Lekkie, świeże wnętrze z industrialnymi akcentami – mieszkanie na wynajem
OKK! PR
ul. Świętojesrska5/7
00-236 Warszawa
biuro|okkpr.pl| |biuro|okkpr.pl
882444811
www.okkpr.pl
35-metrowe mieszkanie przy ul. Grzybowskiej w Warszawie przeznaczono na wynajem. Inwestorzy, którzy zlecili pracowni Decoroom opracowanie kompleksowego projektu wnętrza, byli otwarci na niestandardowe rozwiązania. Zależało im na stworzeniu wygodnego mieszkania, które będzie się wyróżniało na tle innych propozycji kierowanych do najemców biznesowych.
Prestiżowa lokalizacja i liczne udogodnienia, takie jak reprezentacyjny hall wejściowy oraz część rekreacyjno-rozrywkowa z siłownią, kortem do gry w squasha, saunami, jacuzzi i gabinetami masażu, to nie jedyne zalety, jakie posiada lokal położony w apartamentowcu Mennica Residence. Jego niepodważalnym atutem, który postanowili maksymalnie wykorzystać architekci pracowni Decoroom, było dobre doświetlenie dziennym światłem. Dzięki temu stworzyli lekkie, świeże wnętrze, którego charakter podkreślają industrialne akcenty: czarne profile drzwi, klamki i uchwyty meblowe, a także ażurowe półki ze stali.
Lekko i przejrzyście
Aby nie tracić cennego światła, pomiędzy sypialnią a częścią dzienną postawiono ściankę, którą po obu stronach dopełniają szklane loftowe drzwi, rozciągające się od podłogi aż pod sufit. Zastosowanie przejrzystego szkła pozwoliło z jednej strony na zachowanie lekkości i wizualne przenikanie się przestrzeni prywatnej i salonu, z drugiej zaś – na stworzenie mieszkańcom namiastki prywatności. Naprzeciw okna w sypialni stanęła obszerna szafa pełniąca funkcję garderoby. W zabudowę zgrabnie wkomponowano czarny, metalowy słupek z otwartymi półkami. Na ścianie za wygodnym, podwójnym łóżkiem pojawiła się tapeta z rysunkiem dmuchawców (Wonderwall, Enigma Art). Całość uzupełnia dekoracyjny grzejnik, lekki nocny stolik i oświetlenie – designerska sufitowa lampa oraz proste lampki do czytania przy łóżku.
Retro błękit
Otwartą strefę dzienną podzielono funkcjonalnie na część wypoczynkową oraz kuchnię. Proste, nowoczesne szafki w kuchennym aneksie harmonizują z antracytowym, laminowanym blatem (Pfleiderer) i pasem roboczym (Egger Chromix). Całość tworzy mocny akcent kolorystyczny, w kontrze do jasnego salonu. Ciekawym elementem dekoracyjnym, ożywiającym aranżację jest błękitna lodówka SMEG. W kuchni znajdziemy jeszcze czajnik i piekarnik tej włoskiej marki.
Choć mieszkanie przygotowane zostało z myślą o najemcach biznesowych, architekci zadbali o to, by nie zabrakło w nim miejsca do przygotowywania i spożywania posiłków. W pełni wyposażony, ergonomiczny aneks kuchenny oferuje odpowiednią ilość blatu roboczego oraz pojemne szafki i szuflady. Ażurowa, wisząca półka wprowadza industrialny klimat, a przy tym oddziela kuchnię od strefy wejścia.
Stylowo i funkcjonalnie
Loftowe akcenty odnajdziemy również w łazience. Architekci Decoroom konsekwentnie postawili tu na czarne okucia i wsporniki w wykonanej na wymiar kabinie prysznicowej, a także czarną armaturę, oprawy oświetleniowe i uchwyty w podumywalkowej szafce. Wyraziste, stylowe detale odcinają się na tle białych ścian, mebli oraz ceramiki. Ze względu na niewielkie wymiary łazienki i z uwagi na komfort mieszkańców, pralko-suszarkę przeniesiono do przedpokoju. Architekci znaleźli dla niej miejsce w zabudowie, w której ponadto wygospodarowano jeszcze całkiem sporą przestrzeń do przechowywania ubrań i domowych akcesoriów. Lustrzane fronty szafy optycznie powiększają przedpokój.
Otwarte podejście inwestorów oraz szczególna dbałość o detale poprawiające komfort i estetykę wykończenia, pozwoliły stworzyć wnętrze nietuzinkowe, które ma swój styl, a przy tym pozostawia lokatorom sporo swobody i przestrzeni do zagospodarowania, umożliwiając im wygodne funkcjonowanie na co dzień.
Projekt wnętrza: Architekt wnętrz Ula Matthews, Decoroom
Projekt kuchni i zabudowy meblowej: Architekt wnętrz Katarzyna Fotek, Decoroom
Zdjęcia i stylizacja: Marta Behling, Pion Poziom – fotografia wnętrz
Projekt i realizacja: Pracownia Architektury Wnętrz Decoroom
Więcej na: https://www.decoroom.eu/
Facebook: https://www.facebook.com/decoroom.eu/
Instagram: https://www.instagram.com/decoroom_eu/
Proste przyjemności na zimowe wieczory
Sylwester poza domem? Sprawdź, czy twój dom jest przygotowany na włamanie
Łazienka inspirowana kolorem roku 2025 – jak ją urządzić?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.