CZY FARTUCH MEDYCZNY TO OBOWIĄZKOWY ELEMENT STROJU?
W Wielkiej Brytanii lekarze przestali nosić fartuchy, gdyż według nich są one siedliskiem wielu bakterii. Jednak to samo możemy powiedzieć o telefonach, przyciskach w windach i innych przedmiotach często używanych przez lekarzy. Dlatego kontrowersje wokół białego fartucha nie spowodowały lawiny chowania kitli do szaf, a uniform ten wciąż wzbudza szacunek i respekt wśród pacjentów. Jaka jest zatem jego funkcja w obecnych czasach?
Niektóre zawody wymagają określonej prezencji i narzucają sprecyzowany wzorzec ubioru. Takim zawodem jest właśnie zawód medyka. Szeroko obejmująca profesja medyczna nie bez przyczyny narzuca konkretne ramy stroju służbowego. To właśnie fartuch stanowi podstawę interpersonalnej komunikacji. Wygląd lekarza jest niezwykle istotny podczas kontaktu z pacjentem, a jego jakość, krój i schludność świadczą o kulturze osobistej i profesjonalizmie, z jakim podchodzi pracownik kadry medycznej do pacjenta i klienta.
Kitel medyczny co do zasady to lekki, przeważnie płócienny fartuch przypominający krojem płaszcz. Obecnie nie ma on chronić medyka przed bakteriami, ponieważ w takim przypadku należałoby go wymieniać co kilka godzin. Kitel ma przede wszystkim ochraniać odzież prywatną od zabrudzeń powstałych przy pracy z pacjentem. Dodatkowo powinien wskazywać na wykonywany zawód i wybraną specjalizację. Jednak jego najważniejszą funkcją są kwestie wizerunkowe oraz interpersonalne. Niezależnie od wyboru kroju i koloru fartucha, ma on stanowić fundamentalny element autoprezentacji medyka i wzbudzać szacunek wśród pacjentów i klientów.
- Wizerunek personelu ma kluczowe znaczenie przy odbiorze całej placówki medycznej. Wywołane pierwsze wrażenie i pierwszy bezpośredni kontakt często rzutuje na dalszą relację między lekarzem a pacjentem. Warto zatem zastanowić się, co składa się na wizerunek medyka i jakie znaczenie mają poszczególne aspekty. Wysoka kultura osobista, przyjemna aparycja, zaangażowanie w pracę oraz wiedza i doświadczenie to nie wszystko, na co zwracają podświadomie uwagę pacjenci i klienci danej placówki. Autoprezentacja to nie tylko osobowość i wiedza merytoryczna lekarza, to również ogólna prezencja wywołana odpowiednim ubiorem. Symbolem i znakiem rozpoznawczym każdego medyka jest właśnie jego fartuch. Schludny i zadbany kitel to coś więcej niż ładnie zaprezentowany strój służbowy. To element budowania relacji między pracownikiem a pacjentem. Odpowiedni wizerunek i spełnione wszystkie powyższe elementy sprawiają, że pacjenci chętniej wracają i pozytywnie wspominają wizyty w gabinetach – mówi Marlena Stielow, właścicielka ekskluzywnych kitli Bonkitel.
Odpowiedni i zadbany fartuch jest niezwykle ważnym aspektem całego wizerunku medyka. Strój służbowy jest wręcz niezbędny do powstania relacji pełnej zaufania i poczucia bezpieczeństwa. Pacjenci widząc dobrze prezentującego się lekarza, nieświadomie czują respekt i szacunek wobec specjalisty. Co więcej, potrafią przed takim medykiem się otworzyć i w pełni mu zaufać. Dobrze dobrany kitel podnosi niekiedy kompetencje, ułatwia komunikację z pacjentem oraz stanowi niewerbalne narzędzie do tworzenia terapeutycznej relacji lekarz - pacjent. Gwarancja wysokiej jakości usług i profesjonalnego podejścia do klientów zaczyna się właśnie w szatni, gdzie medycy ubierają stroje służbowe i nakładają na prywatną odzież wysokiej klasy kitel.
- W Indiach lekarz w białym fartuchu wciąż oznacza niepodważalny autorytet. Podświadomie każdy z nas widząc medyka w profesjonalnym, schludnym kitlu nabiera większego zaufania do jego porad i diagnozy. Dlatego tak ważne jest to, jak wygląda nasz uniform. Czy nie jest pognieciony, brudny, czy nie odpada mu guzik. W każdej profesji pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Warto wybrać fartuch z dobrego materiału, który nawet po kilku godzinach będzie prezentował się dobrze, który łatwo się pierze oraz jest dopasowany do naszej sylwetki – dodaje ekspertka.
Bonkitel: polska marka ekskluzywnych kitli skierowanych do branży medycznej, farmaceutycznej oraz kosmetologicznej. Ponadczasowy design, włoski materiał oraz idealnie dopracowane dodatki tworzą w całości unikatowy, jedyny w swoim rodzaju produkt spełniający oczekiwania najbardziej wymagających profesjonalistów. Strona: www.bonkitel.pl

Moda w natarciu… ma szansę zmienić nasz świat na lepsze – ciekawe spojrzenie na trendy na konferencji w Osace

TATUUM i Miś Uszatek zaprezentowali łódzką modę na EXPO 2025 w Osace

Okulary i soczewki w sylwestrowej stylizacji
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Sandra Kubicka: Najpierw kupiłam małą domową szklarnię na zioła. A teraz zamówiłam duży model do ogrodu i będę tam mieć pomidory, ogórki i truskawki
Modelka czerpie dużą radość z własnoręcznie wyhodowanych ziół i warzyw. Swoją przygodę z ogrodnictwem zaczęła od małej domowej szklarni kupionej w sklepie internetowym, a już niedługo będzie miała szklarnię z prawdziwego zdarzenia. Sandra Kubicka nie ukrywa, że teraz z dużą niecierpliwością czeka na to, jaki plon wydadzą sadzonki pomidorów. Na razie rosną jak na drożdżach.
Transport
Trwa debata o nowych przepisach dotyczących praw pasażerów. Możliwe zmiany w wysokości odszkodowań za opóźnione loty

W dyskusji o prawach pasażerów linii lotniczych pojawiają się rozbieżności między unijnymi instytucjami. Dotyczą one m.in. odszkodowań za opóźnione lub odwołane loty. Ministrowie transportu UE proponują 300 euro odszkodowania za czterogodzinne opóźnienie lub odwołanie krótkiego lotu, a Parlament Europejski opowiada się za wyższymi odszkodowaniami i to po trzech godzinach opóźnienia. Parlamentarna komisja transportowa proponuje także szereg zmian dotyczących m.in. bagażu podręcznego czy odpowiedzialności pośredników sprzedających bilety.
Dziecko
Marcelina Zawadzka: Uwielbiam zakupy online. Kiedy mały wieczorem zasypia, to ja mam wtedy czas na przeglądanie ofert w sieci

Odkąd modelka została mamą, zmieniła nawyki zakupowe, ponieważ nie ma czasu ani siły, żeby chodzić po galeriach w poszukiwaniu wszystkiego, co jest jej aktualnie potrzebne. A najwięcej rzeczy kupuje teraz właśnie dla swojego syna, który rośnie w oczach i często trzeba mu chociażby wymieniać garderobę. Marcelina Zawadzka zaznacza, że w sieci zazwyczaj robi zakupy wieczorem, kiedy jej syn już zasypia.