Targi SHOP LOCAL!, czyli polska moda, dodatki i 101 pomysłów na prezenty
Gratka dla śledzących trendy, ale i dla wszystkich tych, którzy nie mają pomysłu na prezent, a nie lubią ofiarowywać przedmiotów banalnych. Oprócz ubrań i dodatków, podczas targów SHOP LOCAL! w Blue City będzie można nabyć również kosmetyki, świece sojowe, artykuły dla najmłodszych czy świąteczne ozdoby. Potrwają od 5 do 10 grudnia włącznie!
Dzień bez świątecznej reklamy? Szanse, że od dwóch tygodni zdarzył się Wam choć jeden, są bliskie zeru. I choć miło popatrzeć na aktorki w brylantach, czy modelki w cekinach, w efekcie gros osób koniec końców znajduje pod choinką podobne rzeczy.
Tymczasem miłośnicy i miłośniczki mody wiedzą, że choć trendy ujednolicają krój nogawek czy płaszczy, chodzi tu koniec końców o to, by wyróżnić się z tłumu.
Tyle że o coś, czego nie będzie miał nikt (lub prawie nikt) inny trudno, jeśli nie dysponuje się gigantycznym budżetem albo nie jest się miłośnikiem polowań w second handach. Prosty trik na oryginalność? Znajomość małych, polskich marek, których twórcy często są projektantami i twórcami w jednym.
Pomijając, że po prostu o wiele milej jest zostać obdarowanym czymś niepowtarzalnym, wytworzonym w jednym, nie zaś jednym z pół miliona egzemplarzy. Można poczuć się wyjątkowo, a w końcu o tym są Święta.
Shop Local! stawia na modę nie tylko w kwestii ubrań. Bez trudu można znaleźć tu choćby wszystkie wiodące trendy, jeśli chodzi o biżuterię. Kolekcje inspirowane podmorskim światem z naturalnymi perłami czy motywem muszli. Błyskotki dla wszystkich zodiakar - z kamieniami urodzeniowymi albo motywem księżyca w nowiu. Nie zabraknie też jednego z mocniejszych trendów ostatniego sezonu - biżuterii z wykorzystaniem rzadkich minerałów, zachwycających ferią barw.
Tradycyjnie nie zabraknie i marek o niezwykłych historiach. Jedną z nich jest Brain Inside - firma zajmująca się tworzeniem czapek dla “czapkowybrednych” (ale też rękawiczek i szalików). Dla każdego koloru włóczki można wybrać co najmniej cztery (a czasem i więcej!) krojów czapek - w zależności od tego, czy wolimy modele krótsze, dłuższe, wywijane, odstające etc.
Wisienką na torcie tego ukłonu w stronę wszystkich wymagających jest jednak rozszerzenie kolekcji o modele jeszcze oryginalniejsze, ze szlachetnych odmian wełny, a do tego - ręcznie robione. I to przez seniorki, które w ten sposób nie tylko dorabiają sobie do emerytury, ale i integrują się z młodszym pokoleniem pracującym w Brain Inside.
Targi SHOP LOCAL! odbywają się w centrum handlowym Blue City od 5 do 10 grudnia na poziomie -1 (przy fontannie) w godzinach 10-22.

Okulary i soczewki w sylwestrowej stylizacji

Zima w stylu Black & White z Lee Cooper

Modne, ciepłe i z futerkiem – zimowe buty od Lee Cooper
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Seriale

Julia Kamińska: Dzięki roli lekarki z większą pewnością wykonywałabym teraz masaż serca. Potrafiłabym pewnie też zrobić szew na skórze
Aktorka przyznaje, że rola lekarki w serialu „Szpital św. Anny” wiąże się z dodatkowymi trudnościami. Przygotowując się do poszczególnych scen, musi bowiem opanować dość trudną terminologię medyczną. Julia Kamińska zaznacza też, że wykonywanie poszczególnych zabiegów również wymaga dużej precyzji, by na ekranie wszystko wyglądało jak najbardziej profesjonalnie. Najwięcej zawsze dzieje się na SOR-ze i producentom zależało, żeby odzwierciedlić właśnie tę atmosferę i ekstremalne warunki pracy.
Zdrowie
Przybywa osób biorących leki dla chorych na cukrzycę, aby szybciej schudnąć. To rozwiązanie niekorzystne dla zdrowia

Dietetycy ostrzegają przed wykorzystywaniem leków niezgodnie z ich przeznaczeniem. Tak dzieje się coraz częściej z lekami na cukrzycę, które stosują osoby chcące zrzucić zbędne kilogramy. Jak podkreśla dietetyk Jakub Mauricz, może to prowadzić do przykrych dolegliwości zdrowotnych, a nawet zagrażać życiu. Jednocześnie zaznacza, że podstawą leczenia dla osób z nadwagą powinna być zmiana nawyków żywieniowych.
Media
Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza

Prowadząca „Must Be the Music” jest przekonana, że nowa odsłona programu zrobi wśród widzów prawdziwą furorę. Ona sama, mimo że zna kulisy, to i tak z dużym zaciekawieniem obejrzała pierwszy odcinek i to, co zobaczyła na ekranie, zrobiło na niej ogromne wrażenie. Patricia Kazadi chwali uczestników, jurorów, a także współprowadzących nową edycję. Nie ukrywa, że dużą inspiracją jest dla niej Maciej Rock, pracowity, utalentowany, a zarazem niezwykle skromny człowiek.