Miejmy ją zawsze przy sobie. Jak wybrać latarkę EDC?
PR Expert
Przestrzenna 48/3
50-533 Wrocław
akondratowicz|prexpert.com.pl| |akondratowicz|prexpert.com.pl
+48 502 332 358
www.prexpert.com.pl
Praktyczne, codzienne przedmioty. Mamy je przy sobie: sprawdzają się zarówno na wycieczce rodzinnej, jak i na wyprawie survivalowej. Jako że nosimy je wszędzie, muszą być poręczne, lekkie i mocne. Podpowiadamy, jak wybrać latarkę, która sprawdzi się w każdych warunkach.
EDC – everyday carry – czyli zbiór praktycznych przedmiotów noszonych na co dzień. To szerokie pojęcie, więc nie ma tu mowy o uniwersalnym zestawie sprzętu lub gadżetów. Przedmioty są dobierane indywidualnie, w zależności od danej sytuacji: innego ekwipunku potrzebujemy od poniedziałku do piątku w biurze, innego na wakacjach w górach lub nad morzem.
Przyjęło się jednak, że w skład EDC wchodzą niewielkie i lekkie rzeczy – jak najbardziej poręczne. Według niektórych definicji, codzienny zestaw zawiera przedmioty mogące uratować zdrowie lub życie w ekstremalnej sytuacji. Takie teorie bez wątpienia mają uzasadnienie w przypadku wypraw.
Najczęściej wymienianym elementem EDC jest nóż. Lista jego zastosowań jest praktycznie nieskończona. Przydaje się zarówno na rodzinnych wycieczkach, jak i w trakcie ekstremalnych wypraw. Zwykle zabiera się model składany, wielofunkcyjny scyzoryk lub multitool, dzięki któremu mamy przy sobie zestaw narzędzi przydatny w rozmaitych sytuacjach.
Codzienne światło podróżnika
Drugim podstawowym i niezbędnym elementem wyposażenia jest latarka. O przydatności światła przenośnego raczej nie trzeba nikogo przekonywać. – Do codziennego użytku podczas podróży najbardziej nadają się małe latarki, które świecą mocno, ale można je równie dobrze wprowadzić w tryb, w którym świecą słabiej, ale maksymalnie długo – wskazuje Piotr Wychowaniec, ekspert ds. oświetlenia przenośnego z firmy Mactronic. – Tryb wydłużający czas pracy latarki przydaje się w sytuacji, kiedy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak długo potrzebujemy światła, a także w momentach awaryjnych – tłumaczy ekspert.
Funkcje są ważne, tym niemniej w pierwszej kolejności trzeba zwracać uwagę na kompaktowe rozmiary i niską wagę. Niewielki sprzęt zmieści się w kieszeni lub sakwie, więc zawsze będzie pod ręką. Poza tym nie jest istotnym obciążeniem. Świetnym przykładem jest ważąca zaledwie 52 g latarka ręczna T-Force VR. – Jak na latarkę taktyczną wykonaną z aluminium lotniczego, to bardzo niska waga – zaznacza Piotr Wychowaniec z Mactronic. – Jej dużym plusem są też wymiary: 9,5 na 2,5 x 2,7 cm.
W przypadku latarki EDC duże znaczenie ma także sposób zasilania. Najlepiej, gdy akumulator można wyjąć i podłączyć do banku energii (coraz częstszy element EDC), a na czas ładowania zasilić latarkę bateriami. Przykładowy T-Force VR działa na akumulator, opcjonalnie na 3-woltowe baterie CR 123 A. – Baterie używane w latarkach taktycznych mają ogromną przewagę nad standardowymi. Charakteryzują się bardzo długą przydatnością do użycia, rzędu 10 lat – argumentuje ekspert z firmy Mactronic.
T-Force VR dysponuje maksymalnym strumieniem świetlnym 1000 lm oraz skutecznym zasięgiem do 200 m. Sprawdza się nie tylko jako element ekwipunku EDC, ale także jako oświetlenie na broń. – W zestawie są filtry w kolorze czerwonym, niebieskim i zielonym, które mogą się przydać w trudnych warunkach – dodaje Piotr Wychowaniec.
Dodatkowe oko świetlne
Wielu wędrowników nie wyobraża sobie zestawu EDC bez latarki czołowej, nieocenionej w sytuacjach, kiedy trzeba mieć wolne ręce. Ona także powinna być lekka i mocna. Na rynku są wielofunkcyjne modele wyposażone w klip służący do przypięcia latarki do ubrania. – Najlepszym przykładem jest Cyclope II, nasz flagowy model latarki EDC – doradza ekspert. – Ma bardzo mocny strumień światła na poziomie 600 lumenów. Bardzo ważne jest to, że w trybie najniższym świeci ponad 5 godzin – podkreśla. I dodaje, że mały i poręczny Cyclope II zawsze przyda się podczas wędkowania, wypadów w góry, na camping czy w trakcie majsterkowania. Dzięki soczewce doskonale rozpraszającej światło, nie trzeba zbytnio ruszać głową, kiedy używa się go jako latarki czołowej. Warto dodać, że czołówka waży 104 gramy z akumulatorem.
Pozostałe sprzęty EDC także powinny być niewielkie i lekkie. W skład zestawu często wchodzi zegarek, kompas, krzesiwo lub zapałki, telefon, portfel z dokumentami i długopis. – EDC to przedmioty, które lepiej mieć przy sobie w razie konieczności. To ekwipunek codziennego użytku, którego latarka jest głównym elementem – podsumowuje Piotr Wychowaniec.
www.mactronic.pl

Raport Bitget Wallet wykazuje, że portfele kryptowalutowe stają się uniwersalnymi centrami finansowymi

Husqvarna szuka najstarszego robota koszącego i ogłasza technologię wizyjną opartą na sztucznej inteligencji

Dreame comes true – doskonały rok marki
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Sandra Kubicka: Najpierw kupiłam małą domową szklarnię na zioła. A teraz zamówiłam duży model do ogrodu i będę tam mieć pomidory, ogórki i truskawki
Modelka czerpie dużą radość z własnoręcznie wyhodowanych ziół i warzyw. Swoją przygodę z ogrodnictwem zaczęła od małej domowej szklarni kupionej w sklepie internetowym, a już niedługo będzie miała szklarnię z prawdziwego zdarzenia. Sandra Kubicka nie ukrywa, że teraz z dużą niecierpliwością czeka na to, jaki plon wydadzą sadzonki pomidorów. Na razie rosną jak na drożdżach.
Transport
Trwa debata o nowych przepisach dotyczących praw pasażerów. Możliwe zmiany w wysokości odszkodowań za opóźnione loty

W dyskusji o prawach pasażerów linii lotniczych pojawiają się rozbieżności między unijnymi instytucjami. Dotyczą one m.in. odszkodowań za opóźnione lub odwołane loty. Ministrowie transportu UE proponują 300 euro odszkodowania za czterogodzinne opóźnienie lub odwołanie krótkiego lotu, a Parlament Europejski opowiada się za wyższymi odszkodowaniami i to po trzech godzinach opóźnienia. Parlamentarna komisja transportowa proponuje także szereg zmian dotyczących m.in. bagażu podręcznego czy odpowiedzialności pośredników sprzedających bilety.
Dziecko
Marcelina Zawadzka: Uwielbiam zakupy online. Kiedy mały wieczorem zasypia, to ja mam wtedy czas na przeglądanie ofert w sieci

Odkąd modelka została mamą, zmieniła nawyki zakupowe, ponieważ nie ma czasu ani siły, żeby chodzić po galeriach w poszukiwaniu wszystkiego, co jest jej aktualnie potrzebne. A najwięcej rzeczy kupuje teraz właśnie dla swojego syna, który rośnie w oczach i często trzeba mu chociażby wymieniać garderobę. Marcelina Zawadzka zaznacza, że w sieci zazwyczaj robi zakupy wieczorem, kiedy jej syn już zasypia.