Jak mieszka znana stylistka wnętrz?
OKK! PR
ul. Świętojesrska5/7
00-236 Warszawa
biuro|okkpr.pl| |biuro|okkpr.pl
882444811
www.okkpr.pl
Ćwierkające ptaki i szum otulających drzew to raj Kamili i jej rodziny niedaleko od pędzącej stolicy. Wzięta stylistka wnętrz na co dzień pracuje z najlepszymi polskimi fotografami. Jej oko do wnętrz sprawia, że atuty i detale pomieszczeń zachwycają od wejścia. Usuwa zbędne, niepasujące przedmioty i meble, zastępując je atrakcyjnym designem i kolorystyką, nadającą zdjęciom odpowiednie proporcje i niepowtarzalny styl. Jak mieszka i co lubi we wnętrzach Kamila Jakubowska-Szmyd, stylistka i dekoratorka wnętrz?
Choć wyobrażenie własnego domu zmieniało się przez wiele lat, to niezmiennie wiedziała, że będzie to miejsce pełne książek i sztuki. Pięcioosobowa rodzina Kamili nie miała czasu każdego dnia stawiać się na budowie śledząc kolejne etapy realizacji. Zakup czegoś, co ma już za sobą kawałek historii miał nieść ze sobą nutę romantyzmu. Stylistka wraz z mężem nie obejrzeli żadnego domu, poza tym jednym. Już od płotu wiedzieli, że to jest to! Weszli, zakochali się i zostali jego właścicielami. Chcieli tu zamieszkać od razu, ale zdawali sobie sprawę, że potrzebują czasu, by go udoskonalić i zaaranżować tak, by czuli się tu jak u siebie. Proces trwa już 1,5 roku i znając Kamilę, pewnie długo się nie skończy, bo cieszy ją każda, najmniejsza nawet zmiana.
Skąd pomysł na takie właśnie wnętrza? Była to wypadkowa projektów, które w owym czasie realizowała stylistka. Dodatki towarzyszyły jej podczas licznych sesji zdjęciowych i tak stawały się częścią domu. Oczywiście, że musiały pasować i podobać się, natomiast nie szukała ich specjalnie. Dom miał być ciepły, bo poza Kamilą i jej mężem w domu jest także troje dzieci. We wnętrzach znajdziemy więc mnóstwo przyjemnych kolorystycznie tekstyliów i sporo wzorzystych tapet, bo nasza bohaterka kocha kolor i wzory. Sporo tu elementów vintage z lat 60. Kamila Jakubowska-Szmyd uwielbia łączyć pozornie niepasujące do siebie rzeczy i w ten sposób przełamywać wnętrzarskie schematy.
Największe wyzwanie – kuchnia
Zastana zabudowa kuchenna wymagała totalnego remontu. Zaprojektowała ją sama wiedząc, że część będzie wyposażona jedynie w dolne szafki. Kolor górnych, przydymiony błękit, był nawiązaniem do wiszących nieopodal zasłon. Zwieńczeniem kuchni miał być blat kuchenny - trwały, elegancki i wyjątkowy. Ultrakompaktowy spiek Dekton Shell firmy Cosentino, jeden z wzorów z kolekcji Liquid, zaprojektowanej przez ekspertki wzornictwa z pracowni Patternity, skradł jej serce, fantastycznie wpisując się w całą koncepcję. Wielkoformatowe płyty, które można przyciąć do pożądanego rozmiaru, wyróżniają się zerową porowatością i wyjątkową odpornością na uszkodzenia, plamy i wysokie temperatury. W domu Kamili znalazły zastosowanie w przestrzeni kuchennej, ale ten sam materiał można wykorzystać na wiele innych sposobów: w łazienkach, jako podłogi, schody, okładziny ścian i mebli, a nawet elewacje! „Blat kuchenny w naszym domu miał być oczywiście praktyczny i trwały, ale przede wszystkim musiał wyglądać zjawiskowo. Wiele się przy nim dzieje, a jednocześnie to on w dużej mierze decyduje o uroku i klimacie kuchni. Spiek Dekton od Cosentino radzi sobie w kuchni znakomicie i w 100% spełnia moje wymagania – mówi Kamila Jakubowska-Szmyd.
W całym domu stylistki dominuje francuska dbałość o każdy detal, którą właściciela lubi przemycać do swoich wnętrz, zwłaszcza do otwartej na salon kuchni. Dominuje tu miks włoskich mebli, kolonialnych, francuskich dodatków, wazonów vintage i współczesnego oświetlenia. Duży drewniany stół, czeskie, ponadczasowe krzesła i sztuka Aleksandry Prusinowskiej, Tomasza Omelko, Dominiki Donde, Cyryla Zakrzewskiego dopełniają to eklektyczne wnętrze, w którym przyjaciele czują się od razu jak u siebie.
Więcej na: www.cosentino.com
Proste przyjemności na zimowe wieczory
Sylwester poza domem? Sprawdź, czy twój dom jest przygotowany na włamanie
Łazienka inspirowana kolorem roku 2025 – jak ją urządzić?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.