Projektantka Joanna Niemiec podczas Tygodnia Mody w Mediolanie
Polska projektantka Joanna Niemiec zaprezentuje swoją kolekcję podczas trwającego właśnie Tygodnia Mody w Mediolanie. W niedzielę 24 września 2023 roku odbędzie się pokaz kolekcji sukni wieczorowych couture o nazwie “Somnium”. To duże wyróżnienie dla polskiej mody.
Włoski Fashion Week to jedno z najważniejszych wydarzeń branży, podczas którego znane domy mody i najwybitniejsi projektanci mogą przedstawić owoce swojej pracy. 24 września po godz. 19:00 w I Chiostri di San Barnaba polska projektantka Joanna Niemiec zaprezentuje suknie wieczorowe couture swojego autorstwa. Kolekcja “Somnium” to inauguracja tego typu kreacji, ponieważ dotychczas projektantka dała się poznać za przyczyną mody ślubnej.
Szyta ręcznie kolekcja to 10 modeli sukni wieczorowych. Dlaczego nazwa “Somnium”? - Tytuł w wolnym tłumaczeniu nawiązuje do snu, marzenia sennego. To bardzo osobisty akcent spełniającego się marzenia oraz odwagi, by pokazać swą twórczość szerzej. Sama koncepcja kolekcji wyszła od postaci elfa, nimfy. Moje wyobrażenie na temat postaci zawarłam w delikatności tkanin, mnogości detali, niemal rzeźbieniu w materiałach i pastelowych kolorach. Podstawą są koronki i tiul, który choć trudny, to pozostaje niesamowicie plastyczny. Wszystko wycinane ręcznie i układane zgodnie z tym, co gra obecnie w mojej duszy - opowiada Joanna Niemiec o swojej kolekcji.
Joanna Niemiec to projektantka z zawodu i pasji, którą od zawsze fascynowała ta najbardziej kobieca część garderoby, jaką jest suknia. Eklektyczny styl, umiłowanie detalu, łączenie wzorów, wycinanie koronek - to wszystko sprawiało jej ogromną radość i satysfakcję twórczą. Jak sama mówi, nie lubi komercji, za to uwielbia szycie na miarę i projektowanie pojedynczych wzorów sukni, co pozwala kobiecie odwiedzającej jej atelier poczuć się piękną i wyjątkową. Ponadto, projektantka stara się nie kierować trendami, a własnym stylem, dlatego każda propozycja jest ponadczasowa. Sezonowość to jedno z kluczowych wyzwań współczesnego świata pełnego nadwyżek produktowych, na jakie wskazuje Joanna i czego unika w swojej działalności. Projektantka wykorzystuje podczas tworzenia praktycznie każdy kawałek tkaniny czy koralik, który został na skrawku, aby stały się częścią nietuzinkowej całości.
Początki Joanny Niemiec, której atelier znajduje się w Krakowie, nie należały do najłatwiejszych, ale dzisiaj coraz odważniej sięga po swoje marzenia i cele. - Projektowanie i szycie było moim przeznaczeniem, ponieważ od małego dziecka wiedziałam dokładnie, jaką ścieżkę chcę obrać - od nauki szycia po zdobycie dyplomu projektanta. Fascynował mnie proces powstawania szkicu aż do zbudowania całej kreacji, więc poza samym rysowaniem szalenie ważna jest umiejętność szycia. To dlatego wszystko robię sama, a szyć nauczyłam się metodą prób i błędów, pomału, z ogromną cierpliwością. Tej miałam sporo, chociaż determinacji jeszcze więcej. Pochodzę z bardzo małej miejscowości, więc droga nie była łatwa. Naznaczona brakiem wiary we własne możliwości przepuściłam w życiu kilka szans, które los niemal rzucał pod nogi, jak chociażby rezygnacja ze stażu w domu mody Dior. Byłam wtedy w Paryżu, ponieważ pojechałam tam, aby zarobić na dyplom sprzątaniem. Poprzez splot wydarzeń i poznanych ludzi, miałam szansę na staż w prestiżowym domu mody, ale wówczas wybrałam inną drogę - wróciłam do Polski w celu ukończenia szkoły i obronienia dyplomu. To jedyne, czego żałuję w życiu. Pomimo wszystko parłam jednak do przodu i nie poddawałam się - w dzień byłam mamą, a nocami uczyłam się szyć. Potem przyszedł mój czas, otworzyłam atelier w Krakowie i był to przepiękny dzień. Towarzyszyło mi ogromne zmęczenie, ale byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie. Już po roku zostałam wyróżniona przez redakcję Vogue wśród 10 najpiękniejszych sukni ślubnych od polskich projektantów, czego nigdy nie zapomnę.
Obecność podczas włoskiego tygodnia mody to nie pierwsze zaproszenie Joanny Niemiec na tego typu wydarzenie i docenienie poza Polską. Pierwszy pokaz, który miał mieć miejsce w Rzymie, nie odbył się ze względu na pandemię. Propozycja zaprezentowania kolekcji podczas mediolańskiego tygodnia mody to szczyt marzeń projektantki, której przyświeca myśl: - Nigdy nie rezygnuj z marzeń, jakiekolwiek one są. Nie zabraniaj sobie, nie mów, że jesteś gorsza, spróbuj! By na koniec niczego nie żałować, nie mieć poczucia, że nie podjęłaś próby - tłumaczy.
Okulary i soczewki w sylwestrowej stylizacji
Zima w stylu Black & White z Lee Cooper
Modne, ciepłe i z futerkiem – zimowe buty od Lee Cooper
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.