Komunikaty PR

Luksusowe limuzyny segmentu E. Co wybrać?

2021-11-29  |  13:00
Biuro prasowe

Prestiżowe sedany segmentu E to auta, które wielu klientów uznaje za złoty środek. Komfortowe, dopracowane modele tego segmentu stanowią przedsmak wielkich, naprawdę luksusowych limuzyn, a jednocześnie pozostają autami niezwykle uniwersalnymi i nieco bardziej przystępnymi. Nic dziwnego, że konkurencja w tej klasie była i wciąż jest zacięta, a rywalizujące ze sobą konstrukcje obfitują w zaawansowane rozwiązania. W tym zestawieniu przyjrzymy się Lexusowi ES, Audi A6, BMW serii 5 i Volvo S90. Czym wyróżniają się te propozycje?


Podróż każdym z wyżej wymienionych samochodów jest czystą przyjemnością. Dobrze wyciszone wnętrza, znakomite osiągi, najnowocześniejsze technologie i komfort otulający pasażerów to od lat cechy charakteryzujące samochody segmentu E. W klasie premium nie ma mowy o półśrodkach, dlatego konkurencja jest tu szczególnie zacięta, a rywalizować jak równy z równym mogą tylko najlepsi.

Design w każdym przypadku jest wyjątkowy

Każdy z wymienionych wyżej modeli charakteryzuje się specyficznym podejściem do designu. Lexus proponuje wyrazisty, duży grill, który zdominował przód auta. Uzupełniają go LED-owe światła przednie, współgrające z przetłoczeniami, których kontynuację znajdujemy na masce. Motywy świetlne powtórzone są również z tyłu, gdzie kształt świateł optycznie poszerza samochód i uzupełnia się z całą resztą zabiegów, które są znakiem rozpoznawczym Lexusa. Audi A6, tradycyjnie już, proponuje pokaźną atrapę chłodnicy typu singleframe i proste, raczej surowe linie. To język stylistyczny typowy dla niemieckich aut, bo choć BMW ma inne, nieco bardziej sportowe proporcje niż Audi, to również cechuje się prostotą i niewielką liczbą ozdobników. Styliści producenta wyposażyli limuzynę zza Odry oczywiście też w grill składający się z dwóch „nerek” – coś, bez czego nikt nie wyobraża sobie bawarskiej limuzyny. Szwedzkie Volvo również znalazło swoją stylistyczną drogę. Wystarczy spojrzeć na grill z pionowymi szczeblami, tylne lampy w kształcie litery C i wzór świateł do jazdy dziennej układający się w literę T. S90 również można poznać z daleka i, podobnie jak inne auta, może się podobać.

Liczy się wnętrze

W segmencie E równie ważne jest to, co dzieje się w środku. Zapraszamy do królestwa doborowych materiałów, wzorowego montażu i świetnego wyposażenia. Każdy z kokpitów ma swój indywidualny styl i choć rysunek deski rozdzielczej, czy dobór wykończenia jest rzeczą gustu, nie sposób nie pochwalić Lexusa i BMW za pozostawienie wielu fizycznych przycisków do obsługi klimatyzacji, radia czy systemu multimedialnego. Audi i Volvo w większym stopniu stawiają na obsługę dotykową, która robi wrażenie, ale nie zawsze jest tak intuicyjna jak klasyczne przyciski i pokrętła.

Wyposażenie z górnej półki? Nie w każdym przypadku

Limuzyna segmentu E oznacza również doskonałe wyposażenie. A przynajmniej tak się kojarzy. Rzut oka w cenniki porównywanych aut zdradza, że pod względem liczby udogodnień i systemów oferowanych w standardzie, Lexus ES wyróżnia się na tle rywali. W japońskim aucie standardowe wyposażenie obejmuje elementy takie jak Apple CarPlay i Android Auto, kamera cofania, podgrzewane przednie fotele, elektryczna regulacja kierownicy czy aktywny tempomat działający w pełnym zakresie prędkości. Lexus w standardzie daje też napęd hybrydowy i bardzo obszerny pakiet systemów bezpieczeństwa czynnego. W podstawowej cenie otrzymujemy m.in. system monitorowania martwego pola, czujniki parkowania z funkcją automatycznego hamowania czy układ monitorowania ruchu poprzecznego podczas cofania (z wykrywaniem pieszych).

Zgodnie z konfiguratorem na stronie szwedzkiej marki najtańsza konfiguracja Volvo S90 nie obejmuje obecnie podgrzewanych siedzeń i kamery cofania. W podstawowej cenie BMW 5 nie znajdziemy m.in. kamery cofania i tempomatu adaptacyjnego działającego w pełnym zakresie prędkości. W bazowym Audi A6 35 TDI S tronic trzeba zaś dopłacić za kamerę cofania i czujniki parkowania. Duże limuzyny klasy premium oferują oczywiście też mnóstwo zaawansowanego wyposażenia w opcjach. BMW proponuje np. laserowe światła o dalekim zasięgu, za to Lexus może pochwalić się unikalnymi w tym segmencie cyfrowymi lusterkami zewnętrznymi.

Jak po sznurku, czy jak na kanapie?

Różnice między rywalami są również zauważalne w kwestii prowadzenia. Każdy z wymienionych wyżej samochodów będzie zachowywał się na drodze nieco inaczej i każdy cechuje się nieco innym temperamentem. Najbardziej sportowe w stawce jest BMW serii 5, które jako jedyne ma domyślnie napęd na tylną oś. Lexus i Audi zostały zestrojone kompromisowo, gwarantując dobry komfort jak i przewidywalne, satysfakcjonujące prowadzenie. Volvo to z kolei propozycja, która w odczuciu wielu kierowców wydaje się zestrojona nieco bardziej miękko – postawiono tu na komfort. Klientom, którzy liczą na nieco sztywniejszy układ jezdny i lubią jeździć dynamicznie, Lexus proponuje wersję F Sport Edition, charakteryzującą się delikatnie twardszymi nastawami zawieszenia. Pomaga w tym również zawieszenie AVS o zmiennej sztywności. Do wyboru jest kilka trybów pracy układu, a różnice między nimi są wyraźnie odczuwalne podczas jazdy.

Jednostki napędowe

W wersji otwierającej cennik BMW i Audi proponują w swoich sedanach silniki wysokoprężne. W przypadku serii 5 to 2-litrowa jednostka o mocy 150 KM, która zapewnia przyspieszenie do setki w 8,8 s i spalanie w cyklu mieszanym do 4,8 l/100 km. Audi również otrzymuje diesla 2.0, w tym przypadku o mocy 163 KM. A6 z taką jednostką przyspiesza do 100 km/h w 9,3 s i zużywa od 5,1 l oleju napędowego na 100km. Benzynowa jednostka montowana w bazowej odmianie Volvo S90 oferuje lepsze osiągi, ale też zużywa więcej paliwa. 197-konny układ mild hybrid zapewnia przyspieszenie do setki w 7,9 s i zużywa średnio od 6,8 l benzyny na 100 km. Lexus w podstawowej cenie oferuje z kolei pełną hybrydę. Układ proponowany przez Japończyków ma 218 KM i bazuje na benzynowej jednostce o pojemności 2,5 l. Dzięki dużemu wkładowi silnika elektrycznego w napędzanie auta, limuzyna Lexusa cechuje się wyjątkową oszczędnością. Średnie spalanie japońskiego sedana wynosi od 4,7 l/100 km. Jednocześnie auto może przyspieszyć do setki w 8,9 s. Na dodatek hybrydowy napęd Lexusa słynie z oszczędności, trwałości i niezawodności, czym przez lata zaskarbił sobie sympatię klientów. Wynika ona jednak również z jeszcze jednej rzeczy.

Serwis na medal

Obsługa serwisowa i jakość punktów dealerskich to w klasie premium niezwykle ważny aspekt. Pod tym względem, rankingi i zestawienia dają zwycięstwo Lexusowi. Klienci nie tylko wychodzą z salonów japońskiej marki najbardziej zadowoleni, ale i bardzo rzadko muszą się w nich zjawiać, gdy… akurat nie mają na to ochoty. Chodzi o fakt, że posiadanie Lexusa najczęściej wiąże się tylko z rutynowymi przeglądami, a nieplanowane wizyty w serwisie są rzadkością. Lexus wielokrotnie zajmował pozycję lidera we współtworzonych z klientami rankingach zadowolenia ze swojego auta, a sieć dealerska od lat może się pochwalić wzorową obsługą i spełnianiem oczekiwań klientów.

Mówi się, że wśród limuzyn klasy E nie ma złego wyboru. Coś w tym jest, choć bez wątpienia auta dostępne na rynku różnią się między sobą, a odpowiedź na pytanie „Jakie auto wybrać?” nie ogranicza się wyłącznie do kwestii gustu. Różnice w wyposażeniu, warunkach gwarancji, stylistyce czy prowadzeniu sprawiają, że każdy powinien znaleźć propozycję, która będzie najlepiej spełniała jego wymagania.

 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Motoryzacja Patryk Mikiciuk,Cyber Marian i plenerowa scena muzyki trance - AIR MOTO SHOW Biuro prasowe
2024-04-24 | 20:00

Patryk Mikiciuk,Cyber Marian i plenerowa scena muzyki trance - AIR MOTO SHOW

Pilskie lotnisko przygotowuje się na kolejną niezwykłą majówkę! AIR MOTO SHOW 2024, największe w Wielkopolsce wydarzenie motorsportowe i lotnicze, zaprasza wszystkich
Motoryzacja Przygotowanie do sezonu rowerowego: bike days w Elektrowni Powiśle
2024-04-16 | 12:37

Przygotowanie do sezonu rowerowego: bike days w Elektrowni Powiśle

Wczesna wiosna to idealny moment na przygotowanie do sezonu rowerowego. W dniach 18-20 kwietnia każdy, kto przyjedzie do Elektrowni Powiśle jednośladem, będzie mógł skorzystać z
Motoryzacja Niterra przedłuża współpracę ze Scuderia Ferrari
2024-03-29 | 11:00

Niterra przedłuża współpracę ze Scuderia Ferrari

Jako wieloletni oficjalny dostawca Scuderia Ferrari, zespołu wyścigowego Formuły 1, firma Niterra, specjalizująca się w zapłonie i elektronice samochodowej, przedłużyła

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz

Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.

Media

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej

Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.

Edukacja

Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć

Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.