwie nie wzięły się znikąd, gdyż za pomocą technologii aktywnej redukcji szumów (ANC) do poziomu 30 dB, słuchawki są w stanie wykrywać i tłumić niepożądane dźwięki z zewnątrz, takie jak ruch uliczny, rozmowy czy szmer wentylatorów. Możemy także dostosować poziom ANC do swoich preferencji i warunków otoczenia, wybierając spośród trzech trybów: maksymalnego (muzyka staje się priorytetem, a w ukochanych utworach można się wręcz zanurzyć), transparentnego (przepuszcza dźwięki z zewnątrz i pozwala usłyszeć, co dzieje się dookoła nas) i zindywidualizowanego, np. podbijającego ludzki głos, co jest idealnym rozwiązaniem do prowadzenia rozmów telefonicznych.
Żywotność bez kompromisów
Dzięki dołączonemu do zestawu pokrowcowi ładującemu ze złączem USB-C ogólny wynik pracy na jednym ładowaniu baterii o pojemności 620 mAh wynosi aż 43 godziny z wyłączonym trybem ANC, pozwalając na wielokrotne naładowanie „pchełek”. To aż o 10 godzin lepszy rezultat niż w przypadku swojego poprzednika. Z włączonym ANC ten parametr spada do nadal satysfakcjonującego wyniku 30 godzin. Natomiast bez użycia etui Marshall Motif II A.N.C. grają po zasileniu energią do pełna przez 9 godzin bez ANC i 6 godzin z włączonym tłumieniem hałasu.
Pokrowiec da się naładować poprzez dodany do kompletu kabel USB-C, ale obsługuje on też ładowanie indukcyjne. Cały proces w tym pierwszy przypadku zajmuje półtorej godziny, przy czym każdy kwadrans zasilania energią przekłada się na gotowość grania przez godzinę.
A co z odpornością na warunki zewnętrzne? Producent nie zapomniał i o tym, gdyż same słuchawki odznaczają się wytrzymałością na zachlapania, pot, kurz czy pył na poziomie IPX5. Natomiast przy zamknięciu w etui odporność odpowiada klasie IPX4.
W zestawie znajdziemy gumki-zatyczki w trzech różnych rozmiarach: S, M i L.
Sugerowana cena detaliczna najnowszych słuchawek z logo Marshalla wyniesie 899 zł.
Słuchawki Marshall Motif II A.N.C., specyfikacja techniczna:
Czułość przetworników: 108 dB
Typ przetwornika: dynamiczny
Impedancja: 16 Ω
Zakres częstotliwości: 20–20 000 Hz
Rozmiar przetworników: 6 mm
Wersja Bluetooth: 5.3 LE
Więcej szczegółów znajdziemy na oficjalnej stronie producenta https://www.marshallheadphones.com.

Raport Bitget Wallet wykazuje, że portfele kryptowalutowe stają się uniwersalnymi centrami finansowymi

Husqvarna szuka najstarszego robota koszącego i ogłasza technologię wizyjną opartą na sztucznej inteligencji

Dreame comes true – doskonały rok marki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Piotr Zelt: Pęknięcie w Polsce jest bardzo głębokie. Myślę, że strona zwycięska w tych wyborach zadba o to, żeby te podziały były coraz głębsze
Aktor nie ukrywa swojego rozgoryczenia wynikiem wyborów prezydenckich. Jego zdaniem podziały w naszym kraju są tak głębokie, że Karol Nawrocki nigdy nie będzie prezydentem wszystkich Polaków. Piotr Zelt uważa, że minimalne zwycięstwo kandydata popieranego przez PiS może mieć dalsze niekorzystne konsekwencje. Zastanawia się więc, jaka przyszłość nas czeka, a jego rokowania raczej nie są nasycone optymizmem.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Konsument
Polacy odczuwają brak wiedzy na temat inwestowania. Może to sprzyjać podejmowaniu nieracjonalnych decyzji finansowych

Co trzeci Polak odczuwa brak wiedzy w obszarze inwestowania, a tylko co piąty chciałby pogłębić swoją wiedzę na ten temat – wynika z badania „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2025”. Ci, którzy na własną rękę szukają informacji i porad, coraz częściej sięgają do blogów, portali, podcastów i wideo w internecie. Eksperci przestrzegają, że finansowych i inwestycyjnych porad udzielają nie tylko specjaliści w danej dziedzinie, więc potrzebna jest zasada ograniczonego zaufania.