Kawa dla zabieganych!
Gorąca i aromatyczna kawa pobudza nas do działania w pracy. Natomiast ciepła herbata rozgrzewa w chłodniejsze dni, gdy siedzimy w domu urządzając sobie wieczór filmowy. Co zrobić, aby niezależnie od miejsca móc cieszyć się ulubionym napojem o idealnej temperaturze? Odpowiedź jest prosta - kubek termiczny!
Większość osób zaczyna śniadanie od aromatycznej kawy, bez względu na to czy czeka ich dzień pełen wyzwań czy zwyczajny poranek w domowym zaciszu. Filiżanka małej, czarnej to też sposób na rozpoczęcie dnia po przyjściu do pracy. Dlaczego? Organizm lepiej działa pod wpływem kofeiny. Sam rytuał picia kawy, delektowania się jej pysznym smakiem, uspokaja oraz odpręża nas, co skutkuje bardziej efektywnym działaniem. Pomaga odpocząć, zebrać myśli, rozluźnić się. Większość z nas zgodzi się, że bez względu na to, czy lubimy kawę z mlekiem, czarną czy z dodatkiem kakao czy cynamonu – najważniejsze jest to by była ciepła! Nieraz jednak zdarza się, że gdy ją sobie przygotujemy nagle wyskoczy nam spotkanie czy szef wzywa nas na rozmowę. Gdy jesteśmy w domu, dzieci wołają na pomoc do lekcji czy pies domaga się wyjścia na spacer. I niestety perspektywa cieszenia się gorącym, ulubionym napojem odchodzi w zapomnienie. Co więc zrobić, by nie dać się zaskoczyć sytuacji i móc cieszyć się ciepłem kawy na dłużej? Idealnie sprawdzą się tu kubki termiczne, które sprawią, że nasz napój nie wystygnie w codziennym pędzie. Jaki wybrać?
Na rynku dostępnych jest wiele wzorów oraz kolorów. Dobrze postawić na taki, który będzie pasował do naszych upodobań i stylu życia. Wśród kubków od marki WINK znajdziemy całą paletę barw, spośród której każdy znajdzie ten idealny dla siebie. Dodatkowo wyróżnia je innowacyjny typ przykrywki z wygodnym przesuwanym elementem, a także bardzo nowoczesny oraz designerski wygląd. Produkt wykonany jest ze stali nierdzewnej, a zatyczka z tworzywa PP, która chroni przed przeciekaniem. Pomieści 350 ml pysznego napoju, który pozostaje w wysokiej temperaturze aż do 4 h, a w niskiej nawet do 5 h. To wystarczająco długo, aby cieszyć się swoim napojem od pierwszej do ostatniej kropli.
Kubek termiczny to obowiązkowy „gadżet” każdego kto uwielbia cieszyć się ciepłą kawą czy herbatą niezależnie od tego czy ogląda ulubiony serial w domowym zaciszu, czy pracuje nad ważną prezentacją w biurze. Dzięki niemu nasz napój pozostanie w takiej temperaturze, jaką najbardziej lubimy. I to do ostatniej kropli!

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta

Jak zadowolić Zetkę w pracy? Pokolenie Z i jego oczekiwania

Firma eventowa jako partner w organizacji eventów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Żywienie

Sylwia Bomba: Stosuję zasadę żywieniową 80/20. Raz w tygodniu jem z córką kebaba i organizm wybacza mi to
Influencerka przekonuje, że są takie momenty czy okoliczności, kiedy w swoim jadłospisie pozwala sobie na więcej. Jej zdaniem każdy powinien robić sobie taki „oszukany dzień” i spełniać wtedy swoje zachcianki żywieniowe. Oczywiście nie po to, żeby się najeść do syta, ale zaspokoić apetyt chociażby na coś słodkiego. Sylwia Bomba przyznaje, że do jej dietetycznych grzeszków należą: kebab, popcorn i cola.
Problemy społeczne
Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Gwiazdy
Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj

Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.